Skocz do zawartości

[wyprawa rowerowa] Warszawa-Rzym 2010


arqs

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałem zaznaczyć swoje plany wyprawy rowerowej na najbliższe wakacje. Mam chęci udać się do Rzymu na rowerze. Dokonałem już wstępnego poglądu terenu i do wyboru mam dwie trasy:

1) dłuższa (ok. 2300 km) przez Niemcy - tak aby odwiedzić Berlin, Drezno, Monachium. Problemem jest tu jednak pokonanie dość wysokich i rozległych Alp. ogólnie rzecz biorąc różnica wysokości wynosi ok 800 m. Długość przeprawy przez góry to niecałe 300 km. Można łatwo jechać poza autostradą choć nie wiadomo jak wygląda tam teren.

2) krótsza (ok. 1800 km) przez czechy i austrię - nie ma tu chyba więcej ważniejszych ciekawych miejsc. Trasa jest znacznie prostsza.

W związku z tym mam dwie prośby:

1) doradźcie mi co wybrać, podajcie za i przeciw trasom, zwłaszcza nr 1, bo to ona mnie bardziej nęci ale boję się, że nie dam rady w górach.

2) ewentualnych chętnych proszę o kontakt na meila: arqs1986@gmail.com . Nie podaję póki co gg, bo i tak jestem tam ciężko dostępny.

Czas wyprawy w zasadzie nie robi dla mnie różnicy. Jestem w stanie poświęcić na to miesiąc a nawet trochę więcej ;-). Miesiąc jeszcze nie określony. W planach jednodniowe zwiedzania ciekawszych miast. Noclegi po parafiach (mogę to ułatwić) albo pod chmurką. Zaznaczam, że wyjazd ma mimo wszystko charakter pielgrzymi!!! Sam mam 23 lata i doświadczenie jednej wyprawy rowerowej po północno-wschodniej Polsce (1300 km).

Proszę piszcie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pierwsze co mi się nasuwa to fakt, że ja osobiście jestem w stanie zrobić jednego dnia ok. 150-190 km po płaskim terenie, a w górach tylko 60-70km. Oczywiście to zależy od przygotowania, ale mówię tutaj o sytuacji braku jakiegoś szczególnego treningu wytrzymałościowego wcześniej. Mam za sobą 3 większe wyprawy po Polsce i tylko na podstawie tego niewielkiego doświadczenia mówię. Ale ogólnie świetny pomysł taki wyjazd. Sam bym pojechał. Hmm... :confused::D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Mam do was kolejne pytanie co do wyprawy.

Moje pytanie to głównie co można zrobić z rowerami na miejscu aby wrócić swobodnie samolotem. Czy poskładać rowery i wysłać jako paczkę, czy samolotem? Prawdę mówiąc ja się nie znam ale może ktoś już coś podobnego przechodził i mógłby nam doradzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

powrót najlepiej autobusem. Dlaczego?

- zdecydowanie najtaniej

- jeśli już kierowca pozwoli na wrzucenie roweru do luku(czasem robi to za małe pieniądze) to masz spokój z rowerem do końca trsy i wiesz że nic mu się nie stanie(nie to co samolot)

Z pociągami jest często problem z przewozem roweró(granice) każdy kraj ma inne przepisy i pewnie bilety są droższe. Czasem rower idzie osobno jako bagaz i zostajesz sam z sakwami i reszta w pociagu

 

Co do samolotu- to rower jest bagażem sportowym więc od razu + >40E do biletu(tak wynika z moich źródeł), no i trzeba rower jakoś sensownie spakować w karton(nie miałbym ochoty na szukanie taśm,kartonu w Rzymie/lotnisku), choć na lotniskach jest możliwy autom,atyczne obwijanie taką folią za 5,10E bodajże- więc gdyby 2 razy odwinąć to, to może obeszloby sie bez kartonu. No ale niewazne jak zapakujesz "Bagażowi" mogą wrzucić rower na sam spód wszystkich bagaży..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...