[Dystans] dotychczasowy przebieg

[TomekW]

W tym momencie 1141 km...Ale przeszkodziła mi troche matura :P BEdzie lepiej , 4 miecchy wolnego :>

[rowerzystka]

1133 km i od jakiegoś czasu stoi w miejscu, bo zaziębiona jestem.

[Marix]

mni nie uda sie chyba w tym miesiacu dobić do 2000 km :/

czyli tempo jest podobne do zeszłorocznego.

[ROBJUNIOR]

mni nie uda sie chyba w tym miesiacu dobić do 2000 km :/

czyli tempo jest podobne do zeszłorocznego.

 

Ale wy tu szalejecie

Ja mam w tym roku dopiero cos ponad 300 km :lol:

[sebekfireman]

A ja się powolnymi krokami do 3000 km zbieram - na razie mam 2500 km, ale do końca miesiąca mam nadzieję że dociągnę do 3000 km.

[PabloFX]

A ja niestety 0 km na razie Ale za 2-3 tygodnie wreszcie kupuje w miare porzadnego bika i nadrabiam zaleglosci

[bajuwookierun]

Szallleni:) Ja mam z 750:( Byle sesje pokonać! I żeby pogoda wreszcie się ustatkowała. Mam nadzieję ze 2500 chociaż w tym roku zrobić.

[Goska]

Kto tu jest szalony!

Szalony pomysł to ja moge dopiero zaproponować

 

Tak,więc na najbliższe 2 tygodnie mam taki plan:co powiecie na 1000km w 2 tygodnie

Da się?

Wychodzi po 72km dziennie,to jakieś 3 godzinki jazdy

 

Dzisiaj mam drugi dzień i ponad 180km na liczniku

Kto jest chętny w ściganiu się ze mną?Tylko,żeby to było uczciwe!

[skrzynia]

Pewnie, że się da, trzeba tylko mieć czas. Ja niedawno od soboty do soboty zrobiłem 695,22km A teraz czasu nie mam więc tempo znacznie spadło, w tym miesiącu na razie 1304.65km, i raczej wiele się nie zmieni, bo ostatnio wychodzę z pracy o 16-17 Dojeżdżam na ostrym kole, ale mam niedaleko, więc zacząłem jeździć np przez Tyniec

[Marix]

Now lasnie trzeba mieć czas ale i komfort czasowy żeby sie nie stresować, wiec w sumie powinnas miec z 5 godzin dziennie wolne.

 

a przyjdzie wiaterek deszcczyk burza i co? chyba ze jestes twarda zawodniczka:d

 

p.s gdzie jest ten twój chrzanów? ja bym sie chętnie zmierzył z Tobą i zobaczył jak kobieta mi da popalić

[Paviarotti]

Ja mam w tym roku dopiero 1000 nabite i ok 200 km bez licznika zrobione (byl w reklamacji) + kilometry w streecie ale tam nie mam licznika ale też bedzie tego z 150 km moze...

A dotychczasowy przebieg roweru to ok 3700 (Salamanderek) i zblizam sie do wymiany kasety i łancucha bo juz konczy swój żywot :>

[grzybek]

Kto tu jest szalony!

Szalony pomysł to ja moge dopiero zaproponować

 

Tak,więc na najbliższe 2 tygodnie mam taki plan:co powiecie na 1000km w 2 tygodnie

Da się?

Wychodzi po 72km dziennie,to jakieś 3 godzinki jazdy

 

Dzisiaj mam drugi dzień i ponad 180km na liczniku

Kto jest chętny w ściganiu się ze mną?Tylko,żeby to było uczciwe!

 

Moja odpowiedż brzmi: Da się!

Ja w tym roku od 2 do 15 maja, zrobiłem właśnie równiutko 1000 km. W zeszłym roku w sierpniu zrobiłem 2400 km.

Możemy się pościgać. na razie przegrywam, bo przez ostatnie 2 dni, czyli 24 i 25 maj zrobiłem niecałe 70 km.

Do zobaczenia na trasie.

Pozdrower

[Goska]

Now lasnie trzeba mieć czas ale i komfort czasowy żeby sie nie stresować, wiec w sumie powinnas miec z 5 godzin dziennie wolne.

 

a przyjdzie wiaterek deszcczyk burza i co? chyba ze jestes twarda zawodniczka:d

 

p.s gdzie jest ten twój chrzanów? ja bym sie chętnie zmierzył z Tobą i zobaczył jak kobieta mi da popalić

 

Jakie 5godzin

W 5godz zrobiłam wczoraj 120km,a tu wystarczy po 72dziennie

Deszczyk mi nie straszny,jestem bardzo uparta!Jak już coś postanowie to nie ma takiej siły,która mnie od tego odciągnie

 

A mój Chrzanów leży na północny wschód od Bielska!

