Skocz do zawartości

Wrażenia po Kwidzynie


Bikercwa

Rekomendowane odpowiedzi

siema! Impreza mysle udana. Pogoda lekko mnie denerwowala - szczególnie ten wmordewiatr... Na otwartej przestrzeni porażka... No ale generalnie fajnie, trasa wg mnie dużo trudniejsza od Olsztyna. Uwaga dla organizatora - dziękujemy za przetrzymanie wszystkich na wietrze do 18tej! Rozumiem, ze nagrody w wielu kategoriach itd - ale czekanie kilka razy po 10 minut na kogos, kto nie raczy zgłosić na podium? Bezsens... No ale w sumie było okej, cieszy widok takiej ilości ludzi przyjeżdżających naprawdę z daleka. Nie mogę się doczekać przyszłorocznej edycji. Pozdrawiam i do zobaczenia na Skandii 2010 - mam nadzieję, że będzie...? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo nastraszyli tym mostkiem ale on był drewniany czy betonowy? Bo betonowy to był gdzies na początku a podobno drewniany był gdzieś dalej (ja go nie widziałem) szkoda że było tyle piachu :) no i ten wiatr... ale rzeczywiście trasa była malownicza jak to opisywał Pan dyrektor Czesław Lang :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie sie podobało (20 w open na mini 6w m1). Wmordewind denerwował i to nawet bardzo ale gdyby nie on trasa byłaby strasznie szybka. Najgorsze nie były górki i piach tylko ten pofałdowany obwity w muldy teren ;/ który wybijał z rytmu. Trasa trudniejsza niż w Olsztynie a przynajmniej mi dała bardziej w kość. Szkoda tylko że tak długo to trwało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<br />bardzo nastraszyli tym mostkiem ale on był drewniany czy betonowy? Bo betonowy to był gdzies na początku a podobno drewniany był gdzieś dalej (ja go nie widziałem) szkoda że było tyle piachu  <img src='http://www.forumrowerowe.org/public/style_emoticons/default/confused.gif' class='bbc_emoticon' alt=':confused:' />  no i ten wiatr... ale rzeczywiście trasa była malownicza jak to opisywał Pan dyrektor Czesław Lang <img src='http://www.forumrowerowe.org/public/style_emoticons/default/thumbsup.gif' class='bbc_emoticon' alt=':)' /><br />
<br /><br /><br />

 

Ten drewniany mostek był na 17 km trasy medio.

Zanim się zorientowałam, że to TEN mostek już byłam po drugiej stronie.

Trasa faktycznie ciekawsza i trudniejsza nieco niż w Olsztynie. Jak dla mnie - było super !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Impreza super. W sumie poza udziałem w Transcaraptii w 2005 był to mój drugi maraton. Wmordewiatr strasznie dawał się we znaki. Mam nadzieje że p. Lang w przyszłym roku również zdecyduje się, aby w naszym pięknym mieście zorganizować zawody z serii Skandia Lang Team - Zapraszamy jak najbardziej do Kwidzyna (myśle że każdemu się podobało). A ja będę musiał się bardziej postarać kondycyjnie.

 

Co do mostka legendy - jak ktoś byłby nieuważny, to mógłby pojechać środkiem i wtedy by się rozłożył na amen:) ale odważnych nie było. Tak jak pisaliśmy nie taki diabeł straszy jak go malowali.

 

Jeśli pojawiają się głosy, że w Olsztynie było łatwiej, to czasem trasa maratonu nie biegła po drogach asfaltowych?? :)

 

 

Pozdrawiam

Jeszcze raz i dziękuję za organizację imprezy w naszym mieście!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi również jechało się całkiem przyjemnie, cieszy skrócenie giga, w końcu mamy październik i niecałe 3h katowania organizmu chyba wystarczy. Trasa może i była malownicza, ale jedyne co widziałem to koło poprzedzającego mnie zawodnika i na rozglądanie się nie było czasu. Mi się nawet podobało z nie było górek, mam już trochę dosyć sezonu i bym ich szybko nie podjechał. A tak skończyło się 5 open i 3 M2 na giga. Mały zgrzyt za brak nagród w generalce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny maraton na zakończenie sezonu (maratonowego) :)

 

Śledząc wcześniejsze wątki z informacjami o piachach, postanowiłem zmienić oponki ze standardowych "makrokeszowych" Kend K-849 na coś ciut lepszego. Wybrałem zwijane Komodo, które mimo że ciężkie, to od K-849 i tak wyraźnie lżejsze, a do tego byłem w szoku że przez piachy można przejechać nie zastanawiając się w które drzewo przywalę B)

parę razy udało mi się nawet kogoś wyprzedzić na piaszczystym podjeździe

 

Co do trasy, to rzeczywiście najbardziej w kość dał mi wiatr. W sumie poza lekkim, acz nasilającym się bólem w krzyżu, to właśnie wiatr zniechęcił mnie do ruszenia na giga.

