Bikercwa Napisano 12 Września 2009 Udostępnij Napisano 12 Września 2009 Tak czytając o skandii to i owo zauważyłem że pomiar czasu jest trochę niesprawiedliwy. Ponieważ ci co startują z 1 sektorów będą mieli lepszy czas niż ci z ostatnich. Co o tym myślicie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dlugis Napisano 12 Września 2009 Udostępnij Napisano 12 Września 2009 Ale przecież to jest wyścig a nie jazda indywidualna na czas. Po drugie każdy po spełnieniu odpowiednich warunków może wystartować z pierwszego sektora Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RufiBiker Napisano 13 Września 2009 Udostępnij Napisano 13 Września 2009 Mazovia to też wyścig a problem ten rozwiązany jest tam zdecydowanie lepiej, no i bufety, Pan Czesław powinien się wsydzić takich bufetów, szczególnie na zakończeniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sławek Napisano 14 Września 2009 Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Na mazovii właśnie czas netto jest problemem. Wyścig to wyścig, start i kto 1 na mecie ten wygrywa, tych zasad nie należy zmieniać. Zresztą każdy może napisać wniosek do organizatora o przydzielenie go do 1 sektora, musi jednak mieć odpowiednie argumenty. Sam tak robiłem w zeszłym roku i nie było problemu. Co do bufetów to nigdy nie korzystam ale tym razem spojrzałem z ciekawości co było. Wybór super, drewniane wafelki woda gazowana i kilka bananów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bikercwa Napisano 14 Września 2009 Autor Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Wyścig to wyścig, start i kto 1 na mecie ten wygrywa, tych zasad nie należy zmieniać A czemu nie. Wystarczyło by by czas dla danego zawodnika był mierzony od momentu przejazdu przez linie startu. A w przypadku skandi to bardzo prosto rozwiązać bo mają komputerowy pomiar czasu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sławek Napisano 14 Września 2009 Udostępnij Napisano 14 Września 2009 A czemu nie. Wystarczyło by by czas dla danego zawodnika był mierzony od momentu przejazdu przez linie startu. A w przypadku skandi to bardzo prosto rozwiązać bo mają komputerowy pomiar czasu. To wyobraź sobie sytuacje w Olsztynie. Kaiser startuje z pierwszej linii, 5 sek. za nim matę startową przejeżdża Radek Tecław, na mecie finiszują, Kaiser zwycięża o 3 sekundy po 3 godzinach walki ale ... zwycięzcą jest jednak Tecław. Poza tym, taki Kaiser nawet jakby miał świadomość tego że jadąc razem z Radkiem i tak przegrywa już 5sek. więc na mecie i tak przegra bo nie da rady mu odjechać na płaskim. Uważasz że to jest mądre ? Dla mnie to paranoja i wypaczanie idei ścigania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bikercwa Napisano 14 Września 2009 Autor Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Ale jak by miał zawodnik "A" ma 5s przewagi to znaczy że później wystartował co za tym idzie dogonił zawodnika "B" czyli suma summarum musiał bardziej się wysilić by go dogonić. To dlaczego ma być to paranoją. A z tego co zrozumiałem to w czołówce nadrobienie 5s jest dosyć trudne jak piszesz że "bo nie da rady mu odjechać na płaskim". To dlaczego ten trud nadrobienia tych 5s nie ma być brany pod uwagę. Jak dla mnie to idealne rozwiązanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdamRadpak Napisano 14 Września 2009 Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Ale jak by miał zawodnik "A" ma 5s przewagi to znaczy że później wystartował co za tym idzie dogonił zawodnika "B" czyli suma summarum musiał bardziej się wysilić by go dogonić. To dlaczego ma być to paranoją. A z tego co zrozumiałem to w czołówce nadrobienie 5s jest dosyć trudne jak piszesz że "bo nie da rady mu odjechać na płaskim". To dlaczego ten trud nadrobienia tych 5s nie ma być brany pod uwagę. Jak dla mnie to idealne rozwiązanie. Też tak uważam. Wygrać powinien ten, który ukończył wyścig w najkrótszym czasie. W końcu był najszybszy, zgodnie z prawami fizyki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RufiBiker Napisano 14 Września 2009 Udostępnij Napisano 14 Września 2009 To wyobraź sobie sytuacje w Olsztynie. Kaiser startuje z pierwszej linii, 5 sek. za nim matę startową przejeżdża Radek Tecław, na mecie finiszują, Kaiser zwycięża o 3 sekundy po 3 godzinach walki ale ... zwycięzcą jest jednak Tecław. Poza tym, taki Kaiser nawet jakby miał świadomość tego że jadąc razem z Radkiem i tak