Skocz do zawartości

[kurtka] Rogelli Mezzoldo vs. pralka


daid

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, przymierzam się do pierwszego prania mojej kurtki z windstopperem, czy oprócz stosowania się do zaleceń producenta na wszywce ( prac w 40 stopniach, nie suszyć w suszarce, nie chlorować, nie prać chemicznie, nie prasować) powonieniem o czymś pamiętać? Może jakiś specjalny proszek użyć? Nie chcę jej zniszczyć ani pozbyć się membrany przeciwwiatrowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie rozumiałem tych wszystkich obaw... jedynym problemem jest temperatura - jak będzie nie za wysoka wszystko będzie ok.

 

Sam piorę wszystkie moje ubrania w pralce i nie stwierdziłem żadnego negatywnego wpływu...

 

PS. Mam Mezzoldo, prałem często i gęsto (poprzednio-zimowo-sezonowa-codzienna jazda do roboty po 20km i inne wypady, niezależnie od pogody, więc się brudziła jak głupia - zwłaszcza, że błotniki zakładam tylko jak pada :icon_mrgreen: ). Jedyne "obrażenia" jakich doświadczyła, to lekkie zaciągnięcia podczas "obrotowego" obcowania z rzepami rękawiczek i spodni - tego unikajcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kurtki się nie zaimpregnuje to pogorszą się jej właściwości. Na deszczu kurtka będzie po prostu nasiąkać wodą. Natomiast po zaimpregnowaniu już sama wierzchnia warstwa nie będzie dopuszczała wody do "środka". Można to łatwo zaobserwować jeżeli w czasie deszczu kurtka jest pokryta masą kropel wody to znak, że jest zaimpregnowana prawidłowo. Oczywiście, że po jakimś czasie i tak zacznie nasiąkać wodą ale przecież od czegoś mamy membranę.

W przypadku kurtki El-Nino Accenta zauważyłem, że jej właściwości wodo i wiatroodporne zniknęły po praniu. Dopiero impregnacja przywróciła je z powrotem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...