Skocz do zawartości

[trenazer] w zime


matrix261

Rekomendowane odpowiedzi

Przy dłuższych treningach mogę się z tym zgodzić, jednak przy tych, których czas trwania nie przekracza ~1h, bądź też są po prostu treningami regeneracyjnymi taki efekt chyba nie następuje :) Tym bardziej, że zapasy glikogenu w mięśniach są odbudowane po nocy (zakładając oczywiście, że dbamy o odpowiednie odżywianie i regenerację po wysiłkową)

 

Tak swoją drogą, to wszelka aktywność fizyczna przed śniadaniem ma korzystny wpływ na metabolizm :)

Czy jesteś pewien, że zapasy glikogenu są odbudowane po nocy? Jakby nie było, jest to co najmniej 8-godzinny post, także z czegoś organizm musi czerpać energię - stawiałbym właśnie na to, że czerpie go z glikogenu z wątroby i mięśni.

 

A jeśli tak by było w praktyce, w prostej linii prowadzi to do katabolizmu przy porannym wysiłku. Generalnie mówiąc, to chętnie sprawdziłbym to na sobie (mając do dyspozycji wagę obliczającą % masy mięśniowej i tłuszczu na organizm), ale wole nie ryzykować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

tak jak pisałem powyżej - "zakładając oczywiście, że dbamy o odpowiednie odżywianie i regenerację po wysiłkową". Lekki trening regeneracyjny, np. pojemności fosfagenowej nie powinien w żaden sposób zaszkodzić mięśniom :) Niejednokrotnie praktykowałem to minionej zimy i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że w żaden sposób nie odbywało się to kosztem mięśni.

Tak jest w moim przypadku, jednak jak inne organizmy będą się zachowywać tego nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Każdy jest panem swojego organizmu :)

 

mimo wszystko jeżeli zostanie spełniony powyższy warunek (odpowiednie odżywianie/regeneracja) myślę, że każdy zdrowy człowiek nie powinien mieć żadnych problemów.

 

 

Zrobiło się małe OT, tak więc proponowałbym przeniesienie dywagacji odnośnie regeneracji po wysiłkowej / treningu na czczo do innego tematu.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj w Decathlonie, spróbowałem pojechać na trenażerze...i masakra, po 5 minutach byłem tak znudzony. Może jakbym słuchał radia, albo oglądał film jakoś bym to zniósł. Ale od razu tam na miejscu stwierdziłem, ze inwestuje lepiej w ciepły strój :P Ciekawe jakby się trenowało na czymś takim http://velo.pl/www/produkt/?m=16&pk=%&id=1349

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wczoraj w Decathlonie, spróbowałem pojechać na trenażerze...i masakra, po 5 minutach byłem tak znudzony.

 

wydać opinię po pięciominutowej jeździe w markecie... Trenażer to niekiedy zbawienie dla osób regularnie trenujących, nie mogących pozwolić sobie nawet na 2-3 dniowe zastoje spowodowane niesprzyjającą pogodą - na nic się zdadzą super ciuchy rowerowe jak za oknem np. nieustannie będzie lało (przeziębienie/choroba gwarantowana!). Oczywiście inwestycja w dobre ciuchy to jak najbardziej trafiony zakup :P

Ja generalnie z trenażera korzystam jedynie przy bardzo niesprzyjających warunkach (j/w), bądź też gdy wcześniej nie mogę wykonać treningu, a za oknem już szaro.

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydać opinię po pięciominutowej jeździe w markecie... Trenażer to niekiedy zbawienie dla osób regularnie trenujących, nie mogących pozwolić sobie nawet na 2-3 dniowe zastoje spowodowane niesprzyjającą pogodą - na nic się zdadzą super ciuchy rowerowe jak za oknem np. nieustannie będzie lało (przeziębienie/choroba gwarantowana!). Oczywiście inwestycja w dobre ciuchy to jak najbardziej trafiony zakup :rolleyes:

Ja generalnie z trenażera korzystam jedynie przy bardzo niesprzyjających warunkach (j/w), bądź też gdy wcześniej nie mogę wykonać treningu, a za oknem już szaro.

