Skocz do zawartości

[hamulce hydrauliczne] shimano XTR


Tankian

Rekomendowane odpowiedzi

Ceny nie są warte ale są prestiżowe, dość lekkie. Niestety działają na oleju mineralnym

Jeździłeś czy opinia wyssana z palca? Poza tym cóż z tego, że są na mineralnym? Każde rozwiązanie ma swoje plusy/minusy, XTR'y przynajmniej dobrze hamują, mają fajną, ergonomiczną dźwignię, są lekkie, najtańsze nie są ale jakby nie było - to najwyższa grupa. Wprawdzie Maja przegrzała je w Pekinie ale nie każdy śmiga na olimpijskich trasach. No i jak autor chce DC to dużego wyboru nie ma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja zacznę od początku:) Jeżeli musisz mieć DC i prestiż to faktycznie tylko XTR. Wady oleju mineralnego: Oryginalny shimano drogi:P Higroskopijny, Niska temp wrzenia, szybko zamarza( w porównaniu z dotem). Zalety nietoksyczny, nie niszczy lakieru, nie shimano tani:P, Zalety dota: W bardzo małym stopniu wchłania parę wodna z powietrza. Posiada wysoką temp wrzenia, niska temp krzepnięcia. Wady: Substancja szkodliwa dla środowiska, lakieru, wymaga zastosowania dobrych uszczelnień. Co do XTR To nie posiadam ich, bo mam hamulce 3 razy tańsze:( Ale Przejechałem na nich ok 30 km na płaskim i ok 20 km w terenie. Moje odczucia: Klamka trochę za miękka, po ostrym katowaniu klamka jest gumowa:( Dodam że jeździłem na klockach żywicznych. Nie wiem jak jest na metalikach, pewnie lepiej. Co do siły hamowania mnie wystarczała przy mojej wadze 72kg i rower 11 Tarcza 160mm przód. Wygląd super, szpan potężny. tylko że pojawia się jeden problem, zima -10 stopni co wtedy?? a co się stanie przy np hamulcach avid czy hayes ?? Prosta sprawa na pewno w tych warunkach dot to rozwiązanie zdecydowanie lepsze. To samo się tyczy ostrych zjazdów. Olej mineralny po prostu straci swoje właściwości. Więc podsumowanie: Xtr jak najbardziej, ale w warunkach normalnych bez większych szaleństw pogodowych i hamulcowych. Co do większego hardkoru, czy na wyjazd w góry nie bawił bym się w mineralke. Do tego w cenie XTR można kupić lepsze avidy formule hope czy hayesy:) Jak by miał w swoim rowerze XTR,ki to bym sie wioził, ale jak bym miał formułe oro To bym szalał w górach. A że mam deorki 535 to siedze w domu i pisze ten post:) Pozdrowienia i życze dobrego wyboru:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezdzilem na dc xtr 3 sezony, co do dzialania dc jako calosci sie nie wypowiadam, chociaz nie wyobrazalem sobie ze moglbym jezdzic na czyms innym ale przyszedl czas na bardziej jednak praktyczne rozwiazania klamki/manetki.

Dzialanie hampli oceniam na wystarczajaco dobre, nie jestem lekki. Bardzo latwe w obsludze, z mineralem nie mialem zadnych klopotow. Dobra modulacja i sila w duzej mierze uzalezniona od klockow, tylko metaliczne lub ceramiczne.

Uwazam ze np k-18 (na ktorych tez jezdzilem) i z tego co slyszalem o k-24 sa lepszymi hamulcami.

Ale jak to ma byc dc to bedziesz zadowolony, tez zalezy na czym jezdzisz obecnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie widzę niczego złego w hamulcach Shimano(mam Xt). Olej mineralny nigdy nie sprawił mi kłopotu, nigdy się nie zagotował, ani zmroził do tego stopnia, że hamulec źle hamował. Oczywiście czuć różnice pomiędzy pracą klamki przy 20 stopniach, a -5. Zaszaleć w górach też się da hamulec super hamuje. Nigdy się nie bałem, że nie wyhamuje (żywiczne klocki,tarcze 160, ja 68kg, rower 11kg). Na Xtr'ach też parę razy jeździłem i bardzo mi się spodobały. Praca bardzo podobna do Xt, ergonomiczna klamka. Wagowo może nie są najlżejsze (w porównaniu do np. Formuli r1, Frm itp.), ale ich praca to nadrabia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko że pojawia się jeden problem, zima -10 stopni co wtedy?? a co się stanie przy np hamulcach avid czy hayes ?? P

Sam sobie przeczysz, najpierw piszesz że olej się gotuje a później za zamarznie w zimie.

 

A do tego olej lhm Jest jeszcze bardziej higroskopijny niż shimano.

Weź już się bardziej nie kompromituj. LHM nie jest ani odrobinę higroskopijny w przeciwieństwie do DOTa.

http://moto.allegro.pl/item784763192_total_lhm_plus_1l_mineralny_olej_hydrauliczny.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja przez pewien krotki okres czasu mialem xtr'y - przypadkiem, bo byly w rowerze ktory nabylem.

