Skocz do zawartości

[SPD] Pierwsze gleby w spd- przy predkosci 0 ;D


Blue

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

no sie za szybko pochwalilem, mam pierwsza glebe przy prekosci 0, jechalem dluga trase i na 90km chcialem odpoczac na laczce i jakims cudem sie nie wypialem i polecialem z calym rowerem, potem jeszcze lezalem przypiety do niego dopiero po chwili udalo sie wydostac, dobrze ze nikt nie widzial :D

  • 3 tygodnie później...
Napisano

dopisuje sie :)

mam spd od wczoraj (shimano 540 ) i juz zdążyłem 4 razy sie położyć, śmieszne było jak gadam z kimś kogo spotkałem na ulicy i nagle bum !! bez zadnego prostestu powoli ale nieuniknienie kłade sie na glebie, druga osoba była bardzo zdziwiona o co chodzi :)

póki co nie walnąłem żadnego konkreta tylko same kładzenia sie bok

ale spd ma power

 

czy mieliście też takie wrażenie że zmniejszyła sie siła depnięcia tzn, ruchu w dół

bo ja po przesiadce z platform mam właśnie takie wrażenie tak czy siak na podjazdach jest inna bajka

 

pozdrówko na bok kładzącym i na ziemi z rowerem szamotającym sie :)

Napisano

Apropo gleb w spd :) Czy po tygodniu intenstywnej jazdy mozna juz sie przyzwyczaic do tego tak dosyc sporo? na tyle zeby wyjechac w gory?

Napisano

Kazdy ma inaczej. Ustaw sobie na dość łatwe wypięcie i pewnie sobie poradzisz, moze z jedną glebe złapiesz B) Ja jeszcze oprócz tej na schodach nie miałem, a 2k zrobiłem :D I skręciłem śrubki na maksa niedawno ^^

Napisano

może i łatwo ale żeby sie wypinać instynktownie to troche trzeba pojeździć ja znowu dzis na zjezdzie zapomniałem że trzeba sie wypiąć i poleciałem na kamieniem, bardzo śmieszne są te gleby przy 0 km/h

:)

Napisano

...dokladnie tak... w spd przy duzej predkosci jszcze nie lezalem... a przy kompletnym zatrzymaniu juz kilka razy :):P cale szczescie ze nie sa to jakies hardcorowe gleby hehehe

Napisano

Dzisiaj trzeciego dnia jazdy w spd zaliczyłem swoją pierwsza glebę. Odrazu rozwaliłem sobie piszczel i przedramię. Porysowałem ramę :) i pekła mi szybka w telefonie który miałem w kieszeni naszczęście działa. Poprostu zapomniałem się wypiąć i poleciałem na bok na krawężnik na którm chciałem się oprzeć który znajdował sie na górce takim jakby pukcie widokowym i jednocześnie miejscu rozpoczęcia sie toru 4x. Od teraz bedę sie chyba wypinał jeszcze wcześniej ;) .

Napisano

ja w zeszłym tygodniu zaliczyłem pokazową glebę na plaży... założyłem się z bratem o to kto dojedzie od wydm nad samo morze bez dotykania piachu... pech że tylko ja miałem SPD no i rowerek ładnie się położył na piasku(oczywiście napęd od razu do przeczyszczenia)

Napisano

Ja wywaliłem orła raz, jadąc w lesie. Jechałem dość szybko, trafiłem na suchy piach, przednie koło sie zaryło i zrobiłem piękne OTB, jakoś tak bokiem. Byłem jeszcze chwilę wpięty, więc pociągnałem rower za sobą i wylądałem twarzą w piachu. Kumpel jadący za mną nie mogł się powstrzymać od smiechu, ja w sumie też, bo to dość widowiskowo musiało wyglądać :) Nic mi sie nie stało, bo było miekko, ale na asfalcie nie chciałbym czegoś takiego zaliczyć ;)

 

Ciekawy wątek. Widze dużo zrażonych do systemu ludzi. Ale wpinanie się i wypinanie toż to cała przyjemność ;)

Fakt, że jadąc po żwirze ciężko na zakrętach, bo nie idzie się w razie czego podeprzeć, ale ogólnie nie jest źle.

Napisano

ja juz zaczalem sie wypinac jak lece w bok więc jest postęp, fakt ze polecialem juz na glebach dwa razy razem z bajkiem (raz sie pięknie złożył ) ale jestem zadowolony , na podjazdach jest dynamit a zresztą jak sie szybko jedzie

to chyba dobrze być wpiętym a umiejętność podpierania jak w platformach przyjdzie z czasem ( mam nadzieje )

Napisano

Przyjdzie, przyjdzie ;) - ja po 10 miesiącach śmigania w SPD aż jestem zdziwiona, w jakich sytuacjach potrafię się wypiąć i uniknąć gleby ;)

Pozdrówko dodające otuchy ;)

Napisano

miałem ostatnio sytuacje, że byłem zmuszony do jazdy z pedałami szosowymi które wypinają się baaardzo opornie i niestety trafiła się awaryjna sytuacja podczas omijania zwalonego pnia drzew i...gleby nie ma było tylko głośne klik i głośne f..k!

