Skocz do zawartości

[amortyzator] Rock Shox Reba SL 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam!

Wiem jest podobny temat o Rebie 2010, ale ja mam inne pytanie.

 

A więc,

jeździł już ktoś z Was na Rebie SL 2010?

Jeśli tak to jak ona się zachowuje w terenie i nie tylko?

-jak wybiera nierówności?

-jak ze sztywnością?

-czy warunki atmosferyczne(deszcz) wpływają na jej działanie?

 

Z góry dzięki za odpowiedzi, jeśli źle coś napisałem to poprawiajcie ;)

Napisano

Właśnie z tego co wpadło mi w ucho w rowerowym to to co mniej więcej napisałeś - dzięki.

 

Ale czy po dłuższym katowaniu nie nabierze luzów?

Napisano

Moim Zdaniem: Tak. Jak to chyba wszystkie amortyzatory, a te z najwyższej półki to już na pewno, bo są lekkie i tylko do ścigania. Ale kto wie jak to z Rebą ? Od luzów są chyba serwisy. Tylko nie wiem czy te luzy znikają czy nie (na czym polega serwis). :rolleyes:

Napisano

Moim Zdaniem: Tak. Jak to chyba wszystkie amortyzatory, a te z najwyższej półki to już na pewno, bo są lekkie i tylko do ścigania. Ale kto wie jak to z Rebą ? Od luzów są chyba serwisy. Tylko nie wiem czy te luzy znikają czy nie (na czym polega serwis). :blink:

 

likwidacja luzów polega na wymianie ślizgów jeśli są zużyte lub na kontroli ich osadzenia. inną opcją fabryczną jest zmiana ich długości jak to było w pierwszych rocznikach psylo.

 

a co do pytania o rebę 2010 - a tenże widelec uległ jakimkolwiek znaczacym zmianom poza zmianą naklejek i kolorytu? :)

jest oczywiście wersja xx z podwójnym układem regulacji tłumienia powrotu cos a'la vivid z tyłu no ale to i tak bajery zarezerwowane dla najwyzszych modeli jak mission control w lyriku i totemie.

 

Witam!

Wiem jest podobny temat o Rebie 2010, ale ja mam inne pytanie.

 

A więc,

jeździł już ktoś z Was na Rebie SL 2010?

Jeśli tak to jak ona się zachowuje w terenie i nie tylko?

-jak wybiera nierówności?

-jak ze sztywnością?

-czy warunki atmosferyczne(deszcz) wpływają na jej działanie?

 

Z góry dzięki za odpowiedzi, jeśli źle coś napisałem to poprawiajcie :P

a co do szczegółow:

- reba ma system dual air - peany na jego temat znajdziesz na forum. chyba najczesciej pojawiajacą sie informacją jest długowiecznosc procesu regulacji :)

- wybieranie nierówności - amor z dual airem pode mną przy skoku 130 reagował jak amor do xc ze skokiem 80. czuły poczatek a pózniej hm, betonik :)

- co do deszczu to pytania nie rozumiem? spotkałes sie z informacją na temat reby - łodzi podwodnej? znaczy ze amor napełnia się wodą z zewnatrz przy zawilgoceniu powietrza? :) owszem, zjawisko popularne, ale w tanich mineciakach oraz ukochane medium sciskane w suntourach i rst :laugh: na pewno jak kazdy widelec, nawet olejowy, reba reaguje na niskie temperatury ze względu na zmianę właściwości oleju. oznacza to ze zakres regulacji tłumienia powrotu jest inny, można to skorygowac w pewnym zakresie zmniejszając wartość tłumienia powrotu.

Napisano

Tobo,

a orientujesz się może czy te ślizgi podlegają reklamacji i jak szybko się zużywają?

 

Kolorystyka się zmieniła w 2009 a 2010.