 

Najważniejsze że poprawiłem mój skandiowy wynik z Gdańska tam miałem ok 164% czasu pierwszego zawodnika MEDIO, a teraz "tylko" 144% No i tym razem nikt mnie nie zdublował

 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zauważyłem tylko betonowy mostek który miał z 3m szerokości. Na ścisłość to można nie zauważyć było go. Ktoś puścił plotę z tym mostem a ludzie się bali.

 

A co do puszczenia mini przed medio i GF. Porażka. Tylko blokowali tych najlepszych. Druga sprawa dystans miał być 41km, a był 34km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zauważyłem tylko betonowy mostek który miał z 3m szerokości. Na ścisłość to można nie zauważyć było go. Ktoś puścił plotę z tym mostem a ludzie się bali.

 

A co do puszczenia mini przed medio i GF. Porażka. Tylko blokowali tych najlepszych. Druga sprawa dystans miał być 41km, a był 34km.

to fakt już przed 1-wszym bufetem P.Kaiser i ekipa nas doganiali ;) (ja jechałem na Mini) pozdrawiam i nie mogę się doczekać następnego sezonu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeśli pojawiają się głosy, że w Olsztynie było łatwiej, to czasem trasa maratonu nie biegła po drogach asfaltowych?? ;)

 

 

 

Wg mnie w Olsztynie było zauważalnie łatwiej - chociaż średnia tu na całej trasie gorsza od Olsztyna "tylko" o 2km/h. Wiatr mnie rozwalił... No ale cóż - wszyscy mieliśmy te same warunki. A propos asfaltu - wydaje mi się, że w Kwidzyniu było go na oko z 5 razy tyle, co w Olsztynie. Anyway - wracamy w przyszłym roku!

 

<br /><br /><br />

 

Ten drewniany mostek był na 17 km trasy medio.

Zanim się zorientowałam, że to TEN mostek już byłam po drugiej stronie.

Trasa faktycznie ciekawsza i trudniejsza nieco niż w Olsztynie. Jak dla mnie - było super !

 

Większe wrażenie od mostku zrobiła na mnie ekipa ratowników medycznych stojących z noszami zaraz za mostkiem hehehehe... Widać, że się przygotowali na dzikusów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasa według mnie jak na zakończenie sezonu bardzo fajna. Bardzo mało podjazdów dla mnie źle bo lubie pod górę, odcinki na szosie zabójcze ze względu na pizgający wiatr, choć my ludzie z nad morza jesteśmy do wiaterku przyzwyczajeni. Mostek na który się tak nastawiłem okazał się pestką w stosunku do kolegi wmordewiatru.

 

Jeden podmuch na asfalcie prawie nie zdmuchnął mnie z roweru, ale co ma wisieć nie utonie i na ok 30-35 km zaliczylem piękną glebe na prostym odcinku w polu, przednie koło uślizgneło mi się na twardej wzdłużnej muldzie i wy######ka. Na szczęście obyło się bez jakiegokolwiek uszkodzenia bika u mnie też nie najgorzej lekkie obtarcie kolana, kiera tak mnie w żebro uderzyła, że tchu zabrakło mi na kilka sekund. Po kilku głębszych oddechach wsiadłem i pośmigałem dalej, swoją drogą moje najlepsze miejsce w tym roku :( (75 open na Mega)

Aha gratulacje dla kolegi który za mną jechał, że nie wpadł na mnie brawo za refleks

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to fakt już przed 1-wszym bufetem P.Kaiser i ekipa nas doganiali :) (ja jechałem na Mini) pozdrawiam i nie mogę się doczekać następnego sezonu :)

 

Mówiąc szczerze to od 4 kilometra zaczął już się tłok. Na szczęście było szeroko i wszyscy elegancko ustępowali miejsca, za co bardzo dziękuję. Także tłok nie stanowił w sumie większego problemu. Nee znaczy to oczywiście że pomysł organizatora był trafny,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja żeby było śmiesznie po raz kolejny miałem wywrotkę i po raz kolejny urwałem siodełko. Tym razem przy objeździe trasy(w dniu zawodów o 7 rano) ale tym razem miałem w samochodzie zapasowe :-) wraz ze sztycą. Ogólnie wrażenia ok. Dużo piasku, mocny wiatr. Startowałem wraz z żona i siostrą - dziewczyny zadowolone. Wielkie dzięki wszystkim których spotkałem na trasie i na mecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...