Skocz do zawartości

[przelozenie] cala prawda o dwa zero.


undervolcano

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

dzis poddalem pod namysl kwestie przelozenia. zaczelo sie od spostrzezenia ze majac z przodu mala zebatke (ok 40) uzyskuje sie stosunkowo wieksza roznice przelozenia na flip flopie o odstepie dwuch zebow niz przy duzej zebatce np ok 50.

 

potem w to zwátpilem i przeszedlem to refleksji o tym ze róznica 0.5 np miedzy 2.0 a 2.5 to zupelnie inna roznica niz przy 2.5 a 3.0 (tez niby 0.5) bo w pierwszym wypadku to wzrost o 25% a w drugim o 20% a miedzy 3.0 a 3.5 to juz 16% a niby wszedzie jest to odstep 0.5 wiec moze te 0.5 to w zasadzie nic nie znaczy, a przynajmniej informuje o wiele mniej niz sie wydawalo ze informuje.

 

?

Napisano

Ale jeśli weźmiemy stosunek przełożenia do kadencji to wzrost jest już liniowy. Różnica jest taka, że nie przełożeniu 2,0 wykręcisz kadencję 160, a na 3,0 już będzie bardzo bardzo trudno...

Napisano

ja to widze. grant badawczy ONZ lub UNICEF czy nawet NATO dla zespolu konstruu-ujácego "world the most accurate excelent gear ratio index" :) milijony euro. szczerze widze nisze.

Napisano

a co tam. możemy to zrobić ;) dorobi się filozofie, w kontekście rosnącej mody (!) na ostre koło łatwo wykazać że ludzie musza miec odpowiednią indormacje, jak na jajkach te jedynki dwójki trójki, jakiś taki europejski unijny wzorzec przełożenia :(

Napisano

Poniekąd masz rację, ale kwestia zmiany przełożenia to nie tylko wynik podzielenia przodu przez tył, dochodzi tu jeszcze sporo innych sił (ale to już fizyka, która nie jest moją mocną stroną). Bo jaka zmiana będzie bardziej odczuwalna? 1.0 do 1.5 (czyli 50%) czy 3.0 do 3.5 (czyli 16%)? Tej pierwszej nie odczujemy prawie w ogóle, bo jesteśmy przyzwyczajeni, a może stworzeni do wyższych przełożeń. Ja najpierw jeździłem na 2.35, potem skok do 3.25 (co jest już dla mnie niepraktyczne) i powrót do 2.9. O ile na dwóch mniejszych się jeździ łatwo, lekko i przyjemnie, tak na 3.25 jest już ciężko, mimo, że skok jest dużo mniejszy niż z 2.35 do 2.9.

Problemów natury fizycznej nie będę roztrząsał, ale ważna jest też siła potrzebna do wprawienia takiego układu w ruch. Wzrost takiej siły już (chyba) nie będzie liniowy.

Napisano

ja osobiście zauważyłem że jest różnica jaki masz blat.

np przy przełożeniu ok. 2.8 na małym blacie np 42 szybciej sie startuje i lepiej hamuje niż na dużym np 52.

takie sa moje odczucia

Napisano

pamiętam że ktoś rzucił taki temat (z dziedziny " nie znam sie na fizyce ale tak sobie pomyślałem", to bardzo cenna dziedzina) że jak to jest jak masz dużą zębatke to jakoś dalej jest od osi do łańcucha i czy to robi a jak tak to co robi. w końcu nie pamietam na czym stanęło.

 

a też fajnie sobie wyobrazić że masz obustronnego fixa (dwa łańcuchy) i po jednej stronie 2.6 a po drugiej 2.8 i kręcisz kołem i jak sie koło kręci z jakim przełożeniem. itd itp

Napisano

pamiętam że ktoś rzucił taki temat (z dziedziny " nie znam sie na fizyce ale tak sobie pomyślałem", to bardzo cenna dziedzina) że jak to jest jak masz

a też fajnie sobie wyobrazić że masz obustronnego fixa (dwa łańcuchy) i po jednej stronie 2.6 a po drugiej 2.8 i kręcisz kołem i jak sie koło kręci z jakim przełożeniem. itd itp

to się nie kręci :P

 

pozdro

Napisano

a też fajnie sobie wyobrazić że masz obustronnego fixa (dwa łańcuchy) i po jednej stronie 2.6 a po drugiej 2.8 i kręcisz kołem i jak sie koło kręci z jakim przełożeniem. itd itp

 

Sprzęt z obustronnym napędem to nie fantazja

. Bierz i składaj :P Ale jednocześnie się to kręcić nie będzie raczej :)

 

A to też jest ciekawe

Napisano

pamiętam że ktoś rzucił taki temat (z dziedziny " nie znam sie na fizyce ale tak sobie pomyślałem", to bardzo cenna dziedzina) że jak to jest jak masz dużą zębatke to jakoś dalej jest od osi do łańcucha i czy to robi a jak tak to co robi. w końcu nie pamietam na czym stanęło.