 

Pozdrawiam :voodoo:

 

Zgadzam się. Ja na przerwy nie mogę sobie pozwolić i nie chcę. Trenażer swoją drogą to dobry ale ciężki trening psychiki, szczególnie silnej woli i cierpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. Ja na przerwy nie mogę sobie pozwolić i nie chcę. Trenażer swoją drogą to dobry ale ciężki trening psychiki, szczególnie silnej woli i cierpliwości.

 

Panowie, to ma być trening a nie niedzielna przejażdżka nad wodę, nikt nie powiedział, że będzie łatwo, lekko i przyjemnie :rolleyes:

 

Niech moc i cierpliwość będzie z nami czyli trenującymi dłużej niż pięć minut na trenażerze :voodoo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że trenażer na pewnym stopniu zaawansowania jest niezbędny gdy chce się robić postępy. Z drugiej strony jednak staram się go unikać jak ognia bo nie przepadam za treningami na trenażerze ;) Jeżeli muszę to siadam i kręcę ale jeżeli tylko są przystępne warunki do jazdy to idę na dwór.

Moim zdaniem robienie tzw. bazy na trenażerze to nieporozumienie. Są zawodnicy dla których długi trening tlenowy to 2h ale są też tacy dla których "tlenówka" to 8h (moje najdłuższe treningi do tej pory trwały ok 4-5h). Tak długi trening na trenażerze jest bardzo niewskazany o czym można nawet przeczytać w biblii treningu kolarza górskiego. W zamkniętym pomieszczeniu nie powinno się robić tak długich sesji treningowych. Tempówki czy regeneracja na trenżerze tak ale długa jazda w tlenie stanowczo nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydać opinię po pięciominutowej jeździe w markecie...

Jakbym pojeździł w domu przed telewizorem lub muzyką to może bym się przekonał, a tak po 5 minutach jazdy mam takie zdanie i tyle. Co wcale nie oznacza, że nie kupie trenażera, bo jak ktoś napisał nikt nie mówił, że będzie lekko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lekko odbiegne od tematu. Jak jezdzic na trenazerze by szybko zrzucic wage? Jakie opory ile czasu jaki puls? Posiadam trenazer sirius skala obciażen 1-10 dopinam do niego rower MTB z kaseta Deore XT 11-34. Prosze w skrócie podac jakie obciazenie i jaka koronka najlepsza by sie nie zajechac. Oczywiscie puls wazny ale jakos w domu inaczej on wyglada niz na zewnatrz jak jezdze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, puls pod wytrzymałość, przełożenie tak dobrać aby trzymać neutralna kadencję ok. 90obr/min i jedna sesja treningowa powinna trwać minimum 40min, ale nie ryzykowałbym przekraczania 90min na każdorazowej sesji na dłuższą mete..

na zrzucenie wagi dobry jest basen - nie dość że nie obciążamy zbytnio stawów to spalamy mnóstwo kalorii, ale pod warunkiem, że pływamy a nie się plaskamy ;)

Cisnąć kraula non-stop przez 40min (po rozgrzewce) raz/dwa w tyg. a będą efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Małe odświeżenie tematu.

 

Zakupiłem trenażer Elite ElastoGel. Do tego tanią oponkę slicka Rubena 26x1,75. Jednak hałas jaki generuje przy obecnym zestawie trenażer jest bardzo duży. Rozważam zakup specjalnej opony do trenażera. Nie wiem czy lepsza będzie Continental Hometrainer 26x1,75 [taka jak: tutaj] czy też Tacx 1395 26 x 1,25 [tutaj]? Zależy mi przede wszystkim na tym, by było cicho. Obecnie nawet telewizor z ledwością słyszę. :-/

 

Jakie ciśnienie powinno się pompować do oponek używanych w trenażerach? Słyszałem, że by było ciszej, to lepiej będzie bliżej wyższego zakresu zapisanego na oponie. A słyszał może ktoś o jakichś specjalnych smarach, którymi można natrzeć oponę, by chodziła jeszcze ciszej? Jakoś w to wątpię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe odświeżenie tematu.

