sidu Napisano 17 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2007 Pierwsza gleba przy 0km/h - standard. Dziewicza przejażdżka wokół garaży. Zatrzymałem się i.... bach. Druga to już w mieście. Wracałem z wycieczki przez miasto. Skrzyżowanie. Czerwone światło. Stałem na pasie do jazdy prosto obok Mesia klasy C. Obok pas do skrętu. Z grzeczności chciałem się troszkę przytulić do Mesia, żeby zrobić więcej miejsca skręcającym. Przesunąłem rower i straciłem równowagę (Miałem wypiętą tylko jedną nogę, tylko że nie tą, co trzeba). Teraz to dosłownie przytuliłem się do mesia. Na szczęście nic nie porysowałem, a kierowca tylko pomachał gniewnie ręką i odjechał. Trzecia ostatnio. Dojeżdżam do skrzyżowania. Już wypięty, co nauczyły wcześniejsze gleby. Z tym, że blok miałem idealnie w pedale i kiedy chciałem ściaganąć nogę z pedała wpiął mi się. Wrr, ale byłem zły. A blizna jaka wielka (asfalt). Generalnie boję się jeździć w spd po mieście i bardziej zatłoczonych ulicach poza miastem. Wyobraźnia działa... Moim zdaniem zakup spd nie jest jakoś bardzo konieczny. Jak masz dużo siana to śmiało, ale jak zbierasz specjalnie na spd to nie warto. Kup coś innego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adik Napisano 17 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2007 Sidu - ja sam nie jeżdzę w Spd, a gdybym nawet jezdził to na pewno nie po mieście {no może z konieczności} Sam mam pedały spd, ale buty może kupie za miesiąc. Jak na razie będzie 50% spd - hehe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gucio112 Napisano 20 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2007 Dzisiaj zaliczyłem pierwszą glebę w SPD przy prędkości 0km/h Stałem koło sklepu i chciałem ruszyć. Wpiąłem się lewą nogą, przeważyło mnie na lewą stronę i bum Obyło się bez żadnych uszkodzeń ciała i roweru Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lukas_Mako Napisano 20 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2007 no i stało się 2 gleby w ten sam dzień jedna jak na przejściu się zatrzymałem, a druga parę godzin później wyjąłem jedną nogę nauczony doświadczeniem z przed paru godzin i się w drugą stronę wygibłem ...też na przejściu:( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Publius Napisano 21 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2007 Ej, wojownik Ja sie jeszcze nie wywaliłem, ale wczoraj na nocnej przejażdżce było blisko. Wypiąłem się z prawej i zaczęło mnie przechylać na lewo. Zakląłem siarczyście i oparłem sie o samochód (), którym okazała się... policyjna Octawia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
udam_u Napisano 29 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2007 Ja miałem dzisiaj moją pierwszą jazdę w SPD i 1 gleba zaliczona przy bardzo małej prędkości...zjeżdzam powolutku ze stromego zjazdu i od razu zakręcałem w lewo...siostra coś do mnie powiedziała a była z tyłu obróciłem głowę do niej a na końcu tego zjazdu ktoś gruz wywalił - jakieś kawałki cegłówek itp... koło mi podskoczyło na kawałku cegły i lecę na bok...chciałem się tylko delikatnie podeprzec nogą...ale za mocno miałem ustawione sprężyny w SPD no i nie dałem rady całe szczęście, że tylko łokiec lekko sobie obtarłem... Ogólnie pierwsze wrażenia z SPD super - pełna kontrola...podjazdy całkiem inna bajka inż wcześniej :lol: Oby tylko gleb było jak najmniej... Pozdrawiam!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Publius Napisano 30 Czerwca 2007 Udostępnij Napisano 30 Czerwca 2007 A ja mimo wczorajszej Masy Krytycznej dalej nic. Raz sie sczepiłem z kumplem rogami, ale awaryjne wypięcie sie udało Prawie 1100km bez gleby Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MasterBoss Napisano 2 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2007 Ja nie dawno kupiłem SPD-ki i jestem w pełni zadowolony, lubię ostre podjazdy i SPD jest doskonałe. Oczywiście jak większość z Was zaliczyłem na początku kilka gleb, ale po około tygodniu jazdy wyrobiłem sobie nawyk "wykrzywiania" nogi przy zatrzymywaniu się. Tak więc gorąco polecam "wpięcie się" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sithh Napisano 3 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2007 A ja glebie często i gęsto, ale tylko jak jadę na wycieczkę ze swoim słoneczkiem . Jak udam_u pisał -pełna kontrola- podczas gleby bajk nie ucieka No a tak ogólnie to codziennie pruję przez las i miasto do pracy i gleb nie zaliczam, a wypinanie juz powoli się automatyzuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
