Skocz do zawartości

[oświetlenie przednie] Sigma - pech czy szajs?


Kapitan

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Pffff. Wlasnie wrocilem do domu i z lekka sie gotuje. Drugi rok z rzedu wysiada mi lampka przednia marki Sigma. Najpierw przejezdzilem rok na Sigmie Mirage Evo Pro bodajze (2 halogeny) Po roku zestaw przestawal swiecic znaczy sie rozlaczaly sie halogeny na byle wyboju (na aslfacie - przypuszczalnie kabelki nie stykaly) Mimo prob czyszczenia stykow, psikania odpowiednimi preparatami, majacymi zapewnic lepszy styk - lampki powedrowaly do kosza...

Zanim to nastapilo przestal sie wogole wlaczac jeden halogen (przycisk) Lampki zdechly 2 tygodnie pom gwarancji. Coz... pomyslalem - pecha. Zakupilem Sigme Powerleda gdzie jest jedno (slownie jedno) laczenie miedzy aku a lampka... Dzisiaj wracam do domu - objaw identyczny. Wystarczy dotknac kabelka przy wejsciu do lampki iswiatla nie ma. Rozbrac lampki nie idzie, chyba, ze przetne ja na pol. Jak sadze, w srodku co jest luzne. Czy to k.. wszystko taki szajs, czy ja uprawiam jakis sport ekstremalny? Jeszcze gdybym jezdzil po gorkach - zgoda, cos tam moze sie "poluzowac" z powodu drgan, ale bez jaj. Czasem tylko przejade sie jakas polna wyboista droga i to wszystko? Kolejny zestaw na za 400zl na smietnik? Czy ktos moze doradzic jakis zestaw za podobne pieniadze, ale trwalszy niz sigma? Przegladalem rozne sklepy, ale bieda w tym segmencie. Na lumoteca mnie nie stac :-(((

Napisano

Generalnie, tandeta :P , jeśli żądają takiej kasy, mogli by włożyć coś lepszego , niż najliższej klasy chińszczyzna :) , jeśli problem występował wcześniej , kazda szanująca sie firma powinna go wyeliminować w nowszych konstrukcjach :rolleyes:

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...