tobo Napisano 25 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 Fajna zachęta dla tych jeszcze niezdecydowanych i fajny"kwiatek"dla Koleżanki . A ja rzeczywiście nie przyjadę,choc z zupełnie innych przyczyn o których wspominałem.Ale może rzeczywiście jestem cieńszy. W każdym razie argumenty o tym,że góry są ciekawsze od równin dla sporej grupy rowerzystów i raczej nie wybraliby sie na zlot w inny teren sa dla mnie zrozumiałe.Mi chodziło o zwrócenie tylko uwagi,że istnieje taka możliwość ze taka miejscówka powstrzymuje część ludzi przed przyjazdem.No ale może wcale nie o to chodzi aby przyjechał tłum ludzi.Bo jeszcze się trafi jakiś "mieszczuch" albo nie daj boże rencista lub emeryt Wszystkie moje uwagi nie były zarzutami pod adresem formuły zlotu czy też wyboru miejscówki.Dobrze wiem ile pracy wymaga sprawne zorganizowanie takiego przedsięwzięcia i to super ,że już drugi rok z rzedu taka impreza się odbędzie.Podrzuciłem tylko myśl do rozpatrzenia na następne sezony. Tak wiec kończąc juz ten wątek z mojej strony,jeszcze raz naprawdę życzę miłej zabawy i duzej frekwencji . na tej samej zasadzie można powiedzieć ze tereny nizinne zniechęcą niektórych do przybycia na zlot. no ale oczywiscie to dyskusja teoretyczna - wiekszość zadecyduje, reszta sie ustosunkuje. poza tym to rozmowa o zlocie za DWA lata a do tego czasu uplynie mnóstwo wody... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team IvanMTB Napisano 25 Listopada 2009 Mod Team Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 Klaniam, A ja ponownie powtorze (jako staly mieszkaniec plaskich terenow) ze organizowanie Zlotu dla uzytkowanikow rowerow gorskich na nizinnych terenach ma dla mnie tyle samo sensu co kupowanie Nissana Patrola lub Landziaka Defendera do dojazdow do pracy w woj. Pomorskim. Mozna... Ale jaki w tym sens? Nie ukrywam ze jak kiedys przejdzie idea zlotu nie w gorach to sie bede powaznie zastanawial nad uczestnictwem bo plaskiego mam na codzien do wypeku. A tak jest motywacja aby sie sprezyc, moze podrasowac sprzet, "zgwalcic" szefa o dodatkowe wolne i cotamjeszcze... Nie chcialbym domniemywac blednie ale ludzie z nizin to raczej maja cisnienie zeby choc raz w roku pojechac w gory gdyz po doswiadczeniach w gorach jazda po plaskim nie cieszy juz tak jak kiedys. A dla "hanysow" niziny poprostu nudne sa No i ponownie powtorze. Na Pierwszym zlocie bylo miejsce dla cyborgow pokroju tobo jak i zupelnych zielonych i niewyrobionych ludzikow jak chocby Kubusiowa. I wszyscy dali rade... Szacunek... I. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Janisław Napisano 25 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 Oj Ivan, z Parcholami to nie trafiłeś Akurat jeżdżę czasami jako pilot w rajdach terenowych i to właśnie na nizinach jest najciężej, gdzie się grzęźnie po pachy w bagnach A co do miejsca zlotu - dobrze było w tym roku, więc nie wiem po co kombinować. Z braku laku to i na płaskim można jeździć, ale w górach wiadomo że zabawa ciekawsza. I nawet ja jako prawie emeryt rowerowy też przejechałem co było do przejechania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team IvanMTB Napisano 25 Listopada 2009 Mod Team Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 Oj Ivan, z Parcholami to nie trafiłeś Akurat jeżdżę czasami jako pilot w rajdach terenowych i to właśnie na nizinach jest najciężej, gdzie się grzęźnie po pachy w bagnach jak bycmoze nie zauwazyles Mosci Janislawie pisalem jaki sens jest kupowac 4WD i uzywac tylko do dojazdow do pracy - bo do takich celow wykozystywane jest 90% terenowek w Polszcze, poprostu nigdy nie widzialy one blota grubszego niz to na podjezdzie do garazu. A ze w dolinie Raduni sa takie wertepy ze ciazko sie przedrzec z buta - o rowerku lub puszce nie wspomniawszy - to ja wiem dokladnie z autopsji Szacunek... I. