Skocz do zawartości

[suport] XT hollowtech II szumi


Paweel

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Mam dziwny problem z suportem xt 2008 hollowtech 2. Przejechałem na nim około 2,5 tys. km w różnych warunkach.

W czasie jazdy nie odczuwam niczego dziwnego. Kiedy zdejmę łańcuch i kręcę korbą łożyska szumią. Korba popchnięta tylko delikatnie palcem obraca się o jakieś 20 stopni i staje. I to co mnie najbardziej zastanawia: po postoju przynajmniej 1 dzień ze 3 pierwsze obroty idą z większym oporem, a po postoju roweru przez 1,5 miesiąca kilkanaście pierwszych obrotów szło bardzo ciężko. Kiedy się już ją rozrusza to przy założonym łańcuchu można nie zauważyć, że coś jest nie tak. Szumu też w czasie jazdy nie słyszę, pewnie jest zagłuszany. Podejrzewam, że pewnie łożyska do wymiany. Czy mam rację?

Czy mogę z tym jeszcze jeździć i ile czasu czy już robić?

Jaka może być przyczyna tej usterki (że chodzi ciężko po postoju)?

Które klucze polecacie do tego suportu żeby nie podziabać misek:

1.Roto

2.klucz2 i do tego ten kapselek shimano

3.Shimano

4. czy może wszystkie wyżej podziabią i muszę coś takiego mieć (trochę drogi) park tool

Mam nadzieję, że nie zabałaganiłem za bardzo. Dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kiedyś korba chodziła mi bardzo ciężko (to było chyba po jeździe w deszczu + postoju). Później to się jakby rozjeździło i problem się skończył. Ostatnio przy konserwacji napędu (przy zdjętym łańcuch) korba chodziła głośno, ale bez widocznych zwiększonych oporów.

Proponowałbym zostawić na razie tak jak jest i obserwować - może to samoczynnie wróci do normy. Jeśli nie, to chyba faktycznie łożyska są do wymiany, bo niby co innego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na 100% rdza w lozyskach. mialem to samo (najpierw wyjazd na zelene pleso gdzie rower dostal sporo po dupie w sniegu a potem kilkugodzinny salzkammergut w ulewie + nieserwisowanie i nierozbieranie tychze lozysk), do tego stopnia ze po dluzszych postojach korba wogole ciezko bylo zakrecic (sic !), potem na wyjezdzie musialy mi sie porozsypywac kulki bo w pewnym momencie byl juz horror - nie tyle duzy opor co chrzeszczenie i opor bardzo nierowny. ja lozysk osobiscie nie ogladalem bo oddalem do serwisu, ale tam mi powiedziano co powyzej :)

 

aha swoja droga sam bylem zdziwiony 'zywotnoscia' suportu bo u mnie tez wytrzymal smiesznie malo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj w paru rowerowych i powiedzieli żeby iść z tym na gwarancji. Próbował ktoś z was czy uznali jako naprawę gwarancyjną?

Jeżeli bym robił sam to który klucz z tych podanych wyżej byście polecali? W jednym serwisie mówili mi, że te wszystkie tego typu co podałem wyżej są słabe i podziabią miski a do okazjonalnego użytku polecają BBB chcieli za niego siedemdziesiąt pare zł. Wiadomo, że polecają co mają, ale czy faktycznie te tańsze mogą narobić mi problemów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Niezły pomysł, tez myślałem nad zastąpieniem tych badziewnych łożysk fabrycznych czymś lepszym. Nasuwa mi się tylko jedno pytanie, co jeśli wydam 200zł na łożyska jeśli i tak uszczelnienie misek przy pierwszym deszczu puści wodę, wypłucze smar i zniszczy łożyska. Ps. mam suport FRa i wymieniałem łożyska 6 razy w ciągu 2 lat i dziś odkryłem, że następna para nadaje się tylko do kosza. Żeby nie napisać brzydziej szlak mnie trafia jak myślę o tych całych zintegrowanych systemach. Może któryś z szanownych użytkowników forum słyszał, albo jeździł na suportach z zewnętrzną mufą, które wytrzymały więcej niż kilka kkm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj w paru rowerowych i powiedzieli żeby iść z tym na gwarancji. Próbował ktoś z was czy uznali jako naprawę gwarancyjną?

Łożyska to element eksploatacyjny także na gwarancję nie ma co liczyć.

 

Podstawą jest poprawne zamontowaniu misek, polecam lekturę: http://forumrowerowe.pl/viewtopic.php?f=23&t=13470&start=0 mój SLX ma jakieś 5tyś, chodzi jak nowy a o sprzęt jakoś specjalnie nie dbam. Miałem niegdyś Deorkę, po 4tyś także zero problemów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejechałem już ponad 3 tys i na razie dodatkowych problemów nie ma tylko od wczoraj coś klika ale może to suport, a może pedały. Możliwe że nawet ciężkie chodzenie mu przeszło, teraz prawie codziennie jeżdżę więc nie mam jak sprawdzić. Postanowiłem jeździć dalej ale jak teraz poczytałem inne tematy to się zastanawiam czy jeździć do wiosny czy wymieniać bo niektórzy straszą że się oś poobciera od zużytych łożysk. Macie z tym jakieś doświadczenia?

 

Crazyk faktycznie fajna cena tego klucza tylko jak jest z dokładnością wykonania jego? Z własnego doświadczenia wiem, że tańsze narzędzia nawet jeżeli są wystarczająco twarde to mają problem z dokładnym trzymaniem wymiarów. Czy dam radę nim normalnie odkręcać i dokręcać hollowtecha tak żeby wogółe nie było na nim śladu po tym?

Mógłby jeszcze ktoś napisać jakie klucze poleca? Z tego co podałem na początku i innych.

Z góry dzięki za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweel, należy tylko uważać żeby klucz nie "wyskoczył", ale to raczej w każdym tak jest. Spokojnie możesz dokręcać/odkręcać. U mnie nie zostawił on żadnych śladów na miskach (tym bardziej nic nie stało się z kluczem). Po prostu jest dobrze wykonany, twardy a przy tym tani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...