przegrywa już 5sek. więc na mecie i tak przegra bo nie da rady mu odjechać na płaskim. Uważasz że to jest mądre ? Dla mnie to paranoja i wypaczanie idei ścigania. Taka teoria jest dobra jeśli idzie o czołówkę startową Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukas_t1 Napisano 14 Września 2009 Udostępnij Napisano 14 Września 2009 a jesli chodzi o zwyklych amatorow to 5 sek. roznicy nie zrobi chyba ze komus zalezy zeby zamiast 115 byc 114 albo 113 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bikercwa Napisano 14 Września 2009 Autor Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Ale jeśli jest możliwość by było sprawiedliwie i jeszcze do tego proste do wykonania to czemu by nie mieli to zrobić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sławek Napisano 14 Września 2009 Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Ale jak by miał zawodnik "A" ma 5s przewagi to znaczy że później wystartował co za tym idzie dogonił zawodnika "B" czyli suma summarum musiał bardziej się wysilić by go dogonić. To dlaczego ma być to paranoją. A z tego co zrozumiałem to w czołówce nadrobienie 5s jest dosyć trudne jak piszesz że "bo nie da rady mu odjechać na płaskim". To dlaczego ten trud nadrobienia tych 5s nie ma być brany pod uwagę. Jak dla mnie to idealne rozwiązanie. Zrozum jeszcze że na początku jedzie samochód bezpieczeństwa i Ci którzy jadą z przodu i chcą nadrobić - nie mogą, za to Ci z tyłu mogą bardzo łatwo dojść do czołówki. Nawet z 3 - 4 sektora bardzo łatwo idzie się dostać do pierwszej piątki podczas kilometrowej rozjazdówki. Wyścig musi pozostać wyścigiem, jeżeli Twój system by był tak idealny jak piszesz stosowany by był z powodzeniem w pucharze świata, gdzie chyba ludziom najbardziej zależy na równej rywalizacji. Taki system nie działa i nigdy nie będzie działać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bikercwa Napisano 15 Września 2009 Autor Udostępnij Napisano 15 Września 2009 Jestem odmiennego zdania. By działał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Molus Napisano 15 Września 2009 Udostępnij Napisano 15 Września 2009 O niczym głupszym jeszcze nie słyszałem. Chcecie dokładnego pomiaru czasu startu dla każdego zawodnika z osobna? A nie uważacie, że taki pomiar czasu też jest niesprawiedliwy? Zawodnicy z I sektora startują praktycznie mając na liczniku 0km/h. Pozostałe sektory wpadną na linię startu już z większą prędkością, tak więc koleś np. z V sektora przejeżdżając linię startu z prędkością 30km/h już będzie miał przewagę nad czołówką po przejechaniu paru metrów. Ktoś podał przykład Mazovii. Na Mazovii nie stosuje się takiego pomiaru czasu. Tam czas startuje razem ze startem I sektora. Natomiast kolejne sektory startują z odstępem 1 minuty, ale dla wszystkich zawodników znajdujących się w danym sektorze czas rusza w tym samym momencie, czyli w momencie startu I sektora. Następnie na mecie od czasu zawodnika (począwszy od II sektora) odejmowana jest kolejno 1, 2, 3, 4...minuty, w zależności z którego sektora zawodnik startował. A system ten wprowadzono tylko po to aby rozładować korki jakie pojawiały się na trasie. Sprawdziło się, jest trochę luźniej i bezpieczniej, ale trochę wypacza klasyczne wyścigi. Startuje zarówno na obu cyklach i uważam, że pomiar czasu oraz start wspólny wszystkich zawodników taki jak na Skandii, a także i na wszystkich zawodach na całym świecie jest jak najbardziej sprawiedliwy. Każdy z nas, który jest w I sektorze za friko go nie otrzymał. Zamiast wymyślać głupoty zabierzcie się za robotę aby też do niego się dostać . Pozdrawiam i życzę powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bikercwa Napisano 16 Września 2009 Autor Udostępnij Napisano 16 Września 2009 Aż odechciało mi się z wami dyskutować, przez wasze dziwne argumenty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomeks Napisano 16 Września 2009 Udostępnij Napisano 16 Września 2009 Uwazam, iz argumenty, ktore zostaly przedstawione sa bardzo konkretne i wyjasniaja wszystko w tym temacie. Jakby kolega Bikercwa scigal sie na bardzo wysokim poziomie zapewne zmienilby zdanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bikercwa Napisano 16 Września 2009 Autor Udostępnij Napisano 16 Września 2009 To bym był jeszcze bardziej za moim pomysłem. Teraz to mi akurat lotto te 5s w przód czy w tył. Może tak na moje zostać jak jest. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sławek Napisano 19 Września 2009 Udostępnij Napisano 19 Września 2009 To bym był jeszcze bardziej za moim pomysłem. Teraz to mi akurat lotto te 5s w przód czy w tył. Może tak na moje zostać jak jest. No to popedałuj trochę, dojdź do jakiegoś tam poziomu, przejedź kilkaset wyścigów, to gwarantuję Ci, że zmienisz zdanie. Wyścig ma swoje prawa i niektórych rzeczy nie wolno zmieniać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LRBUKOWSKI Napisano 19 Września 2009 Udostępnij Napisano 19 Września 2009 Reasumując ten temat, sądzę że jeżeli tylko ogólnie przyjęte od lat zasady pomiaru czasu, będą przestrzegane i stosowanie rzetelnie. to będzie dla wszystkich najlepiej i wystarczająco dobrze. Niestety jak we wszystkim największy problem stanowi czynnik ludzki i pewne interpretacje. Dla większości wypowiadających się w tym wątku problem, który poruszę będzie może śmieszny i czysto akademicki,ale jeżli robimy coś profesjonalnie to róbmy to bez względu na grupę wiekową. W Gdańsku dystans rodzinny wystartował 10 minut po dystansach GF i M. Czas nie był mierzony elektronicznie, bo nowym zawodnikom nie wydano chipów. Sędzia odpowiedzialny za dystans rodzinny przyznaje, że nie wie dlaczego nie uwględnił tego faktu i brał czas wjazdu na metę z zegara głównego który uruchomiono w momencie startu GF czyli 10 minut przed startem dystansu rodzinnego. Problem jest o tyle akademicki, że nie zmienia kolejności zawodników, ale ich ośmiesza, bo wyobraźmy że czytami iż zawodnik który zajął I miesce przejechał 10 km w 33 minuty - zupełnie inaczej to wygląda jeżeli weźmiemy pod uwaqgę prawidłowy wynik 23 minuty. to daje upełnie inną średnią. Jeszcze inny błąd, do którego sędzia się już nie ustosunkował to 17 sekund różnicy czasu na mecie zawodników,którzy co widać na zdjęciu wjechali w odległości pół roweru jeden za drugim - chyba musieliby się czołgać. Generalnie jest to w pełni profesjonalne podejście do amatorskiej imprezy. I proszę nie traktować mnie jak zrzędę, który widzi tylko złe strony i wytyka wady. Mam porostu złudną nadzieję, że konstruktywne uwagi pomogą wyeliminować błędy i podnieść poziom przyszłych imprez w interesie nas wszystkich - tych dużych i tych małych - tych z pudła i tych z wynikiem 250 i więcej jak również organizatorów. Do zobaczenia w Kwidzyniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MZielinski Napisano 21 Września 2009 Udostępnij Napisano 21 Września 2009 Co do bufetów to nigdy nie korzystam ale tym razem spojrzałem z ciekawości co było. Wybór super, drewniane wafelki woda gazowana i kilka bananów Dla pełniejszej informacji dorzucam do listy napoje izotoniczne i batony energetyczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sławek Napisano 22 Września 2009 Udostępnij Napisano 22 Września 2009 Dla pełniejszej informacji dorzucam do listy napoje izotoniczne i batony energetyczne. Faktycznie zajechałem na bufet dość późno, być może izotoniki i batony kiedyś tam były. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ulvgar Napisano 22 Września 2009 Udostępnij Napisano 22 Września 2009 Wracając do pomiaru czasu na Mazovii to niedawno (w Nidzicy) był przypadek, że Ernest Kurowski startował z drugiego sektora, dogonił czołówkę i mimo, że finiszował Rękawek to zawody wygrał zawodnik z lepszym czasem, czyli Ernest... Faktycznie, wypacza to idee ścigania bo wygrywa zawodnik z lepszym czasem, ale na Mazovii zostało to wprowadzone z powodu duzej liczby uczestników. W takich edycjach jak MTB Marathon czt Skandia tłumy rzadko się zdarzają więc nie ma potrzeby wprowadzania takich udziwnień. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bikercwa Napisano 22 Września 2009 Autor Udostępnij Napisano 22 Września 2009 Jak według ciebie 800 osób to nie tłum to ciekawa sprawa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maru Napisano 24 Września 2009 Udostępnij Napisano 24 Września 2009 Na mazovii właśnie czas netto jest problemem. trochę w tym przesady. na Mazovii nie ma czasów netto. każdy startujący sektor ma ten sam czas. rozwiązanie nie jest złe, bo przynajmniej na początku rozładowuje tłok (chociaż zdarza się, że zawodnicy stoją w korku parę kilometrów dalej). mnie osobiście podoba się start na BM - pierwszy sektor wycinaków ma liczony czas startu od strzału, kolejne - czas netto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.