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rulez Napisano 25 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 Jednak wertepy to nie góry, to mówiłem ja - stały mieszkaniec moreny czołowej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PaVeLw Napisano 25 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 witam wszystkich... jestem tu nowy, nie trenuję systematycznie(ale zamierzam:) ), nie mam nie wiadomo jak uberwypasionego sprzętu(giant terrago 3) ale i tak się pojawię... kaskę wpłacę w przeciągu tygodnia... w razie czego mam doświadczenie w OSP i ratownictwie ale mam nadzieję że się nie przyda... mam nadzieję że jedzie ktoś jeszcze z okolic wa-wy... pozdro dla wszystkich i do zobaczenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team IvanMTB Napisano 25 Listopada 2009 Mod Team Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 Jednak wertepy to nie góry, to mówiłem ja - stały mieszkaniec moreny czołowej pfff... Co Ty wiesz o morenie... (to bylem ja, sledz z Gdyni ) Szacunek... I. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rulez Napisano 25 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 Wzniesienia Żarskie, wrzuć w Google Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team IvanMTB Napisano 25 Listopada 2009 Mod Team Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 ...Wieżyca, wrzuć w Google Szacunek... I. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flash3M Napisano 25 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 kupowanie Nissana Patrola lub Landziaka Defendera do dojazdow do pracy w woj. Pomorskim. Mozna... Ale jaki w tym sens? W pracy spotykam sie z takimi przypadkami, więc to nie był do końca trafiony przykład. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rulez Napisano 25 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 W pracy spotykam sie z takimi przypadkami, więc to nie był do końca trafiony przykład. Przykład jest trafiony, chodziło o bezsens takiego działanie, a przypadek o którym piszesz to bezsens. Wieżyca To,że twoja górka jest wyższa od mojej, w niczym nie zmienia faktu, że morena to cienizna w porównaniu z prawdziwymi górami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stachmaister Napisano 25 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 Kalisz wrzuć w google Panowie nie kócić się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubusiowa Napisano 25 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 Hehe he he he he :nuke: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Napisano 25 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 Ivan nie chce nic mówić, ale w Gdańsku można zrobić brutalnie interwałową trasę Włocławek wcale nie lepszy, chociaż drogi mamy takie że nie jeden rower MTB by się połamał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rulez Napisano 25 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 A kto tu sie kłóci , poprostu poza górami trudno zaliczyć 10 km. ciągłego podjazdu, lub co lepsze zjazdu. Interwałowa trasa (mam ją u siebie na codzień) to inna inszość niz góry Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robert Napisano 25 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 W skrócie, wszyscy aktywnie udzielający się w tym temacie wolą góry Włocławek to i Kotlina Toruńska, interwały też mam takie że płuca wypluć idzie. Ale to nadal nie takie samo wypluwanie co na wielokilometrowym podjeździe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team IvanMTB Napisano 25 Listopada 2009 Mod Team Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 no i wlasnie o to mi biegalo od samego poczatku. Plaskie lub interwaly mam na codzien. A na zlot to chce jechac w gory. Kropa, end of story... Szacunek... I. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1415chris Napisano 25 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 Jaki nastepny zapelniacz, ten zajal 4 strony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flash3M Napisano 25 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 Przykład jest trafiony, chodziło o bezsens takiego działanie, a przypadek o którym piszesz to bezsens. Nie wiesz o czym piszesz. Mam klientów, którzy z wybory zamieszkali na odludziu, gdzie najprawdopodobniej da sie dojechać samochodem osobowym ale myślę, że nie zawsze. Jeśli nadal upierasz się że bezsensowne jest posiadanie przez nich samochodów terenowych, to to uzasadnij. 