Ale teraz nawet o tym nie myślę już po prostu odruch trwa to tyle ile przekazanie impulsu nerwowego

więc górą SPD nie bójcie się tego, że jest się "przypiętym na stałe do roweru"

żeby nie było ot :P mój tata zakupił sobie pedały i buty (tyle go namawiałem)

i od gleb w miejscu ma obydwa kolanka już obdarte i z pedałów znikł napis shimano :/ ale jest z zakupu bardzo zadowolony i ostatnio ciągle jak zakłada buciki accenta to ma wielkiego banana na twarzy :D

Napisano

Wychodzę ze sklepu -kupiłem własnie buty ,pedały -właze na rower , wpinam sie ,jade ,odjezdzam 5 m i woła do mnie koleś ten który widział jak kupowałem zestaw i wiedział że to moje pierwsze .Zatrzymałem się więc ,a on w śmiech bo specjalnie mnie podpuścił ,chwila konwulsji i leże .

Napisano

Drugi dzień w SPD (pd-m540 i sh-m121) i pierwsza gleba. Klasyczna, przy prędkości 0 oczywiście :P z jedną wypiętą nogą. Teren był nierówny i mnie przeważyło :]

Napisano

Pierwszą i, jak dotychczas, jedyną glebę miałem po ok tygodniu jeżdżenia w SDP. Jechałem polną drogą i zupełnie beztrosko wjechałem w koleinę po traktorze. Z początku była dosyć płytka, więc nie zwróciłem na to uwagi. Naturalnie zorientowałem się, że coś jest nie tak, kiedy już nie mogłem obracać korbą (było za wąsko i za głęboko :blink:). W duchu uśmiechnąłem się, powiedizałem sobie "Jestem przecież pro ]:->, dam radę" i podrzuciłem przednie koło. W tym momencie tylne stanęło w poprzek koleiny, a, jako że jechałem wolno, zacząłem się szarpać z rowerem niczym w drgawkach przedśmiertnych. Ostatnim szarpnięciem wyrwałem lewą nogę, ucieszyłem się, że już wszystko OK, po czym zacząłem się podnosić z prawego, obitego już wówczas, boku ;).

Napisano

ze swojej strony dodam tylko - uwazajcie na błoto w spd :blink: mam stety niestety 520stki i dopoki jest sucho szafa gra - gorzej jak nabije wnie troche blota, niby wszystko gra ale jak trzeba sie niespodziewanie wypiac juz nie jest tak łatwo ;(

 

suche albo zabłocone sprezyny w spd to Twoj wróg ;) aktualnie lecze kolano a propos ;(

Napisano

ja w ubłocone nie mogę się nawet wpiąć... ale jak masz problem z wypięciem to spróbuj raczej poluzować sprężynę.

Napisano

no i juz 3tys. w spd. 0od czasu ostatniego postu nie było żadnej innej gleby. Ale nie powiem ze już sie przyzwyczaiłem bo znów gleba będzie.;D

  • 2 miesiące temu...
Napisano

Po tygodniu jazdy w SPD (crank bross) byłem na małej przejażdżce. Zadzwoniła do mnie żona - zatrzymałem się i stanąłem pogadać - wypiłam tylko prawy but. Po skończonej rozmowie chciałem schować telefon do torebki podsiodłowej i mnie przeważyło na lewą stronę. W locie szamotałem się pięknie, tak że prawą łydką nadziałem się na zębatki kasety. Skutki upadku żadne - oprócz poszarpanej łydki - jeszcze mam na niej ślady zębów "rekina".

Napisano

Heheh, też zaczynam przygodę z spd, ale jakoś pamiętam o wypinaniu się :thumbsup: Może dlatego, że wcześniej jeździłem w noskach :yes: Z noskami miałem fajną przygodę: jadąc obok jakiegoś kolesia szczepiliśmy się kierownicami.W momencie gdy udało nam się jakoś zatrzymać zapomniałem o tym, że jestem przyczepiony do roweru noskami i glebnąłem centralnie na jego rowerem łapiąc go przy tym za ramie.Tak uczepiony jego ramienia próbowałem wydostać spod roweru zahaczoną nogę :) Trwało to jakąś chwile, a koleś musiał się nieźle zdziwić dlaczego tak sie jego kurczowo trzymam :P Musiało to komicznie wyglądać :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...