Skocz do zawartości

[SPD] Pierwsze gleby w spd- przy predkosci 0 ;D


Blue

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
tak sie chwaliłam i się przechwaliłam.. wczoraj dwa upadki i to w bardzo banalny sposób-wypinam się i bum naprzeciwną stronę (dobrze że na lewo bo przerzutka nie cierpi :) ).. eeehh i zaś cała poodzierana.. jak ja będę w lecie w sukience wyglądać :) ?

 

normalne :D

 

pierwsza wycieczka w SPD to jeszcze uważasz.. druga i trzecia .. uczysz się upadać :D

Ja miałem upadek przy zerowej prędkości gdzieś na rynku próbowałem sobie powoli jechać, chciałem się wypiąć i postawić prawą nogę a tu akurat przechodziła starsza Pani, wiec wychyliłem się w lewo i już lewej nie wypiełem.. gleba ..kolarz stał.. kolarza nie ma :D lol

Napisano

Ja założyłem SPD w tamtym roku i oczywiście serię gleb przy prędkości zero zaliczyłem, z czego najciekawsza na żwirowej drodze. Akurat wtedy pojechałem z gołymi rękami (używajcie rękawic!). W tamtym sezonie przejechałem w zatrzaskach około 1200 km. Na zimę były platformy i trochę obawiałem się powrotu do SPD. Ale jest całkiem dobrze. Zdarzyło mi się już parę sytuacji podbramkowych, ale zdążyłem się wypiąć. Znaczy się proces adaptacji postępuje.

Napisano
Ja założyłem SPD w tamtym roku i oczywiście serię gleb przy prędkości zero zaliczyłem, z czego najciekawsza na żwirowej drodze. Akurat wtedy pojechałem z gołymi rękami (używajcie rękawic!). W tamtym sezonie przejechałem w zatrzaskach około 1200 km. Na zimę były platformy i trochę obawiałem się powrotu do SPD. Ale jest całkiem dobrze. Zdarzyło mi się już parę sytuacji podbramkowych, ale zdążyłem się wypiąć. Znaczy się proces adaptacji postępuje.

 

 

a ja miałam rękawiczki i się jedna przetarła (więc mogłam nie mieć ;) ) eeeh tam skóra na łokciu i łydce odrośnie a wartość sentymentalna rękawiczek? ;);)

Napisano

Kolegę namówiłem na SPD

Kupił je w zeszłym tygodniu

dziś opowiadał jak ładnie pod domem się wyłożył ;)

właśnie przy zerowej prędkości

jak w sobotę jeździliśmy to miałem z niego polewkę jak na skrzyżowaniu sakał dziwnie nerwowo ;) bo sie nie wypiął ;)

Oj początki w SPD są ciężkie :rolleyes:

Napisano

Nie zgodzę się ;) Co do moich początków na spd nie były trudne do dzisiaj nie zaliczyłem ani jednej gleby wystarczy tylko przez pierwszy tydzień Pamiętać że jest się przyczepiony a potem idzie gładko ;)

Napisano

Jezdze juz z miesiac w spd i do tej pory mialem dwie gleby. Jedna przy zawracaniu na waskiej lesnej drodze. Efekt - lekko stluczony bark. Druga gleba to przy dosc stromym zjezdzie lesna droga, kiedy wpadlem w lache piasku i rower zaczal mi sie wozic. Jednak tutaj juz udalo mi sie wypiac. Ale zrobilem to dopiero w odleglosci kilku centymetrow od ziemi. ;>

Oczywiscie tak jak inni mialem kilka sytuacji podbramkowych, ale zawsze jakos ogarnialem sytuacje. Pzdr!

Napisano

A propos sytuacji podbramkowych :D

Przypomnialo mi sie, iz kiedys na "rajdzie" rowerowym jadac w dosc zwartej grupie <oczywiscie w SPDach :)> jakis maly dzieciak wyjechal mi pod kola... ani zjechac na prawo- inni, ani na lewo- szyba witryny sklepowej, no wiec co by mlodego bikera nie przejechac dalem po hamulcach... Nie zdazylem sie wypiac i juz leeeeece na ta szybe z wystawy, az tu nagle jakos sie wyszarpnąłem... A przed oczyma wizja rozbijanej w drobny mak szyby :D

Napisano

Też zaczałem jeździć w SPD jakieś 2 tygodnie temu. na razie zaliczylem 3-4 gleby, pierwsza gdy podjeżdzałem pod krawężnik a pozostałe w terenie. Fajnie to musi z boku wyglądać, jedzie gość poubierany w kolarskie ciuchy i na dodatek w kasku a tu nagle gleba przy np podjeździe do skrzyżowania, ludzie pewnie myślą "hehehe dobrze że ma ten kask, bo by chłopak się pozabijał".