 

moje wnioski w skrócie:

 

na plus:

- lekko działające dźwignie

- mniej gumowate niż w xt 08 czy deore 535

 

na minus:

- bardzo przeciętna siła hamowania - sporo słabsze od oro i od avidów juicy 7 na mniejszych tarczach. oro pracowały z tarczami 180/160 juicy z dwoma 185 a xtr 203/180. wg mnie nie za bardzo wystarczają dla jezdzca 75 kilo

- za duzy skok dzwigni

- dzwignia niewygodna dla osob preferujących takie o ksztalcie avida, formuli czy hayesa (szerokie pióro dzwigni)

 

wg mnie w porównaniu do xt08 maja jednak wiecej plusów niz xt ktore dla mnie byly narowiste jak... :thumbsup:

 

jako topowy model shimano są jednak wg mnie bezpłciowe: ani ladne, ani super dzialające, ani lekkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejeździłem cały sezon na DC XTR i w sumie nie mogę narzekać, ale siła hamowania mogłaby być lepsza...Używałem ich cały sezon z klockami kool-stop, aktualnie swiss-stop no i działają z tarczami Alligator'a 160/140mm. Szczerze powiedziawszy wolałbym MARTY (siła hamowania tych hamulców jest piorunująca) no ale chyba przyszły sezon jeszcze pośmigam na XTR'ach.

 

Ps. Kogo interesuje jazda na rowerze w temp. -10*C? :whistling: Szkoda zdrowia i roweru...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo właśnie. Na pewno rower przeżywa poważny szok termiczny i grozi mu wstrząs i zapaść.

 

Ludzie, to nie jest sprzęt elektroniczny tylko rower!

 

A smar w piastach to nie woda - nie zamarznie na kość w -10*C. Zrobi się jedynie nieco bardziej lepki, to wszystko.

 

Uprzedzam kolejne pytanie -

NIE, niska temp. nie może spowodować wypadnięcia goleni górnych z korony w amortyzatorze Marzocchi, w którym golenie te zostały osadzone w procesie Cryo-fit.

Nie, łańcuch nie napręży się jak przewody elektryczne na słupach i nie wzrośnie ryzyko jego zerwania.

Nie, nie istnieje ryzyko pęknięcia ramy w wyniku zwiększenia kruchości stopu glinu w niskiej temperaturze.

Nie, naprężenia na połączeniach śrubowych nie wzrosną zauważalnie.

 

Co najwyżej mogą się zablokować linki w pancerzach, jeżeli zalega w nich woda. To wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK dzieki za wszystkie odpowiedzi, wogole mi nie zalezy na prestizu, chce po prostu miec dobrze hamujace hamulce :)

 

Mowicie ze ORO jest spoko, tez slyszalem o nich duzo dobrych opini. Ale czy warto doplacac do k24? ktore imho sa brzydsze niz k18 (wyglad ma male znaczenie - ale ma). Czy regulacja w oro k24 jest podobna do tej w juicy 7?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regulacja k24 - jedno przesunięcie pstryczka

Regulacja J7 - 14 obrotów czerwonym pokrętłem z jednej skrajnej pozycji w drugą.

 

W J7 ustawisz skok bardziej precyzyjnie. Większość posiadaczy k24 ma ustawiony krótki skok, bo w drugiej opcji klamka dochodzi niebezpiecznie do kierownicy.

 

Tak więc ja bym wybierał między K18 a J7.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ps. Kogo interesuje jazda na rowerze w temp. -10*C? :) Szkoda zdrowia i roweru...:D

No mnie np.

Nie rozumiem w czym miałaby przeszkadzać temperatura, kwestia dobrego ubrania się. A co do zdrowia, to właśnie po jazdach w takich temp. można się bardzo dobrze zahartować, koledzy którzy kręcą całą zimę w miejscu(na trenażerach), gdy wychodzą wiosną na rower, momentalnie łapią przeziębienie od byle podmuchu wiatru. A niby co miałoby się stać ze smarem? Bez przesady, rower to nie high-tech :)

 

Na koniec zdjęcie znajomych, jak widać nawet BEZ kominiarek..

http://rowerowanie.pl/photogallery.php?photo_id=5335

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mnie np.

Nie rozumiem w czym miałaby przeszkadzać temperatura, kwestia dobrego ubrania się. A co do zdrowia, to właśnie po jazdach w takich temp. można się bardzo dobrze zahartować, koledzy którzy kręcą całą zimę w miejscu(na trenażerach), gdy wychodzą wiosną na rower, momentalnie łapią przeziębienie od byle podmuchu wiatru. A niby co miałoby się stać ze smarem? Bez przesady, rower to nie high-tech :thumbsup:

 

Na koniec zdjęcie znajomych, jak widać nawet BEZ kominiarek..

http://rowerowanie.pl/photogallery.php?photo_id=5335

 

Pozdrawiam

 

Czy ja napisałem że stanie się coś ze smarem? Ogólnie rower bardziej dostaje popalić...

Następną sprawą jest zdrowie, fakt możesz się zahartować, ale twoje stawy mogą na starość nie wytrzymać. Nie mówie tutaj o jeździe na rowerze 3-5x na całą zime tylko jak ktoś non stop śmiga zimą...Ten okres przeznaczamy na inne zabawy tj. piłka, siatkówka, basen, siłownia, trenażer, bieganie, narty itp. a nie tylko i wyłącznie rower...Ja osobiście przy mrozach -10* nie wychodzę na rower bo to się mija z celem, zero przyjemności, walka ze śniegiem oraz szkoda roweru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...