Wolverine Napisano 26 Sierpnia 2009 Napisano 26 Sierpnia 2009 Witam, od dwóch miesięcy ujeżdżam Kelly'sa Magica 2009. Przez pierwszy miesiąc było ok, w drugim miało miejsce następujące zdarzenie: Jadąc z górki (droga polna) w stronę kładki na rzece, zacząłem hamować tylnym hamulcem (V-brake), nie szło to za dobrze, nie mogłem zablokować koła, choć prędkość nie była duża (20km/h). Trochę się zdziwiłem, ale jakoś wyhamowałem przednim. Kilka dni później miała miejsce podobna sytuacja, w tym samym miejscu, mimo że odtłuściłem porządnie obręcze... Nie dałem rady wjechać na kładkę, musiałem ratować się ostrym skrętem i wjazd w przybrzeżne krzaki. No nic, wróciłem do domu i zabrałem się do obserwacji: podczas naciśnięcia klamki hamulcowej klocki najpierw dotykają obręczy, a później tylne widełki rozchodzą się na boki!!! Po debacie ze znajomymi rowerzystami doszliśmy do wniosku, że to rama jest tak cieniowana i jest niedostosowana do vałek. Pozbierałem trochę kasy, kupiłem hamulec tarczowy (Avid Elixir R 185mm), zaplotłem koło (Obręcz Alexrims XD Lite, Piasta Novateca i 36 szprych DT Champion) i zadowolony z życia wyruszyłem do lasu... Jakież było moje zdziwienie, gdy po zrobieniu 70km coś zaczęło uciążliwie piszczeć! Okazało się, że to właśnie tylny hamulec... Podczas depnięcia na lewy pedał tarcz ocierała o klocek. Sam nie wiem co o tym myśleć: jeździć z kiepskimi vałkami czy piszczącą tarczówką? Dodam, że rama nie jest nigdzie pęknięta. Co o tym sądzicie? Co mogę zrobić? Pozdr
amoniak Napisano 26 Sierpnia 2009 Napisano 26 Sierpnia 2009 Wcale nie miękka a normalna Jeśli masz szczęki Tektro to za słabe hamulce możesz je winić. Zmień okładziny na corratec, swisstop albo coś innego porządnego Jeśli ci przeszkadza to że tylne widełki się trochę rozchodzą przy hamowaniu to kup sobie buster
Wolverine Napisano 26 Sierpnia 2009 Autor Napisano 26 Sierpnia 2009 amoniak: przeczytaj do końca, to o hamulcu tarczowym. Przy depnięciu okolice suportu wyraźnie zmieniają położenie względem podłoża i kół, co powoduje lekką zmianę pozycji zacisku hamulca, wskutek czego tarcz ociera o klocek.
Raziel210 Napisano 30 Sierpnia 2009 Napisano 30 Sierpnia 2009 Witam Też od kilku miesięcy używam Kellysa Magic 09. Bardzo zaciekawił mnie twój post. Aż pobiegłem do piwnicy sprawdzić to w moim rowerze i rzeczywiście u mnie jest tak samo- tylne widełki rozginają sie podczas hamowania tylnym hamulcem. Kiedy będe miał okazję sprawdzę podczas jazdy wyginanie się okolic suportu. I też mam pytanie: czy tak wyginające się widełki mogą spowodować pęknięcie spawów w okolicach haków tylnego koła ?
Rulez Napisano 30 Sierpnia 2009 Napisano 30 Sierpnia 2009 Tylne widełki przy V-kach rozegną się praktycznie w każdym rowerze, gorzej gdy przy depnięciu w pedały ociera tylny hampel tarczowy, lub co gorsze - łańcuch na największej tarczy o przednią przerzutkę. Rama prawie na pewno nie pęknie, poprostu są ramy i... ramy ... w końcu nie jest to droga rama dla zawodowca, w zamian zapewnia minimalnie większy komfort.
Wolverine Napisano 5 Września 2009 Autor Napisano 5 Września 2009 No ok, są ramy i ramy. Tylko ile trzeba wydać na ramę, żeby czegoś takiego nie było?
Kamil515 Napisano 5 Września 2009 Napisano 5 Września 2009 Ja mam Kelly'sa Majestic z 2009 roku i moim zdaniem wszstko jest ok. Co prawda mam tarczówki a nie v'ki, ale z mojej ramy jestem bardzo zadowolony.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.