Skocz do zawartości

[SPD] Pierwsze gleby w spd- przy predkosci 0 ;D


Blue

Rekomendowane odpowiedzi

Regulowalem, albo są za duże luzy i nie czuję wypięcia, albo siły nie mam by się wpiąć-wypiąć.

Koleś nabył taki sam zestaw jak mój, w sobotę na Masie się spotkamy, sprawdzi moje pedały a ja jego, może to być wina zbyt słabych łydek, albo nieodpowiedniej techniki.

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może to być wina zbyt słabych łydek

Niemożliwe. Gdybyś miał aż tak słabe łydki, nie miałbyś siły, aby pedałować :lol: .

Po 500 km w SPD ja też się jeszcze wywalałam (w terenie, najczęściej w kopnym piachu albo na ostrych podjazdach) - więc to raczej normalne. Jeśli wywalasz się także na prostym i na asfalcie - prawdopodobnie musisz popracować nad koncentracją; przed dojazdem do miejsca, w którym planujesz się zatrzymać (np. do skrzyżowania), wypnij stopę odpowiednio wcześniej, nie zostawiaj tego na ostatnią chwilę.

A jeżeli masz kłopoty z wyrwaniem nogi w nagłych sytuacjach - raczej na pewno winą jest zbyt mocne wykręcenie śrub odpowiedzialnych za siłę wypięcia. Wkręć je - na początek na maxa.

Pozdrówko z garścią uwag :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie wskazówki, zaplanowane wypięcia skutkują, choć niekiedy muszę wyrywać stopę i siły mi brak, jednak w takich sytaucjach gleby nie zaliczyłem.

Tragiczne są skutki nagłych niespodzianek, tutaj na 25 okazji zaliczyłem 23 gleby więc o to głównie się rozchodzi.

Dla pewności mam kręcić na plus, czy minus, bo w tej chwili ma max minus i trzy skoki zrobione w stronę plusa, hehe, ciekawe czy ktoś to załapie odpowiednio?

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli chcesz aby Ci sie lekko wypinała to na max minus. i nie przejmuj sie tymi luzami. każdy z nas tak zaczynał. im bardziej bedziesz sie przyzwyczajał to bedziesz bardziej dokrecał. ja od 1,5miesiaca przykreciłem juz 1 cały obrót i kolejny juz niedługo.;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc, przeczytałam jeszcze raz i teraz już nie jestem pewna, czy dobrze zrozumiałam, jak ty masz te pedały ustawione :) - nieważne, w każdym razie śruba musi być wkręcona, spróbuj nią pokręcić tak, aby wchodziła, a nie wychodziła z bloku. Im bardziej wkręcona, tym łatwiejsze wypięcie.

Pozdrówko na przełaj :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim za mocno trzyma, a mi z kolei za słabo- co z tym zrobić(śruby wykręcone na max)??

 

Ostatnio na Jurze fajnie leciałem na piach, i moja metoda się sprawdziła, jeśli się pogodzisz z upadkiem i upadniesz technicznie to upadek nie będzie bolał ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w każdym razie śruba musi być wkręcona, spróbuj nią pokręcić tak, aby wchodziła, a nie wychodziła z bloku. Im bardziej wkręcona, tym łatwiejsze wypięcie.

Pozdrówko na przełaj ;)

 

Jeżeli chcesz żeby Ci sie łatwo wypinało i wpinało to kreć w lewo. a jeżeli chcesz zeby było trudniej ale precyzyjniej to kreć w prawo i tyle.

 

Pogubiłem się do końca już xD To jak jest? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, żeby wkręcić śrubę :P - ale w którą stronę kręcić, to ja już teraz sama nie wiem :mrgreen: , a sprawdzać mi się nie chce. Nieważne: śruba ma być wkręcona, żeby się łatwo wypinało, i szlus ;) .

