Zużywanie opon

[Gość czemot]

Po ilu km jazdy i po jakim czasie wymieniacie oponę/y? Czekacie, aż "zleci" cały bieżnik czy wymieniacie szybciej? Czym się sugerujecie?

[arroyo]

W zeszłym sezonie ujeżdżałem opony schwalbe black jack, niestety po 2000km (z czego często po asfalcie) tylny bieżnik miejscami starł się aż do takiego stopnia, że widać było drugą warstwę gumy, była to oznaka do zmiany opon. Zwłaszcza, że black jack nijak odpowiadał moim potrzebom, gubił się w piachu i był taki-sobie na asfalcie. W tej chwili po 4000km (połowa asfalt) zmasakrowałem nieco tylnego racing ralpha, dobrze radzi sobie na asfalcie, ale w terenie już potrafi zgubić przyczepność. Wypadałoby wymienić, ale poczekam aż się jeszcze bardziej zetrze więc przynajmniej część przyszłego sezonu jeszcze ze mną pojeździ, a później wymienię na coś, co będzie odpowiadało mojemu stylowi jazdy, bo nie wiem czy będę spędzał więcej czasu na asfalcie czy w lesie.

[Klosiu]

Jak wymieniam to jeszcze troche bieznika jest. Po prostu jak tylne kolo zaczyna buksowac na podjazdach to znaczy ze czas wymienic.

[Phil]

Jak już widać druty, to oznaka, że czas wymieniać.

[Schwefel]

Przeważnie przed zimą wymieniam jak klocki są już niskie.

[Mieciu]

jak widać kant obręczy, można wymienić..

[Xsas]

jak widać kant obręczy, można wymienić..

przecież na obręczach da się jeździć

Wymieniam gumy jak jestem z nich niezadowolony. Może jeszcze wtedy jak chcę pojeździć na innych dla testu, ale to tylko wtedy gdy mam nadmiar kasy.