 

Zakupiłem trenażer Elite ElastoGel. Do tego tanią oponkę slicka Rubena 26x1,75. Jednak hałas jaki generuje przy obecnym zestawie trenażer jest bardzo duży. Rozważam zakup specjalnej opony do trenażera. Nie wiem czy lepsza będzie Continental Hometrainer 26x1,75 [taka jak: tutaj] czy też Tacx 1395 26 x 1,25 [tutaj]? Zależy mi przede wszystkim na tym, by było cicho. Obecnie nawet telewizor z ledwością słyszę. :-/

 

Jakie ciśnienie powinno się pompować do oponek używanych w trenażerach? Słyszałem, że by było ciszej, to lepiej będzie bliżej wyższego zakresu zapisanego na oponie. A słyszał może ktoś o jakichś specjalnych smarach, którymi można natrzeć oponę, by chodziła jeszcze ciszej? Jakoś w to wątpię...

 

Ja mam oponę Tacx'a. W porównaniu do poprzedniej, która miała niewielkie rowki różnica w hałasie ogromna. Kiedyś koledzy mówili że hałas jest jakby pralka wirowała, teraz telewizor musi być trochę więcej pogłoszony ale bez przesady. Mam dodatkowo matę własnoręcznie zrobioną która wycisza trenażer, wcześniej stał na gołej podłodze, która bardzo roznosiła drgania idące od trenażera. Smarowanie opony nie polecam, bo po prostu będzie się ona ślizgać na rolce i nie będzie pożądanego oporu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trenażer poza dobrymi wartosciami dla treningu mięśni świetnie trenuje psychike. Jak czytam że ktoś wymięka po 5 min to śmiać mi się chce.

Troszkę zaparcia ... to potem owocuje gwarantuje :P

 

pozdrawiam

 

 

Fakt, łatwo nie jest, dwie godziny bazy są masakryczne do wytrzymania, potem jak dochodzą jakieś treningi bardziej urozmaicone jest łatwiej. Podziw dla tych co dają radę po trzy - cztery godziny wysiedzieć na tym "ustrojstwie" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ile tak właściwie trzeba wydać na zadowalający trenażer, czy też rolki ??

 

Ja kupiłem na Allegro używanego Elite ElastoGel za 370 zł z wysyłką. Taniej za magnetyczny chyba nie bardzo się da. Jestem generalnie zadowolony, tylko jak pisałem wcześniej - nie umiem sobie poradzić z hałasem, który generuje. Pozostaje mi tylko kupić profesjonalną oponkę Tacx'a do niego. :/ Rolki są z reguły nieco tańsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu kupiłem trenażer i w zimie przejezdziłem na nim może z 3 tygodnie. Jazdy nawet godzinne to była masakra.

 

W tym roku jest zupełnie inaczej. Mozna powiedzieć, że dorosłem do tego ustrojstwa i całkiem dobrze mi się z nim współpracuje.

Pracuje w godzinach 9-18 wiec w zime zarówno przed praca jak i po pracy jest ciemno. Nie lubię jezdzić po ciemku bo nie sprawia mi to żadnej przyjemnośći. Dlatego od końca listopada używam trenażera do treningów. W obecnym okresie śmigam rano w tygodniu tlenówki na trenażeże na tętno 140. W ciągu 1.30-2h jazdy wypijam około 2 litrów płynów. Zawsze mam izoplusa, wodę oraz litr soku owocowego np. Kubusia. Do tego posiłek w ciagu 20min od zakończenia treningu z dużą ilośćią owoców i warzyw. A to wszystko w celu zaradzenia ubytkom cennych witamin, minarałów itp. Od połowy stycznia trening na trenrzeże będzie dużo bardziej zróżnicowany, tempówki, imitacje podjazdów itp.

 

Natomiast w weekendy wychodze w teren i również robię baze. Zacząłem również robić 30 min regenerację na trenażeże, szczególnie wieczorem po kolacji. I również jestem zadowolony z efektów.

 

P.S. Od dzisiaj albo od jutra dzień robi się coraz dłuższy dlatego główa do góry:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłuchałem Waszych rad i kupiłem oponkę Continental Hometrainer 26x1,75 do trenażera, a pod rower podłożyłem matę. Cały ten zestaw działa o niebo ciszej niż z poprzednią oponą slick. Teraz tylko jeździć... Nie jest to łatwe usiedzieć tak godzinę, ale z telewizją nawet się da. ;) Powodzenia wszystkim kręcącym na trenażerach życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...