Zapraszam to nie daleko!Ja w Bielsku już byłam,jak jechałam na Zywiec.

 

Grzybek,podziw

Za mną już 2 dni :

24.05. 64km

25.05.120km

Zobaczymy jak będzie z pogodą...na razie nie jest wyśmienita...

[Marix]

Ale chodzi mi o ten komfort psychiczni. nie ma nic gorszego niż jazda w pośpiechu bo musimy gdzieś, na coś zdążyć

 

no ale faktycznie 5 h to za dużo

 

widze już ten chrzanów na mapie:D

 

Bardzo chętnie tam podjade ale proponuje traskę - pętle ja przyjeżdżam po Ciebie a Ty odwozisz mnie i wrcasz czyli w rezultacie pokokonujemy tą samą trase:) mozna pare taich tras wymyslec, np do pszczyny potem bb kęty oświęcim, albo większa pętla pszczyna strumien bb kęty

 

No ale na przejażdżke zapoznawcza też moge pójść tylko mam te 30-pare klometerków do Oświęcimia ale to nie jest większy problem

[jurasek]

oczywiscie że 70 km dziennie w trzy godziny sie da

 

niestety akurat odświeżam mieszkanie i w zawodach nie wezme udziału

a bardzo ciekawie mogłoby byc

Marix jak masz czas to powinieneś podnieśc rękawicę rzucona przez Goskę

i powalczyć .

przecież tez twardy zawodnik jesteś :twisted:

 

pozdrówko podpuszczające

 

2833 km na liczniku

[Marix]

Polwaczyć w cztery... koła czy też zrobić 1000 km w 2 tygodnie?

[Goska]

No to Marix nie pozostaje nam nic innego jak tylko się zmierzyć

 

Ktoś tu nas chyba podpuszcza

Dzisiaj mój trzeci dzień,dystans 66km,to już mam razem 250km

 

Na moim liczniku widnieje już 2225!

 

Marix,mam Twój numer gg,odezwe się!

Pozdrower!

[cann]

widze Goska ze ostra z Ciebie bikerka tylko pozazdroscic zawzietosci u mnie na liczniku jak na razie 900 km. od kwietnia ale coraz wiecej zaczyam smigac i mysle ze w tym roku jakies 5000-8000 zrobi sie :!!: powodzonka i wytrwalosci w nabijaniu na licznik :!!:

[jurasek]

Goska nie przenoście rywalizacji na gg

giro italiano sie kończy, to czym sie bede pasjonował ?

powodzenia w rywalizacji

[grzybek]

Gosia, jak twój tysiączek? Ile masz już zrobione km?

Planowałem w drugą połowę maja nie przemęczać się, ale nikt nie podjął rzuconej przez ciebie rękawicy więc postanowiłem bronić honor facetów.

Pogoda jest kiepska, zimno, wietrznie i mokro, ale po 5 dniach na liczniku mam 515,58 km

24.05. - 32,37 km

25.05. - 36,90 km

26.05. - 83,88 km

27.05. - 262,43 km

28.05. - 100,00 km

 

Pozdrower

[ralf]

poczekajcie do jutra no moze wtorku, tez bede bronił honoru facetów, musze nadrobic wszystkie stracone kilometry, bo na liczniku wciąż 0km

[Manitou]

Ja jak na razie około 5000 km. planuję jakieś 15 tys. w całym roku! Tak robię przeważnie od kilku lat więc jak zdrowie dopisze to spokojnie zrobię Do zobaczenia na szlaku lub maratonie!!! Pozdrawiam

[Goska]

Ej!Grzybek!

zaszalałeć i to nieźle!

Ja w weekend postanowiłam się poobijać i widze,że przez ten czas ktoś ostro jeździł!

Nie ma mowy jesten przez te dwa dni ponad 350km w dupe,ale to się da nadrobić

Dwudniowa regeneracja i ruszam w trase

 

No to ścigamy się!

Będe dzisiaj w Oświęcimiu

 

Powodzonka!

[grzybek]

Gosia, dlaczego mnie śledzisz?

W Oświęcimiu byłem wczoraj.

 

Dzisiaj ja odpoczywałem. Zrobiłem tylko 55,07 km

Suma po 6 dniach - 570,65 km

 

Pozdrower

[Goska]

Grzybek,nie śledze Cię!

Ten Oświęcim to przypadek,niedawno wróciłam z trasy,a dzisiaj to ja byłam wszędzie!

A mój licznik po 6 dniach wskazuje 440