foly Napisano 1 Października 2009 Udostępnij Napisano 1 Października 2009 Jak wg Was ma wygladac tydzien przed zawodami ? Teren umiarkowany . Trasa ok 20km. Czy na dwa dni przed startem jezdzic czy juz nie ? Co jesc w dniu zawodow. prosze o pomocne informacje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nodun Napisano 1 Października 2009 Udostępnij Napisano 1 Października 2009 2 dni przed startem mozesz cos tam sobie porobic ale nie za mocno natomiast dzien przed startem to juz odpoczynek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kosmita Napisano 1 Października 2009 Udostępnij Napisano 1 Października 2009 Kilka prostych wskazówek co do odżywiania - Stałe pokarmy przyjmujemy najpóźniej 2h przed starem. - Powinny to być węglowodany (makaron, ryż, płatki - to do czego jesteś przyzwyczajony) - Przed zawodami, czy treningiem nie powinno się spożywać białka (zaraz przed wyścigiem korzyści nie przyniesie, a obciąży organizm niepotrzebnym trawieniem) - Po zawodach oczywiście węglowodany i białko co do ostatniego podpunktu, to ostatnio wyznaję zasadę, żeby nie łączyć bezpośrednio węgli i białka zw. na to, że do ich strawienia potrzeba całkowicie innych środowisk i enzymów trawiennych (węgle - zasadowe, białko - kwasowe, o ile mnie pamięć nie myli). Jeżeli już tak postępujemy, to najpierw spożywamy węgle (szybciej są trawione), a później białko. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bts Napisano 1 Października 2009 Udostępnij Napisano 1 Października 2009 Generalnie, jeśli zawody masz w - załóżmy - niedziele, to do czwartku włącznie możesz trenować jak tam ci się podoba (według planu treningowego). W piątek możesz zrobić trening lżejszy niż zazwyczaj - albo przejażdżkę, w sobotę za to lekko pokręcić (krótki dystans, 50-65 % HRmax) lub całkowicie odpocząć od roweru, jeśli w piątek robiłeś przejażdżkę. Ja zawsze dzień przed zawodami staram się wyjść na rower i lekko przejechać. A co do jedzenia w dniu zawodów, to wydaje mi się, że gdzieś już widziałem podobny wątek, ale generalnie - 2h przed startem jakiś posiłek węglowodanowy (ryż, kasza, ziemniaki...), ewentualnie jeszcze 30-20 min. przed startem banan albo inny owoc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kosmita Napisano 1 Października 2009 Udostępnij Napisano 1 Października 2009 Przed samym startem (15-5min.) nie polecam wciągać żadnych żeli, czy batonów, które rzekomo miałby dodać energii. Jedyne co tym sposobem możesz sobie zaserwować, to totalną niemoc i ospałość na początku wyścigu (jedząc np. żela, najpierw wzrośnie Ci poziom cukru we krwi, po czym nastąpi wyrzut insuliny, który go znacznie obniży - do poziomu niższego niż przed zjedzeniem żela! i tym sposobem "zgon energetyczny" na starcie gwarantowany) Pierwszego żela/batona zjedz najwcześniej po 40min. Tym, że braknie Ci energii nie masz się co martwić, bo zapasy glikogenu w wątrobie i mięśniach naładowałeś dzień wcześniej (węglowodanami), do tego dokładając przedwyścigowe śniadanie. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
foly Napisano 1 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 1 Października 2009 gitarra wszystko rozumiem i dzieki [...]w sobotę za to lekko pokręcić (krótki dystans, 50-65 % HRmax) Krotki to znaczy ile ? 15, 20 km ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bts Napisano 1 Października 2009 Udostępnij Napisano 1 Października 2009 gitarra wszystko rozumiem i dzieki Krotki to znaczy ile ? 15, 20 km ? Zależy czy mówimy o szosie czy o MTB. W obu przypadkach chodzi o to, żeby pokręcić około godzinę w niskim pulsie (110-140). U mnie na szosie wychodzi w takich przypadkach trochę ponad 20. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madek Napisano 1 Października 2009 Udostępnij Napisano 1 Października 2009 Ogolnie to zalezy tez od poziomu wytrenowania, ale zauwazylem ze dzien przed zawodami lepiej zrobic sobie wlasnie rozjazd i lekko zakrecic jakas rundke (najlepiej po szosie) niz nie robic nic. Ja ostatni ostry trening robie na 2-3 dni przed zawodami, czyli jesli są w sobote to najczesciej środa, a max. czwartek. Wazne zeby w dniu startu nie czuc zadnych zakwasów w nogach i byc wypoczetym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fotobiker Napisano 1 Października 2009 Udostępnij Napisano 1 Października 2009 ja w tygodniu startowym robię sobie 2 dni przerwy,2 dni jakiś interwałów i jeden dość ciężki trening na 3 dni przed o podobnej długości jak na zawodach.w dzień przed startem jadę wlasnie jakąś krotką 1h przejażdżkę z kilkuminutowym przyspieszeniem tempem wyścigowym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.