 

a też fajnie sobie wyobrazić że masz obustronnego fixa (dwa łańcuchy) i po jednej stronie 2.6 a po drugiej 2.8 i kręcisz kołem i jak sie koło kręci z jakim przełożeniem. itd itp

 

Chodzi dokładnie o moment siły (czyli jakby siła w ruchu obrotowym). Pamiętacie co powiedział Archimedes? Dajcie mi punkt podparcia a poruszę ziemię. To był taki koleś który naukowo rozkminił dźwignie. Generalnie moment siły skalarnie wyraża się jako iloczyn siły i ramienia: M=Fr. Jeśli korba ma 175mm i stajesz na niej (c.a. 80kg=800N) to działasz na nią momentem 145Nm. Teraz żeby policzyć jaka siła idzie na łańcuch: F=M/r. Czyli te 145Nm trzeba podzielić przez promień blatu. Oczywiste im mniejszy blat tym większa siła na łańcuchu. Np. samochód po zamontowaniu mniejszych kół powinien szybciej przyspieszać (kosztem prędkości maksymalnej, ale powinien...)

Napisano

jak dla mnie zgadza się. zacząłem się zastanawiać tylko czy zastosowanie mniejszych zębatek o tym samym przełożeniu da tylko zmniejszenie wagi roweru o te kilka ogniw łańcucha i mniejsze zębatki. a i jeszcze przyszło mi na myśl na krótszych ramionach teoretycznie powinno się wykręcić większą kadencje bo mamy do zatoczenia mniejsze koło. więc morze opłaca się zastosować miększe przełożenie i krótsze ramiona?

Napisano

Czyli te 145Nm trzeba podzielić przez promień blatu. Oczywiste im mniejszy blat tym większa siła na łańcuchu. Np. samochód po zamontowaniu mniejszych kół powinien szybciej przyspieszać (kosztem prędkości maksymalnej, ale powinien...)

 

Ale w samochodzie masz przecież różne przełożenia, w ostrym masz jedno i każdy musi znaleźć swój złoty środek ;) z ostatniego zdania wynika, że (pomijając kwestie wagowe) przy przełożeniu 13x39 będzie szybciej przyśpieszać niż przy 18x54 (mimo, że matematycznie to tyle samo) a jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Bo skoro nie wspominasz o zębatce tylnej to rozumiem, że przełożenie jest stałe. Jeżeli miałeś na myśli, że liczba zębów z tyłu się nie zmienia to przepraszam :)

 

jak dla mnie zgadza się. zacząłem się zastanawiać tylko czy zastosowanie mniejszych zębatek o tym samym przełożeniu da tylko zmniejszenie wagi roweru o te kilka ogniw łańcucha i mniejsze zębatki. a i jeszcze przyszło mi na myśl na krótszych ramionach teoretycznie powinno się wykręcić większą kadencje bo mamy do zatoczenia mniejsze koło. więc morze opłaca się zastosować miększe przełożenie i krótsze ramiona?

 

Tak jak mówię, na mój gust pozwoli to jedynie minimalnie zmniejszyć wagę (ale czym jest te parę ogniw łańcucha i różnica w wadze blatu). O kadencji i przełożeniu już pisałem w innym temacie więc jedynie popełnię autocytat

 

Tutaj się nie zgodzę. Przy takiej samej prędkości i przełożeniu kadencja jest taka sama (bo przecież kręcisz tyle samo obrotów na minutę). A skoro ramiona są krótsze to znaczy, że nogi pokonują mniejszą drogę zanim znajdą się w tym samym punkcie (czyt. okrąg, który zakreślasz jest mniejszy). I analogicznie - Twoje nogi pokonują większą drogę przy dłuższych korbach (czyli w mtb, okrąg zakreślony przez Twoje nogi jest większy). Aby pokonać w takim samym czasie (czyli z taką samą kadencją) różne drogi musisz szybciej pracować nogami przy dłuższych korbach - czyli na odwrót niż Ty powiedziałeś). Żeby przy tej samej prędkości kadencja była wyższa musiałbyś jechać na niższym przełożeniu (ale z Twojego postu wynika, że chodzi jedynie o ramiona, więc zakładam, że reszta warunków jest taka jak przyjąłem).