10 km podjazdu non stop nawet w górach nie jest powszechnym zjawiskiem, znacznie częściej jest 2-5 km, więc niewiele mniej niż to, co można znaleźć na Pomorzu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DAMIAN24 Napisano 25 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 Ja mam u siebie w Szczecinie Góry Bukowe ale to nie to samo co prawdziwe góry na południu Polski, u mnie są 1-2km podjazdy a tam 5-7 a to jest różnica, poza tym teren w górach jest niepowtarzalny: zjazdy/podjazdy po małych telewizorkach, nachylenie 99% ;P, widoki zapierające dech w piersiach i dlatego ja wolę zloty w prawdziwych górach a nie właśnie "interwały" które mam na codzień. Na zlot przyjadę niezależnie gdzie się odbędzie ale myślę, że formułą zlotu jest jednak jazda w górach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sel Napisano 25 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 Jestem za górami, zlot powinien się odbywać w miejscu gdzie jest trochę tych przewyższeń bo przykładowo ktoś na płaskim złapie kapcia, zanim wymieni opone to "peleton" będzie 30km dalej. Poza tym każdy znajdzie trasy dla siebie, nawet w grupie "most hardcore" nie jest tak tragicznie, pod warunkiem że się nie łapie doła widząc paru przecinaków odjeżdżających w zawrotnym tempie pod górę ;P Co lepsze wszystkie trasy zaliczyłem na semi-slickach Ritchey Speedmax Beta Pro i jakoś użytkownicy monstrualnych fulli nie narzekali że wolno zjeżdżam - po prostu cierpliwie czekali na dole A dysputy co lepsze co gorsze może zostawmy, każdy zazwyczaj chwali swoje.. z płaskiego nie zrobimy gór i vice versa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team IvanMTB Napisano 25 Listopada 2009 Mod Team Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 Nie wiesz o czym piszesz. Mam klientów, którzy z wybory zamieszkali na odludziu, gdzie najprawdopodobniej da sie dojechać samochodem osobowym ale myślę, że nie zawsze. Jeśli nadal upierasz się że bezsensowne jest posiadanie przez nich samochodów terenowych, to to uzasadnij. 10 km podjazdu non stop nawet w górach nie jest powszechnym zjawiskiem, znacznie częściej jest 2-5 km, więc niewiele mniej niż to, co można znaleźć na Pomorzu. Flash nie przesadzaj... To ze ktos mieszka na odludziu i ma tam drogi hebernastej kategorii utrzymania to nie znaczy ze jest to norma. Lapie sie wtedy w one 10% terenowek ktore faktyczny teren widzialy. Ale tak po prawdzie to ciagle podtrzymuje ze wiekszosc aut off-road'owych w Kraju-Raju najwieksze co pokonuje to krawezniki. A to o czym piszesz to tylko wyjatek potwierdzajacy regule... No a z tymi podjazdami na Pomorzu to troche optymistycznie pojechales... Fakt ze kilka dluzszych i stromszych da sie znalezc ale niejak sie to ma do gorskich. Bo po pierwsze tam w kazda strone jest te "tylko" 2-5 (albo i 7-10) km podjazdu, a po drugie gdzie nie rzucisz kamieniem to podjazd lub zjazd. Gory juz tak maja No i jest jeszcze kwestia przewyzszen na naszych pomorskich podjazdach. Tu niestety juz zupelnie nie wytrzymujemy poludniowej konkurencji. Nie dyskredutuje tego co mozna zrobic w TPK i okolicach, Jaca z Sopotu pokazal mi niezwykle interesujace sciezki na Klifie i w okolicach Borodzieja, sam uwazam czarny szlak w kierunku na Zbychowo i dalej az do Bozego Pola za fajowy ale nie zmienia to faktu ze po gorach morena juz tak nie cieszy jak kiedys... Szacunek... I. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DAMIAN24 Napisano 25 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 wiem o czym piszesz IvanMTV, ja jak wracam z gór to muszę się przyzwyczaić bo strasznie mi brakuje tych górskich singletracków w dół, po zlocie jak wjeżdżałem na swoje codzienne trasy to mi się nudziło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek_wro Napisano 25 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 Góry to w końcu esencja jazdy na rowerze. Ze zlotem na równinami to tak jak z piwem bezalkoholowym. Też miło się go napić w dobrym towarzystwie, ale nigdy nie będzie smakować tak jak PRAWDZIWY browar Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rulez Napisano 25 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 No właśnie, my interwałowcy mamy "doła" po powrocie z gór, a co mają ci, którzy nawet takich interwałów jak my nie posiadają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.