Dobra, koniec z tym, bo zdaje się, że monstrualny OT zrobiliśmy... a już mnie na pewno nie przystoi brać w takich bezeceństwach udziału :P

Pozdrówko zakręcone ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogubiłem się do końca już xD To jak jest? ;)

tak jak pisałem w shimano jest tak ze jak wrecisz na maks w lewo to lekko sie wpina i wypina, a jak w prawo to ciezko sie wpina i wypina i niema az takich luzów roboczych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku ustalenie optymalnej pozycji bloków zajęło trochę czasu i kilometrów. Teraz mam mniej więcej na środku i maksymalnie do wewnątrz. Do tego przekręciłem sobie o parę stopni i teraz mam stopy skierowane nieco na zewnątrz. A regulacja siły wpinania/wypinania wygląda następująco: "-" - miękko, "+" - twardo. W instrukcji są przecież piękne rysunki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza gleba miała miejsce pierwszego dnia prędkość wynosiła 0 km/h, wpiąłem się i chiałem ruszyć z przełożenia 3-9 (najcięższe w rowerze:), oczywiście nie zdążyłem się wypiąć i leżałem xD Druga gleba miała miejsce 3 dnia jazdy w spd na masie na autyzm koło dw. centralnego :] dzieciak raptownie zahamował ja nie chcąc w niego wjechać też zahamowałem, ale zapomniałem że muszę się wypiąć, gleba miała miejsce przy prędkości 0 km/h, była bardzo spektakularna i stanowiła główną atrakcje dla uczestników masy na autyzm ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kupilem SPD'ki kilka dni temu. Zaliczyłem glebe w piwnicy ... upadlem na suszarke do ubran hehe. 2 gleba byla w miescie... chcialem sie zattrzymac przy domu kultury zeby zobaczyc jakie imprezy latem beda... no i za pozno wypiolem prawa noge i gleba na prawo...rozcialem sobie dłoń heh. Wczoraj zaliczylem 2 gleby ale nie przez spd tylko przez to ze bylo ciemno i nie widzialem : zjazdu dla rowerow na stromym zjezdzie i wjechalem na schody :/ nastepna gleba ....nie zauwazylem kraweznika przy 30kmh i jade prosto na chodnik jakby nigdy nic i gleb...rozwalilem sobie kolano, łokiec i otarlem biodro ;) Dzisiaj siedze przed kompem z opatrunkami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wczoraj mam spd. I dotychczas 2 gleby. Pierwsza także w piwnicy - spd założone, buty na nogach i opierając się lewą dłonią o ścianę trenuje "na sucho". W pewnym momencie gibnęło mnie na stronę prawą i sruuuuuuu :P Dzisiaj wyszedłem potrenować wpinanie/wypinanie w warunkach bojowych. W pewnym momencie konieczność zatrzymania. Lewy but wypięty, prędkość bliska 0, ale niezdarnie niechcący znów go wpiąłem - nawet się nie broniłem, tylko parzyłem gdzie i jak lecę ;)

Ale będzie dobrze. Mam nadzieje.

 

Edytka:

Jako nowy forumowicz - witam wszystkich serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

postanowilem opisac moja przygode z spd, nie łaczy sie ona z wywrotka ale ma wiele wspólnego z bólem!!

a wiec, zamontowałem spd ok miesiac temu, ustawiając sprężynę najsłabiej tak aby wipinać się bez problemu, początkowo zdawało to egzamin - udało mi sie uniknąć wywrotek przy wypinaniu.. pech spotkał mnie stosunkowo niedawno, wracałem późnym wieczorem od kolegi a że dookoła było pusto, zacząłem troche skakać itp., w pewnej chwili szybko przyśpieszylem i chcielem wskoczyc na coś w stylu podjazdu, wysokość ok 25cm stwierdziłem że jak nie wskoczę to nic sie nie stanie z kolem bo to nie krawężnik - DZIŚ JUŻ WIEM JAK BARDZO SIĘ MYLIŁEM :lol:

w chwili gdy wyskoczyłem prawy but wypiął mi sie z spd, noga mi się ześlizgneła, a enegrię lądowania zaabsorbowały moje 4 litery udeżając w wyjatkowo <minimalistyczne - czyt. twarde> siodełko!! :D

efekt jest taki, że po ok 2 tyg. siedze w scisle określonych pozycjach, najlepiej na kanapie...

ps. pomimo tego z roweru nie rezygnuje!! wole cierpiec na siodle, niż patrząc na stojacy rower..

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...