Bo w Rebie białej 2009 korona jest czarna, a w 2010 jest już biała pod kolor dolnych goleni :laugh:

 

Co do deszczu chodzi tu o to czy dział jak w warunkach "suchych", bo np. Suntour przy deszczu robi się sztywny :)

Napisano

luzy na widelcu przy zachowaniu zalecen producenta podlegają reklamacji. zachowanie zalecen oznacza uzytkowanie widelca jako widelca xc/maraton/am. oznacza to ze stosujesz tarcze 160 - 203. oznacza to ze poddajesz go serwisowaniu. oznacza to ze oddajesz widelec do serwisu jak tylko zauwazysz jakis problem. problem pojawia sie w momencie gdy w Polsce musisz udowodnić ze uzywales widelec zgodnie z przeznaczeniem i na ile oporny na przyjęcie twojej argumentacji jest sprzedawca widelca.

szybkosc zuzycia slizgow zalezy od: intensywnosci eksploatacji widelca i sposobu jego eksploatacji. oczywiscie tez od jakosci samych slizgow ktore moga byc rozne w roznych rocznikach choc chyba nie bylo w przypadku rs'a tak drastycznych roznic jakosciowych jak w przypadku marcoka 2008 :)

Napisano

...łoczywiście możesz trafic tez na wadliwy egzemplarz, egzemplarz z rozbiórki roweru, egzemplarz z dziwnej rozbiórki roweru czy też zwyczajnie egzemplarz odpadowy z produkcji :laugh: (pogadaj z andrewem o jego juicy z wytartymi nr'ami seryjnymi :) ) wtedy kwestia reklamacji slizgow czy jakiejkolwiek reklamacji moze sie stac iście piekielnie niesamowicie niezmiernie trudna...

Napisano

Aaa to nie jest źle :blink:

 

Bo to ma być wyrób SIDopodobny :)

 

No Reba od SID-a różni się tylko ponoc Reboundem, bo w Rebie wystaje, a w SIDzie jest schowane w goleń :laugh:

Napisano

Duzo ostatnimi czasy nie jezdze,ale jak jezdze to praktycznie tylko gory w ktorych mieszkam.Widelec ma 130mm skoku,wiec dluzsze lagi niz w Rebie,waze ciut ponad 100kg i jakos od 3 lat ni cholery luzy nie chca sie pojawic.Ja chce,a one nie chca,wiec Rockrider,powinienes okryc sie plaszczem spokoju w tym zakresie.....

Napisano

Duzo ostatnimi czasy nie jezdze,ale jak jezdze to praktycznie tylko gory w ktorych mieszkam.Widelec ma 130mm skoku,wiec dluzsze lagi niz w Rebie,waze ciut ponad 100kg i jakos od 3 lat ni cholery luzy nie chca sie pojawic.Ja chce,a one nie chca,wiec Rockrider,powinienes okryc sie plaszczem spokoju w tym zakresie.....

 

To jestem spokojniejszy :P

Napisano
No Reba od SID-a różni się tylko ponoc Reboundem, bo w Rebie wystaje, a w SIDzie jest schowane w goleń :P

 

Co do tego to na pewno nie. Bebechy ma inne w 100 % bo ma BlackBoxa i waga znacząco się różni.

Napisano

Ja tam katuje na maxa nie patrze na nic, jezeli chodzi o amor SL - daje rade na szybkich nierownych zjazdach bez problemu, czy w deszcz, czy w pyle, ostatnio po prostu w maksymalnym blocie byl caly sprzet az sie dziwilem ze to wszystko jeszcze dziala, ponadto mnostwo gleb tez bylo, przeciaganie bike'a po krzaczorach, nastepnie myjka bezdotykowa i rower jak nowy. Takie czesci jak SL maja swoja cene, dlatego nie bede ich oszczedzal, gdyz musza wytrzymac łaski nie robia, dlatego sie zastanawiam czym ty sie kolego zaproblemiasz??? <_< Chyba ze wydasz cale swoje oszczednosci na SL,a i bedziesz go podziwial jaki on piekny, no ale to juz inna historia... :voodoo: Tak czy inaczej jest jak z wszystkim, czy z instrumentem, czy z wędka na ryby, czy z aparatem , czy z ......bla bla bla.....zplacisz dobrze to bedzie dobrze takie moje zdanie z doswiadczenia :devil:

Napisano

arth po prostu chciałem się dowiedziec co sądzą o niej inni po testach :mellow:

Co do oszczędności to nie wydam bo i tak ja za nią nie będę płacił tylko tata tak więc o to się nie martwię :D

 

Także teraz lada-chwila w moim rowerze zawita SL-ka.

Napisano

Ja tam katuje na maxa nie patrze na nic, jezeli chodzi o amor SL - daje rade na szybkich nierownych zjazdach bez problemu, czy w deszcz, czy w pyle, ostatnio po prostu w maksymalnym blocie byl caly sprzet az sie dziwilem ze to wszystko jeszcze dziala, ponadto mnostwo gleb tez bylo, przeciaganie bike'a po krzaczorach, nastepnie myjka bezdotykowa i rower jak nowy. Takie czesci jak SL maja swoja cene, dlatego nie bede ich oszczedzal, gdyz musza wytrzymac łaski nie robia, dlatego sie zastanawiam czym ty sie kolego zaproblemiasz??? :mellow: Chyba ze wydasz cale swoje oszczednosci na SL,a i bedziesz go podziwial jaki on piekny, no ale to juz inna historia... :D Tak czy inaczej jest jak z wszystkim, czy z instrumentem, czy z wędka na ryby, czy z aparatem , czy z ......bla bla bla.....zplacisz dobrze to bedzie dobrze takie moje zdanie z doswiadczenia :)

noo niezle - placisz dobrze to jest dobrze :laugh:

gdyby to byla prawda to poziom orgazmistycznego niezakloconego zadowolenia powinni miec wszyscy uzytkownicy od powiedzmy recona z mc w góre a ci co mają lyriki albo totemy to powinni sie czuc jakby ambrozję pijali :laugh: pytanie wiec czemu nabywcy marzokow za prawie 4 koła w roku 2008 czuli się jakby po kolana w oborniku brodzili :laugh:

.... oczywiscie - wiem, mowisz o swoich doswiadczeniach.

Napisano

ja jestem posiadaczem od 2 dni SL 2010. przejechane jak na razie 50 km jest za######iście.RADZE TYLKO NIE POMPOWAĆ TAK JAK PISZE NA LADZE ZDECYDOWANIE MNIEJ BO DREWNO SIE ROBI.

Napisano

Wydaje mi się że niektórzy za bardzo przejmują się zjawiskiem występowania luzów w amortyzatorach - sam kiedyś byłem przewrażliwiony na tym punkcie. Wszystkie amortyzatory, które używałem miały luzy (niektóre mniejsze inne większe). Nawet fox float, a teraz reba je posiada. Zupełnie nie zaprzątam sobie tym głowy bo uważam, że niewielki luz jest wręcz wskazany. Dopóki nie jest wyczuwalny podczas jazdy dopóty nie zwracam na niego uwagi.

Napisano

ja jestem posiadaczem od 2 dni SL 2010. przejechane jak na razie 50 km jest za######iście.RADZE TYLKO NIE POMPOWAĆ TAK JAK PISZE NA LADZE ZDECYDOWANIE MNIEJ BO DREWNO SIE ROBI.

:D Z powietrzem to będę musiał się pobawic aby ustawic pod siebie :D

 

 

miku

lepiej jest jeździc na w pełni sztywnym amorku niż na luzach - mam R7 i trochę to jest irytujące, choc już się przyzwyczaiłem :P

Gość R3surrection
Napisano

mój stary float 120r miał luz ale zupełnie nie wyczuwalny w czasie jazdy, może przez tarczę 203mm, nie wiem

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...