turfinh Napisano 3 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2007 Przyszła pora żeby do roweru przykręcić nowiutkie, błyszczące shimano pd-m540 i wybrać się na pierwszą ostrożną przejażdżkę. Przez ścieżkę dojazdową do mojego ulubionego lasu przebiegają liczne, położone blisko siebie tory kolejowe, a ponieważ ścieżką mogą poruszać się tylko rowerzyści i piesi to nie ma tam przejazdu kolejowego, tylko przed torami ustawiono barierki w kształcie przypominającym literę S, tak że na upartego da się tam przejechać bez zsiadania z roweru. Wjechałem między barierki, pokonałem pierwszy zakręt myśląc: "jedź ostrożnie, jedź ostrożnie" po czym na drugim zakręcie natychmiast straciłem równowagę, oczywiście nie zdążyłem się wypiąć i jedyne co mi przyszło do głowy to ŁAP SIĘ BARIERKI !!! Cały problem polegał na tym, że barierkę złapałem oboma rękami, a rower odjechał mi kawałek a ja nadal byłem do niego przypięty oboma stopami, tak więc dyndałem sobie zawieszony pomiędzy rowerem a barierką, a pomimo rozpaczliwego szarpania nogami nadal nie mogłem się wypiąć :redface: Opuszczając się powoli po trzymanej rurce udało mi się położyć na ziemi i dopiero wtedy wypiąłem się z pedałów. Przeszkodę postawioną z drugiej strony torowiska pokonałem już na piechotę. Cała sytuacja nie była groźna ale na pewno bardzo zabawnie musiało to wyglądać Na szczęście był bardzo wczesny ranek i nikt (mam nadzieję) tego nie widział. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gryzon Napisano 4 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2007 No więc mam spd'ki od jakiś 2 tygodni, od tego czasu miałem dwie małe gleby. Pierwsza z nich była gdzieś na trzecim wyjeździe na nowych pedałach, wjeżdżałem na krótki lecz dość stromy podjazd, w pewnej chwili za mocno depnąłem w korby i przód się podniósł, ja straciłem równowagę i przy prędkości bliskiej 0 przechyliłem się na bok, co prawda wypiąłem się ale za późno i podparłem się ręką a nie nogą Druga gleba była trochę większa, ale i tak nie była poważna, miała miejsce wczoraj. Jechałem sobie wolniutko z kolegą, rozmawialiśmy o czymś, nie zwracałem zbytnio na drogę bo jeździłem już tamtędy co najmniej z tysiąc razy; no i tak jadę i w pewnej chwili na coś najechałem, odbiło mnie do tyłu a potem to już leciałem na bok jak kłoda zapominając przy tym na śmierć, że mam spd'y :lol: wynikiem tego zajścia jest stłuczone kolano, udo i dolna część dłoni, ale dziś już trochę mniej boli na szczęście. P.S. Tym czymś na co najechałem okazało się studzienką hydrauliczną (taką do zakręcania wody), która wystawała z ziemi Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aruś^^ Napisano 5 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2007 Spd mam już od przeszło 4 miesięcy Już sie zupełnie przyzwyczaiłem. Odruch wypinania wchodzi szybko w krew ;] A gleby było ich kilka... Klasyka. Wypinam prawą lece na lewą. Albo na podjazdach gdzie juz brak siły na wjechanie (mowa o tych extremalnie stromych ). Mimo to nie wyobrażam sobie jazdy bez spd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kiniu2 Napisano 5 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2007 a ja spd-ki mam od dzisiaj i juz mialem 2 gleby xD pierwsza: wjechałem na górkę na tutejszym motocrossie i zatrzymałem się bo chciałem podskoczyć... oczywiście za lekko pociągnąłem rower i od razu przechył na bok wypiąć się nie zdążyłem no i leże =D a druga tez na motocrossie. wpialem sie jedną nogą w pedał, usiadłem na siodełku a drugą się odepchnąłem. przechyliło mnie na bok, a że szybko wypinac sie jeszcze nie nauczyłem, to gleba... ;p Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bendus Napisano 9 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 9 Lipca 2007 Pierwszą glebę w SPD zaliczyłem w niedzielę. Na polnej drodze, którą jechałem było sopro kałuż. Aby ominąć jedną z nich, pojechałem