Skocz do zawartości

[maratony] Cztery Pory Roku 2010


kilroy

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Znane są terminy poszczególnych edycji maratonu Cztery Pory Roku na rok 2010:

 

Zima - Maków Mazowiecki - Maraton "Chwała Poległym" - 17.I

Wiosna - Bratian k/Nowe Miasto Lubawskie - Maraton "U Brata Jana" - 15.V

Lato - Naruszewo k/Płońska - Maraton " Ziemia Płońska" - 14.VIII

Jesień - (finał) Golub Dobrzyń - Maraton "Golubska Starówka" - 02.X

Napisano

Cztery terminy i dwa duble z Powerade MTB Marathon :( a zwłaszcza 15. 05. u GG - Złoty Stok i następnego dnia w Bielawie Skandia, w perspektywie MTB Trophy grzech odpuścić.

Napisano

Nastąpiły zmiany w Pucharze 4 Pór Roku.

 

Zima - 17.02 Mława

Wiosna - 15.05 Bratian k/Nowego Miasta Lubawskiego. Maraton "U Brata Jana"

Lato - 14.08 Naruszewo k/Płońska. Maraton " Ziemia Płońska"

Jesień - 2.10 Golub-Dobrzyń. Maraton "Golubska Starówka" (finał)

 

Chwilę temu rozmawiałem z jednym z organizatorów i są to już oficjalne terminy.

Napisano

coż z mojego punktu widzenia nic to nie zmienia, ale martony zacne będzie trzeba z czegoś zrezygnować. chociaż szkoda mi Bratiana.

Napisano

(...)

 

Zima - 17.02 Mława

 

(...)

 

20 luty jak już ;)

 

LINK

 

Dla mnie to nawet lepiej, bo z wykładów nie będę musiał się urywać. A tereny w Mławie (a przynajmniej te na których były 2 ostatnie Mazovie) są w pytę ;)

Napisano

szkoda ze w tym roku Bratian jest w maju, nie jak zawsze koniec czerwca. mam nadzieje ze te ostatnie treningi przed startem nie beda mi kolidowac z przygotowaniami do matur.. ;/

  • 4 miesiące temu...
Napisano

Trasa będzie nieco zmieniona, dojdzie jeden podjazd.

Runda zostanie zwiększona o 1 km, ilość rund pozostaje ta sama - 4.

Szczegóły i konkretny temat już niedługo bo zbieram się do pracy.

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Szczegóły i konkretny temat już niedługo bo zbieram się do pracy.

 

bedzie dostepna mapa trasy? mimo ze i tak nie wystartuje(kontuzja) ;) to z checia przejade ta traske bo i tak czesto tam bywam

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Jeśli chcesz samą trasę przejechać to możesz się umówić ze mną lub z kimś z organizatorów. Jestem dostępny do południa i w niedzielę.

Co do trasy to zmienił się jej ostatni element - został dodany dość długi podjazd, na którym są porozstawiane kładki i skocznie miejscowych freeriderów i te miejsca trzeba omijać.

Dobrze by było aby pogoda dopisała i było w miarę sucho, wtedy ten podjazd jest do zdobycia, inaczej trzeba się będzie sporo nakręcić by wjechać.

Zaraz za podjazdem jest łatwy technicznie zjazd a potem meta. Tu jest mapa do poprzednich edycji. Ostatni element jest ciężki do naniesienia, zaczyna w okolicach drugiego zakrętu licząc od końca.

Nowego tematu chyba nie ma sensu zakładać skoro tu są omawiane najważniejsze wątki.

Napisano

aha to ja juz wiem gdize.. czesto widac tych miejscowych freeriderów (dzieciaki z gimnazjum). Zgoddze sie, jak bedzie sucho to kazdy bez problemu powinien wjechac. To jest zaraz przy płocie od Humdrexu(wzdłuz plotu jest ciezka i z niej widac te skocznie)

 

Byc moze w przyszłym tyg sie zgłosze i rekreacyjnie przejedziemy ta traske, bo poki co to lecze złamany obojczyk ;/ (start w wyscigu wykluczony)

  • 2 tygodnie później...
Napisano

jak wrazenia po wyscigu?? podjazdy dały w kość co? ;D ja to mowie z perspektywy obserwatora, ale po minach widziałem to zmeczenie..

 

mam sporo fotek ktore robilem na trasie, ale czesc zamazana bo za szybko jechaliscie ;p

Napisano

Osobiście czekam na relacje kolegów jak już wrócą. Mnie nie było bo miałem ostatnią jazdę przed egzaminem na prawo jazdy.

 

Wrócili. Już żałuję, że nie mogłem być :)

Napisano

Trasa ciężka, powstałe błoto skutecznie spowalniało jazdę, a w pewnych momentach trzeba było zejść i prowadzić rower. Takim miejscem był szczyt wąwozu na Kaczku. Na Trzech Dębach twardo i szybko, przy szkółce leśnej, w kierunku na Jakubkowo, błoto całą szerokością drogi, momentami głębokie niemal pod osie. Dalej w lesie robiło się twardziej, podobnie singlami pod Tylicami. Pierwszym zjazdem leciało się szybko, tam o dziwo błoto ominęło ścieżki :) Podjazd przy tartaku jak co roku zmuszał wielu (mnie również) żeby zejść z siodła i wtelepać się pieszo :D następujący zjazd wymagał rozwagi, głównie na kolejnych pętlach, kiedy ścieżka była już nieźle zryta, a tam jest dosyć duży spad terenu. Tam podobnie wielu wybrało bezpieczną opcję sprowadzenia roweru tych kilku metrów w dół. Dalej już szybkim singlem na dół i na piaski do tartaku. Przez deszcze piasek nie był taki sypki jak zawsze i dosyć dobrze się jechało. Za tartakiem pan Tomek pokazywał drogę do mety i w górę, na wspomniane przez was hopki. Masakra... W górę, w górę i jeszcze trochę w górę, a potem na dół :) szybki zjazd w połowie przerwany był błotem zajmującym kilka metrów na całej szerokości drogi. Później już spokojnie ścieżkami do mety.

Gdyby nie kilka dni z deszczem, trasa byłaby na pewno łatwiejsza i mniej uciążliwa ale nie spotkałem się z negatywnymi opiniami od pań i panów odwiedzających wyścig w Bratianie :)

 

Jeszcze jedno - nie wiem czy semi-slicki sprawdziły się w tamtych warunkach;) ja miałem Geax Argo :) i nie narzekałem :no:

Może opinie na temat użytych opon ?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...