Skocz do zawartości

[Dystans] dotychczasowy przebieg


Robimy Ranking ?  

394 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Robimy Ranking ?

    • Tak
      324
    • Nie
      70


Rekomendowane odpowiedzi

:P Nie mogę uwierzyć! Nikt mnie, skromnego amatora, jeszcze nie przeskoczył!?? Co tam w peletonie? Brak motywacji by odebrać mi żółtą koszulkę? Stawać mocniej na pedałach i gonić! :P:D

 

Stan na dzisiaj 5110 km :036:

 

I - 641

II - 617

III - 1042

IV - 1191

V - 1268

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzybek wielkie gratulacje!

Zawaliłam...nie udało mi się pokonać Ciebie,tak myśle teraz dlaczego....

Szukając przyczyny mojego niepowodzenia jedyne co udaje mi się znaleźć to praca i ta okropna pogoda,ale to można pominąć,bo brakło mi niewiele powyżej 150km,a ten dystans mogłam zrobić spokojnie w ten weekend,który się opiepszałam :D

 

Ale ja Wam jeszcze kiedyś rzuce wyzwanie i obronie honoru bikerek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stan na dzisiaj 2550 km. :D Pogoda i praca czasami uniemożliwia jazdę, a ja nie jestem z tych twardzieli, co jeżdżą nawet w ulewny deszcz. Uważam po prostu, że jazda traci wtedy na uroku, a meczenie się z kolejnymi podjazdami w strugach deszczu należy do średnioprzyjemnych. Po drugie praca. Jeśli przychodzi sie do domu po 16, to wyjechac gdziekolwiek można dopiero koło 16.30. Łatwo więc policzyć, ile mozna zrobić km żeby wrócić przed zmierzchem. :) Oczywiście to nie tylko mój problem, ale generalnie ludzi pracujących. Wieczny brak czasu na dłuższy wyjazd. Z drugiej strony jazda dla pokonywania samych kilometrów średnio mnie kręci. Traktuje rower jako środek prowadzący do celu, jakim jest zobaczenie trochę świata. Ileż to można jeździć po okolicy, znając już na pamięć każdą dziurę w jezdni? Trenować jednak trzeba, bo jeśli planuje się małą wyprawę na wakacje, to trzeba być w miarę dobrze przygotowanym... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Goska

 

nie martw sie i tak w klasyfikacji K byłas najlepsza :)

ode mnie nagroda pocieszenia za pomysł

 

BRAWO

 

Krzysztof

 

zwolnij bo zadyszki dostałem :033:

 

 

Gosia w klasyfikacji K rzeczywiście byłaś najlepsza, ale co ważniejsze w klasyfikacji generalnej zajęłaś aż 2 miejsce, za co należą Ci się duże gratulacje.

Udało mi się wygrać, ale muszę się przyznać do tego, że gdy zrobiłaś te 190 km zaliczając Żar i Żywiec, to

pomyślałem sobie, że może być ciężko Cię pokonać, a na pewno będzie zacięta rywalizacja.

Gosia jesteś wielka i wiedz że nie chodzi mi o budowę ciała, ale o twoje możliwości jako rowerzystki.

 

Pomysł z tym ściganiem się naprawdę był wyśmienity. Dla mnie 1000 km w 2 tygodnie to nie jest jakiś ekstremalny wyczyn. W tym roku już 2 razy udało mi się tego dokonać, ale nie przypuszczałem, że wirtualna rywalizacja może być tak pasjonująca.

 

Z niecierpliwością czekam na ponowne wyzwanie.

 

Pozdrower

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Wszystkim! :)

Jak mówicie jestem pierwsza w swojej kategorii...bardzo się z tego ciesze :030:

 

Nabrałam teraz dzięki Wam większej pewności siebie i jestem gotowa do podjęcia kolejnego wyzania!

Teraz przez weekend odpoczywam,bo mam zajęcia na uczelni,ale od poniedziałku ruszam w trase!

 

Rower...to jest to daje mi siłe!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stan na dzis to 6702 km, nie liczac trenażera. Dodam jeszcze ze mialem wyciety z treningów cały luty z powodu kontuzji :/

 

Podziw i szacuneczek!

