przemekser Napisano 23 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 Witam. Kupiłem u nich rower Whistle Tonkawa przez serwis allegro za 3900zł. Po otrzymaniu roweru stwierdziłem, że koła nie są takie jak w opisie aukcji. Miały być Mavic Crosstride Disck Black a mam obręcze xm117 nie wiem jakie szprychy i piasty slx. Ponadto w amortyzatorze nie działała blokada skoku i regulacja twardości. W rozmowie z szefem firmy (znany były kolarz) usłyszałem, że to mała pomyłka i sama nowa rama kosztuje 3500zł tylko że ja kupiłem ramę po testach wiec nie jest nowa a na dodatek trochę poobijana. W rozmowie z ich serwisantem o amortyzatorze próbował mi wciskać, że ten amor ( rst f1rst ) nie blokuje się całkowicie a jak dopompuje powietrza to się zrobi twardszy wiec go uświadomiłem że lewa goleń ta z powietrzem nie ma nic wspólnego z prawą w której blokada i regulacja twardości jest realizowana za pomocą oleju na co usłyszałem żeby go odesłać do nich a oni wyślą do velo. Po rozebraniu amora stwierdziłem brak oleju było praktycznie sucho. Jedyne normalne co od nich usłyszałem to "pakuj pan rower i odsyłaj go do nas". Nie chce go zwracać bo rama mi się podoba, amora zrobiłem i nie chce ponosić dodatkowych kosztów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 23 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 kosztów dodatkowych nie powinieneś ponosić - przedmiot sprzedaży nie jest zgodny z umową. kupując towar wiedziałeś że kupujesz sprzęt przechodzony? jest jakakolwiek informacja o użytkowaniu twojego obecnego roweru? możesz spróbować dogadać się co do kół - jeśli oczywiście wolisz mavice gotowce. jak dla mnie to chcieli zrobić na tobie beszczelny wałek licząc na to co wyszło ostatecznie - że w najgorszym przypadku skończy się na rozmowie telefonicznej. oni pozbyli się grata, wysłuchali narzekań przez telefon, klient ostatecznie i tak wział ochłap który podrzucili - gdybam że w stu procentach osiągneli swój cel. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemekser Napisano 23 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 W mailu wspomnieli ze rama była wysyłana do magazynu rowerowego. Reszta osprzętu poza amorem (podejrzewam że fabryka by nie zapomniała wlać oleju) jest nowa. Przyznam, że najbardziej zmartwiły mnie koła bo te są chyba jakieś słabe i ciężkie. Jakoś nie chcę się z nimi szarpać bo po rozmowie telefonicznej Pan Sypytkowski wydał mi się mało zainteresowany reputacją swojej firmy. Raczej wystawie negatywa (niechętnie bo pierwszy negatyw na allegro przez 5 lat) na przyszłość może nikt więcej się nie natnie. Sypytkowski Sport www.atala.pl NIE POLECAM Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Deryl Napisano 23 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2009 Powalcz o te koła! Jednak znając podejście tych ludzi to może szkoda nerwów. Mieszkam w Radomiu i się nasłuchałem o ich podejściu do klienta i samej wiedzy na temat sprzętu jaki sprzedają. Byłem u nich raz i więcej tam nie zawitam. Oni chyba zarabiają na ludziach którzy nie mają zielonego pojęcia o sprzęcie i można im wcisnąć wszystko i na sprzedaży w necie. Szkoda Twojej straty. Unikaj ich jak ognia i powtarzaj to wszystkim żeby nie korzystali z ich usług. Życzę udanej walki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.