mitUSER Napisano 30 Października 2009 Udostępnij Napisano 30 Października 2009 Zastanawiam się nad kupnem nowych opon do mojej maszyny. Do wydania mam około 170 zł (max 200) za komplet. Opony używane będą do XC z większą ilością zjazdów, ale także do jazdy po asfalcie (nie dużo ale zawsze). Potrzebuję opony pancernej, odpornej na przebicia i w dodatku nie zbyt ciężkiej. Na oku mam między innymi Panaracer Fire XC (130 za komplet) czy Schwalbe Fat Albert (160 za komplet). Co polecacie? Nie spieszy mi się specjalnie z wymianą ponieważ potrzebuję opony na wiosnę, ale chcę być zorientowany już teraz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OldXCRider Napisano 30 Października 2009 Udostępnij Napisano 30 Października 2009 Witam Panaracerow Fire XC Pro nie polecam gdyz rzezba bieznika jest taka ze w lukach przy mocnym pochyle opona trzyma a w nast sekundzie nie ma cie na drodze. Zrywaja przyczepnosc niespodziewanie i nie sposob opanowac to. Zawsze konczy sie to gleba. Na asfalcie jaechac na nich to katorga straszne opony toczenia! Polecam za to Ritchey Z-Max evolution. Mam je juz 2 sezon i pomomo 2tys km w tym sezonie wciaz maja wasy !! Opona sciera sie umiarkowanie, zapewnie swietne trzymanie w lukach a nawet tracac przyczepnosc doswiadczony rider jest w stanie opanowac rower. Opony co najwazniejsze na asfalcie maja male opory toczenia jak na 2.1 i o polowe niejsze niz panaracery. Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mitUSER Napisano 31 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 31 Października 2009 A jak z odpornością na przebijanie? Miałeś jakieś kapcie na tych oponach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafalek940 Napisano 31 Października 2009 Udostępnij Napisano 31 Października 2009 pozwole sobie na mala reklame http://www.forumrowerowe.org/topic/59924-opony-kenda-komodo-i-tiogi-polecam/ na tiogach nie chycilem ani 1 gumy a sa lekki na dodatek polecam je osobiscie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DominikM Napisano 31 Października 2009 Udostępnij Napisano 31 Października 2009 Fat alberty do XC to przesada, ale Little Albert trzyma idealnie w każdych warunkach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mitUSER Napisano 31 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 31 Października 2009 O Little Albert słyszałem niezbyt dobre opinie rafalek940 - możesz napisać coś więcej o Tiogach? Ile jeździłeś, jak na asfalcie, jak w terenie, jak z trwałością Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rafalek940 Napisano 1 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 tiogi byly tylko po asfalcie jezdzone 300 km stan gumy 90 % cena za 2 sztuki 60 zł w terenie byly zadko ale przyczepnosc maja nieziemska i male opory toczenia podaj e mail wysle ci foty pozdrawaim jak cchesz podaj gg tak bedzie lepiej sie gadalo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team IvanMTB Napisano 1 Listopada 2009 Mod Team Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 Witam Panaracerow Fire XC Pro nie polecam gdyz rzezba bieznika jest taka ze w lukach przy mocnym pochyle opona trzyma a w nast sekundzie nie ma cie na drodze. Zrywaja przyczepnosc niespodziewanie i nie sposob opanowac to. Zawsze konczy sie to gleba. Na asfalcie jaechac na nich to katorga straszne opony toczenia! Polecam za to Ritchey Z-Max evolution. Mam je juz 2 sezon i pomomo 2tys km w tym sezonie wciaz maja wasy !! Opona sciera sie umiarkowanie, zapewnie swietne trzymanie w lukach a nawet tracac przyczepnosc doswiadczony rider jest w stanie opanowac rower. Opony co najwazniejsze na asfalcie maja male opory toczenia jak na 2.1 i o polowe niejsze niz panaracery. Pozdrawiam! Klaniam, A to ciekawostka... Ponad 3 lata na Panasach smigam i nie zauwazylem jakos problemow z ich plywaniem lub brakiem przyczepnosci w terenie... Fakt ze na asfalt sie nie nadaja ale na asfalt to sa slick'i lub semi-slick'i. Jak dal mnie Fajery to zajefajowe papucie ktore dobrze trzymaja, nie tak latwo przebic, maja przyzwoita wage - w granicach 600g sztuka, szybciutko czyszcza sie z blota... Przejechalem na nich cala Karpatke i ani jednego snejka Szacunek... I. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1415chris Napisano 1 Listopada 2009 Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 Fire xc pro ale ust, nie wiem czy podawac wage bo az sam sie teraz przerazilem...791g!....sztuka oczywiscie Jezdzilem na nich jeden sezon, po pierwszej jezdzie mialem wrazeniem ze one 'wzeraja sie w podloze' ale to chyba z powodu ich wagi Raczej, na pewno przy ust, nie do przebicia, prawie bo jedna udalo mi sie zalatwic, paskudny sidewall (wtedy jeszcze nie znalem zalet jazdy na niskich cisnieniach). Teraz, po 1/2 sezonu na furiosach, z ciekawosci zalozylem ,791g, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.