Skocz do zawartości

[Dystans] dotychczasowy przebieg


Robimy Ranking ?  

394 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Robimy Ranking ?

    • Tak
      324
    • Nie
      70


Rekomendowane odpowiedzi

jeżdżę już półtora roku ale dopiero od 9 maja mam licznik - i od tego czasu:

1844 km - z tym że właściwie cały czerwiec nie jeździłem bo miałem nogę w gipsie i rower w serwisie i pierwsza połowa lipca kiedy to byłem w Niemczech.

Także tą odległość de facto zrobiłem w 3 tyg. maja i 2 tyg lipca. A całkowitego przebiegu nie mam jak oszacować - niby jeździłem cały czas przez te półtora roku ale np zimą powyżej 70-80 km nie dało się jeździć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedys jak jeszcze byłem młody i miałem 2-3 miesięczne wakacje i zyłem sobie beztrosko to tez trzaskałem po 4-5 tys km w sezon z palcem w dupie...

 

Hehehe, a jaki jest rekord świata ? Może pobiłes rekord i nie wiesz o tym ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ubolewam że nie mam wszystkich kilometrów na licznikach bo do szosy kupiłem go dopiero po jakichś 3 tygodniach treningów czyli po ponad 500 km, poza tym cały kwiecień nie jeździłem z powodu choroby. Na licznikach mam teraz 4303 km, także gdyby doliczyć tą jazdę bez licznika to wychodzi ponad 4800 km ale nie mam pewności czy przekroczone 5k km niestety :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wczoraj mam na liczniku 6000km :). Powoli kilometry lecą ;)

 

:eek: 6000km w jeden dzień, i mówisz ze powoli kilometry lecą :lol: :lol:

troche źle to napisaleś, bo np. pisze się ze od 1 stycznia zrobiłem do dziś 6000km, a Ty napisałes od wczoraj do dziś masz na licznku 6000km, czyli wychodzi na to samo :D (oczywiscie zartuje sobie)

 

jak na razie na ten rok mam 3504km i systematycznie rośnie, choc pogoda sie troche zepsuła :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam już 1989.8km, i dzisiaj chyba dobije do 2000 :lol:

 

Po około 1800 w tym roku zostałem zmuszony do wymiany tylnej piasty, kaseta też nowa, szprychy i przerzutka tył :D

Jak na razie wszystko ładnie chodzi, koło sam zaplatałem :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a u niektórych półtoratygodniowe wakacje z rowerem zaczną się dopiero pod koniec wrzesnia / w pierwszej połowie października B)

 

a póki co zanosi się że 4000km pęknie mi w bardzo pięknych okolicznościach przyrody - w weekend jadę prawdopodobnie w Beskid Wyspowy / okolice zalewu Rożnowskiego

tyle tylko nie wiem czy nie będę musiał wracać na poniedziałek do pracy, jakieś pogłoski chodzą że ma być wolne (z urlopu), ale nic oficjalnego jeszcze.... pewnie się dowiem w dniu wyjazdu czyli w piątek na ile jadę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile 10 000 kiedy ty śpisz :)

 

nie ma czasu na spanie, trzeba jeździc !!!!!!!! ;)

 

 

sławek jest z gatunku "rower przyrośniety do tyłka "

juz niedługo wrzesień i październik

skończą sie wakacje i kilometraz spadnie

a my staruszki dalej swoje bedziemy pykać

zobaczymy na koniec roku

 

Jeszcze nie przyrosłem, znam ludzi co jeżdżą więcej, moje 10K to wcale nie jest wielki wyczyn. Gdyby nie kontuzje w lutym i marcu byłoby troche lepiej. Z tym że ja mam 1800 na góralu a reszta na asfalcie, gdzie kilometry lecą troche łatwiej. W połowie października oczywiscie planuje przerwe, jakies 3 tyg nie robie kompletnie NIC, jak zawsze po sezonie, w końcu beda imprezki, browarek itp :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...