Ale ciekawi mnie ile wynosił Twój codzienny trening?I skąd bierzesz na to tyle czasu?

Tak pozatym to mam nadzieje,że bierzesz udział w jakiś rajdach czy maratonach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mialem troche łagodniejszą zime niz w Polsce :) W styczniu i marcu nabiłem troche kilometrow w Anglii, trenuje głównie na szosie, w lesie mam jakies 1000k, głównie wyscigi.

Startowalem ostatnio w maratonie w Gdansku, nie poszło mi tam kompletnie, zreszta poszukaj na wynikach, na pewno mnie znajdziesz :):)

A czas na jazde znajdzie sie zawsze, wystarczy miec troche samozaparcia i kochac ten sport. Moj codzienny trening to nie mniej niz 3h, w zaleznosci od warunkow i mocy danego dnia wychodzi rozna ilosc km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

od 31 maja całe 1536.2km, bedzie ciężko osiagnąć 10000km które sobie postanowiłem na ten rok, ale bede sie starał, a juz nie wspomnie ile kilometrów w tym roku zabrała mi pogoda i brak odpowiedniego roweru, no i moze troche matura :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim postanowieniem na ten rok tak jak u Ciebie Ralf jest 10 000km!

Po dzisiejszym treningu będzie 3900 i też nie wiem czy dam radę dociągnąć do 10 tysiączków,ale na pweno będe się starała ile tylko będe mogła :)

 

Pozdrowionka dla zawziętych!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo. Jestem dla Was pełen podziwu. Ja nie jeżdże od 2 lat z powodu braku roweru. Wczoraj zamowiłem wymarzonego Unibike'a. Możecie sie śmiac , ale w wakacje mam w planie zrobić tylko 1000km. mało bo długo nie jezdziłem.

Prosze o wyrozumiałość :)

 

Gratulacje dla Goski i Sławka i całej reszty.

Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam sobie założylem 7000 zeby bylo realnie i mysle ze dociagne:)

 

mam troche szybsze tempo niz w zeszlym roku wiec powinno sie udac. musi tylko pogoda byc bo jesien jakby co jest miesiacem do nadrabiania

 

 

 

Orion dlaczego mielibysmy sie smiac?

 

1000 w 2 miesiace jak nie jezdziles 2 lata to tez jest sporo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orion , nikt nie bedzie sie smial , a jesli nawet sie jakis cymbal trafi ( w co watpie ) to go olej ;)

Kazdy jezdzi tyle ile moze , po dlugiej przerwie tymbardziej nie ma sensu sie zajeżdzac . Wszyscy bikerzy zaczynali od mniejszych dystansów , chyba nikt nie siadł na bika i nie zrobił odrazu 10k km :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na dzień dzisiejszy mam 2815 km w tym roku, więc nieco lepiej niż rok temu

 

Mam tylko nadzieję że zmiana pracy jakoś specjalnie nie wpłynie negatywnie na przebiegi w drugiej połowie roku (chociaż jakby się udało dojeżdżać na rowerze to będę miał 2km dalej, pomnóżmy to przez kurs w dwie strony, potem przez liczbę dni... więc może być nawet lepiej :lol: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosia i Ralf, dopisuję się do waszego klubu. Moim postanowieniem na początku roku również był dystans roczny 10.000 km. Sezon zacząłem późno, bo dopiero 26 marca, ale jak na razie wszystko jest na dobrej drodze, aby wykonać plan.

 

Minął kolejny miesiąc, wiec trzeba go dopisać do licznika:

 

Styczeń - 0,00 km

Luty - 0,00 km

Marzec - 175,55 km

Kwiecień - 1328,27 km

Maj - 2000,00 km

 

Czerwiec - 1803,26 km

 

Suma - 5307,08 km

 

Pozdrower

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I 721

 

II 435

 

III 1530

 

IV 1112

 

V 2215

 

VI 2110

 

Razem 8123

 

 

mysle ,ze calkiem calkiem ... srednio na poczatku bo zimno i jakos zmusic sie nie moglem ^^

hmm ,a dzisiaj piekny i sloneczny dzien :P ide zaraz posmigac moze 100 zrobie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...