Napisano

cytuję "ból przeminie, świadomość porażki pozostanie" :twisted:

 

A propos sytuacji podbramkowych :)

Przypomnialo mi sie, iz kiedys na "rajdzie" rowerowym jadac w dosc zwartej grupie <oczywiscie w SPDach <_<> jakis maly dzieciak wyjechal mi pod kola... ani zjechac na prawo- inni, ani na lewo- szyba witryny sklepowej, no wiec co by mlodego bikera nie przejechac dalem po hamulcach... Nie zdazylem sie wypiac i juz leeeeece na ta szybe z wystawy, az tu nagle jakos sie wyszarpnąłem... A przed oczyma wizja rozbijanej w drobny mak szyby :)

 

 

i ty MNIE namawiasz w tym roku na taki rajd ?!

paskuda!!!!

Napisano

Przestan ;)

To byla taka niegrozna mala sytuacyjka, Pawel pojedzie to bedzie CIe asekurowal, i polecam jechac w srodku :P

 

A zeby OT nie bylo, to napisze ze raz mialem glebe przy wjezdzaniu na kraweznik- klasyk, kolo objechalo a ja chcac sie podeprzec zapomnialem ze cos niezidentyfikowanego mnie trzyma. Ryp na glebe <_<

Napisano

Hej ! Dzieś był mój pierwszy dzień w SPD . Jak dotąd zaliczyłem 4 gleby , na razie nie były one zbyt hard corowe , spokojnie po lasku ,kilka razy na trawkę poleciałem :confused: . Zobaczymy ile jeszcze gleb przez weekend zaliczę :D

Napisano
Przestan :)

To byla taka niegrozna mala sytuacyjka, Pawel pojedzie to bedzie CIe asekurowal, i polecam jechac w srodku :)

 

A zeby OT nie bylo, to napisze ze raz mialem glebe przy wjezdzaniu na kraweznik- klasyk, kolo objechalo a ja chcac sie podeprzec zapomnialem ze cos niezidentyfikowanego mnie trzyma. Ryp na glebe :confused:

 

 

hehe teraz mi się przypomina sytuacja z mojego pierwszego i jedynego jak do tej pory maratonu... Też mnie tak wzięto w środeczek-swoi nie stratują :D tylko jakoś tak sie ustawiliśmy w 2 rzędzie i jak popatrzyłam za siebie to przed oczami takie wizje że uhuhu.... ale było ok :D

Napisano

A ja dzisiaj zaliczyłem 1 glebe w spd: spadl mi lancuch z korby i chciałem żeby wskoczył na blat (1) i wrzucam wyższy bieg, ale nie wskoczył (i pedałowałem w miejscu)... a później to już wiadomo co się stało ;)

 

dodano 25.04.2007

 

zaliczyłem 3 gleby w spd.... jakiś zły dzień, ale opiszę tylko jedną (najmniej przyjemną)

 

A więc pojechałem nad jezioro które wylało, jechałem z kumplem obok jeziora podjechaliśmy bliżej tego jeziora i jechaliśmy podmokłym terenem... nagle okazało sie ze przed nami jest duże rozlewisko... kumpel sie zatrzymał a ja mówię JADĘ! i pojechałem... myślałem ze woda ma tam ze 10-15cm głębokości a okazało sie ze było tam co najmniej 60cm, jadę i nagle patrzę a wody mam po piastę... zakopałem się w błocie i gleba do wody... cały bylem w błocie, a w dodatku zalałem telefon (ale na szczęście znajomy serwisant go ożywił)

 

i to by było na tyle ;)

  • 2 tygodnie później...
Napisano

zarzekała sie żaba mułu

gleba w spd przy zerowej prędkości ? ja ? nigdy :lol:

 

but live is brutal plugav and full zasadzkas

 

wyjeżdżam z bramy firmy i musiałem ustąpić pierwszeństwa. Coś mi sie pokiełbasiło, jakoś szarpnąłem kierą, chciałem sie podeprzeć, ale noga tresowana na noskach kick w tył zrobiła i jak to mówią płyta chodnikowa do posłuchania .

 

strat nie było

Napisano

a ja nadal tylko te 4 gleby co były. a ponad 600km już w spd zrobiłem i chyba sie już przyzwyczaiłem do wypinania.;D chyba ponieważ nie chce znów gleby zaliczyć bo mi sie ładnie kolanka pogoiły.;D

Napisano

No ja SPD dostałem w poniedziałek, po raz pierwszy jeździłem wieczorem, tylko po osiedlu, nie zdążyłem się wypiąć i wyglebiłem przy zerowej prędkości.

We wtorek pojechałem na dłuższą trasę po asfalcie, nie wywaliłem się ale raz zdarzyło się podczas ostrego podjazdu, że niechcący się wypiąłem, ale tylko podparłem się i nie przewróciłem.

Dzisiaj pojechałem pierwszy raz w teren, do tego mi nieznany. Pierwsza gleba była na zjeździe przy dość dużej prędkości, jednak nic mi się nie stało. Pewnie gdybym nie miał SPD też bym się wywalił

No i potem przed kumpla domem wypiąłem się lewą nogą, ale ponieważ podwórko było nierówne zniosło mnie na prawą stronę i znowu łup.

Napisano
No i potem przed kumpla domem wypiąłem się lewą nogą, ale ponieważ podwórko było nierówne zniosło mnie na prawą stronę i znowu łup.

 

taaaaaaa skąd to znam..... ? teraz kolanko trzeszczy i z jazdy nici.... :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...