Napisano

Ale w samochodzie masz przecież różne przełożenia, w ostrym masz jedno i każdy musi znaleźć swój złoty środek :P z ostatniego zdania wynika, że (pomijając kwestie wagowe) przy przełożeniu 13x39 będzie szybciej przyśpieszać niż przy 18x54 (mimo, że matematycznie to tyle samo) a jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Bo skoro nie wspominasz o zębatce tylnej to rozumiem, że przełożenie jest stałe. Jeżeli miałeś na myśli, że liczba zębów z tyłu się nie zmienia to przepraszam :confused:

 

To doprecyzujmy zdanie o samochodzie. Załóżmy, że przyspieszamy tylko na jedynce - nie zmieniamy biegów - samochód po założeniu większych kół będzie przyspieszał wolniej. Generalnie to co nadaje samochodowi przyspieszenie to siła pozioma styczna do koła przyczepiona w miejscu styku koła z podłożem. Siła ta jest przeciez równa F=M/r. Im mniejszy promień tym większa siła.

 

Rozmyślam teraz jednak nad dodatkowym problemem. Mianowicie udowodniłem, że przy mniejszym blacie siła jaką blat działa na łańcuch jest większa. Czysto matematycznie udowodnione w poprzednim poście... Ale w calych rozważaniach pominąłem wymiary tylnej zębatki. Mianowicie np. zebatka 13t ma promień r13 a zębatka 18t r18. Dla dużego blatu siła na łańcuchu równa się Fd, a dla małego Fm. Promień dużego blatu r54. Promień małego blatu r39. Długość korby - K. Twoja masa (największa siła jaką działasz) m.

 

F=mg, gdzie g - przyspieszenie ziemskie.

M=FK - moment siły jaką działasz na korbę.

 

Teraz siły jakie w dwu przypadkach działają na łańcuch:

Fd=M/r54=FK/r54

Fm=M/r39=FK/r39

 

Takie same siły działają na tylną zębatkę. Trzeba policzyć jaki moment idzie na tylne koło:

Md=Fdr18=FKr18/r54

Mm=Fmr13=FKr13/r39

 

Md/Mm=r18r39/r54r13

 

I teraz jedyne pytanie - jak kształtują się różnice w promieniach dla różnic zębów. Oczywiście ilości zębów są tu podane tylko obrazowo. Można zamiast nich podstawić litery m i d np. Teraz jakby znaleźć wyrażenie opisujące zależność promienia od ilości zębów i podstawić je do odstatniego wzoru, można by uzyskać odpowiedź. Wierzę w to, że promień rośnie raczej nieliniowo (dodanie 1zęba do 39 w mniejszym stopniu zwiększa promień niż dodanie 1 zeba do 16 - chyba...)

Napisano

w woli ścisłość można zadziałać większą siłą ciągnąc drugi pedał (mając noski albo spd) a to częste w ostrym. według mnie najlepiej było by dopasować wszystkie przełożenia na pokojowym rowerze treningowym z zaczepionym licznikiem rowerowym i zwiększając opór zwiększać wielkość koła. tak najlepiej było by dopasować napęd do własnych predyspozycji. licznik pokazał by kiedy uzyskaliśmy najlepsze osiągi. sęk w tym jak zgrać opór z powiększaniem koła w liczniku?

Napisano

dobra pieprzycie smuty matematyczne , jaki blat z przodu najladniej wyglada ? :) i czy kupie gdzies zebatke na tył 15z ?

jak to bedzie wygladac... i dziłać oczywiscie .

niby mam 52:18 co daje 2.888888 a dalbym 42:15 co daje 2.8

Napisano

dobra pieprzycie smuty matematyczne , jaki blat z przodu najladniej wyglada ? :blink: i czy kupie gdzies zebatke na tył 15z ?

jak to bedzie wygladac... i dziłać oczywiscie .

niby mam 52:18 co daje 2.888888 a dalbym 42:15 co daje 2.8

 

15z nakręcana, przykręcana (na tarczę) czy wkładana (na adapter misiowy)? Z UK na pewno dostaniesz, w Polsce nie wiem.

 

Rozważań stricte fizyczno-matematycznych nie będę komentował, bo jeśli chodzi o blaty, to szkoda mi życia na rozgryzanie o co tam biega, a na torze nie jeżdżę żeby niutony sumować.

Napisano

tak najlepiej było by dopasować napęd do własnych predyspozycji.

najlepiej dopasować napęd do własnych predyspozycji - gdy budujesz ostre na bazie szosy. pojeździć na różnych przełożeniach, zobaczyć które najlepiej pasuje i takie blaty zostawić :blink: proste!

Napisano

w woli ścisłość można zadziałać większą siłą ciągnąc drugi pedał (mając noski albo spd) a to częste w ostrym.

 

W zadaniach fizycznych na ogół przyjmuje się, że maksymalna siła jaką generuje człowiek odpowiada jego masie. ;0

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...