bokiem przez trawę. Pomalutku, ostrożnie. Niesety w trawie był ukryty kamień, w który walnąłem przednim kołem. Zatrzymało mnie to i nie wypiąwszy się glebnąłem na bok prosto w kałużę, którą usiłowałem ominąć. Do domu wracałem z pięknym błotnym tatuażem na prawie całym boku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rObO87 Napisano 9 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 9 Lipca 2007 Mi właśnie mija 5 miesiąc w SPD bez gleby Jak pisałem pare postów wcześniej, nie dałem się i nie zamierzam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bartek_1990 Napisano 9 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 9 Lipca 2007 U mnie juz około miesiąca cały czas bez gleby. I w najbliższym czasie wyłożyć sie nie zamierzam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Publius Napisano 9 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 9 Lipca 2007 U mnie juz jakies 1250km w SPD i jeszcze nie leżałem Prawie 2 miesiące. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boberek Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 no ja tez mam SPD od 2 tyg i wczoraj pierwsza gleba ale sam z siebie sie smiełem wypiąlem noge chciałem postawić ją na ziemi i usłysząłem KLIK wpieła sie z powrotem ;P i peszek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
baksik22 Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Od końca roku 2006 do teraz bez gleby a w zimę się uczyłem jeździć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
miechu Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 2 tygodnie w SPD i dopiero dzisiaj pierwsza gleba w lesie jak robiłem ostry nawrót z prędkością 4 km/h, trochę się blok błotem zapchał i ciężej się wypinało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
suche Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Mam spd-y od około dwóch tygodni. Pierwszą glebe ( o ile można to tak nazwać) zaliczyłam jeszcze w domu. Usiadłam sobie na rowerze opartym o ściane i wpiełam sie po raz pierwszy, delikatnie ruszyłam no i gleba Naszczęscie nie zbiłam lustra, spadł tylko wazon i połamały się kwiatki w nim, a ja skończyłam z lekkim otarciem. Druga gleba to już klasyczna, wypięta jedna noga a poleciałam na strone przeciwną, a było to na masie. Ale i tak spd-y sa super! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TocaS Napisano 12 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 Ja mam spd od zeszłego poniedziałku i dzisiaj gleba... chciałem zarzucić tył roweru i w tym momencie wypiął mi się prawy pedał wszystko przy prędkości 20 km/h obtarcia: łokieć, kolano, udo. Rower cały jedynie co to prawy róg starty. No i spodenki podarte dobrze, że nie jechałem w accentach z wkładką bo poszły by sie.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kriss Napisano 12 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 Mam spdki od 1,5 tygodnia. Na razie gleb nie było, ale... w niedzielę podczas zjazdu chciałem przeskoczyć rowek poprzeczny (przy v=40 km/h)> Lekko szarpnąłem nogami do góry i kurde mało co nie poleciałem przez kierę bo lewy but mi się wypiął (mam na razie ustawione na najlżejsze wypięcie). Na szczeście opanowałem sytuację i gleby nie było Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pulse Napisano 12 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 12 Lipca 2007 spd mam od 23.06 od tego czasu 280km, zero gleb pare razy malo brakowalo, raz prawie wpadlem do rzeczki bo sie zapomnialem wypiac przed kladka, ale skonczylo sie na umoczonej lekko nodze ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QWEY564 Napisano 13 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 13 Lipca 2007 ja na SPD jeżdżę(teoretycznie, bo troszkę czasu brakuje) od połowy czerwca... no i dzisiaj zaliczyłem pierwszą glebę. Znajomy jadący przede mną nagle zahamował więc ja szybko zdążyłem zareagować i wypiąłem się "10-15cm nad asfaltem"... najgorsze że wyłożyłem się na kolano które od czerwca mi szwankuje(stara kontuzja się odezwała)... więc nawet taki upadek przy niewielkiej prędkości może być bolesny... zobaczymy jak będą wyglądały moje kolana pod koniec sezonu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.