Skocz do zawartości

[trasy xc] slask, okolice Gliwic w promieniu do 40km


nabial

Rekomendowane odpowiedzi

prosba do slazakow - pochwalcie sie jakimis fajnymi trasami typu lasy, haldy, nadromadzenia pagorkow, czy cokolwiek innego, co moznaby nazwac chociaz namiastka dosyc trudnego terenu, bo nieustanna jazda po tych samych kreskach zniecheca do dalszej jazdy...cos nowego, prosze!

 

wypisujcie wszystkie ciekawe propozycje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

naprawdę wypisujcie wszystko czego nie da sie przejechac trzymajac kierownice 1 reka bo smiganie setny raz np czechowicami ktore zna sie tak ze nie ma roznicy czy jest dzien czy noc nie jest fajne...

 

siwy - baszta calkiem a miejscami faktycznie moznaby powiedziec ze gory :P najlepsza byla wszechobecna ziemia pokryta lekkim nalotem mchu na ktorym za pierwszym razem niezle zatanczylem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie polecam zapoznać się z czarną trasą rowerową w okolicach jezior Pogoria I,II,II,IV. Jeśli wyjedzie się na szlak poza te najbardziej uczęszczane odcinki, to można napotkać wiele baaardzo ciekawych miejsc. Są odcinki trudne technicznie gdzie raczej nie napotkacie niedzielnych rowerzystów, są także takie tak rzadko uczęszczane, że otrzeć się można o rowerowy survival :) . Można się naprawdę fajnie wymęczyć i wybawić - jeśli tylko się nie zgubicie, bo w paru miejscach szlak jest kiepsko oznaczony.

 

Na początku na pewno będą trudności z ogarnięciem trasy, bo leci ona przez lasy i wsie, często są rozgałęzienia - jedno np. prowadzi na zamek w Siewierzu, a drugie prowadzi dalej szlakiem. Jest to zapewne spowodowane trudnościami w poprowadzeniu trasy jedną linią.

 

Jeśli chodzi o odległość od Gliwic, to jest to koło 40 km - najlepiej jechać przez Tarnowskie Góry. Zaznaczam, że wspomniana trasa, to nie ścieżka rowerowa, szlak oznaczony jest tak jak turystyczny (farba na drzewach, słupach) lub też na bardziej cywilizowanych odcinkach - białe słupki ze znaczkiem roweru. Ogólnie raczej polecam dla długodystansowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

prosba do slazakow - pochwalcie sie jakimis fajnymi trasami typu lasy, haldy, nadromadzenia pagorkow, czy cokolwiek innego, co moznaby nazwac chociaz namiastka dosyc trudnego terenu, bo nieustanna jazda po tych samych kreskach zniecheca do dalszej jazdy...cos nowego, prosze!

 

wypisujcie wszystkie ciekawe propozycje

ja tam mieszkam w gl w centrum i prawie nie jezdze asfaltem ;P

wbijasz na rowerową obok pochu i lecisz az do pgr w łanach wielkich,pozniej przez droge i do lasu wyjedziesz chyba w rachowicach do kolejnego lasu i juz jestes w łączy,a tam to lasy przeogromne i same fajne szutrówy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam mieszkam w gl w centrum i prawie nie jezdze asfaltem ;P

wbijasz na rowerową obok pochu i lecisz az do pgr w łanach wielkich,pozniej przez droge i do lasu wyjedziesz chyba w rachowicach do kolejnego lasu i juz jestes w łączy,a tam to lasy przeogromne i same fajne szutrówy ;)

ale szutrówy nie dla wszystkich są fajne... i nie o to chodziło Nabiałowi:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

prosba do slazakow - pochwalcie sie jakimis fajnymi trasami typu lasy, haldy, nadromadzenia pagorkow, czy cokolwiek innego, co moznaby nazwac chociaz namiastka dosyc trudnego terenu, bo nieustanna jazda po tych samych kreskach zniecheca do dalszej jazdy...cos nowego, prosze!

 

wypisujcie wszystkie ciekawe propozycje

Jedna z najbardziej hardcorowych tras jaką jeździłem, to hałdy w Mikołowie (nieopodal dzielnicy Reta) - myslę, że znasz tą miejscowość. Jest tam wiele naprawdę ostrych zjazdów i da się tam jeździć tylko z dwóma rękami na kierze :P Hałdy są bardzo duże, spotkasz tam również quady i motocrossy. POLECAM

 

U mnie, tzn. w Orzeszu też są hałdy. Nieco mniejsze, ale spokojnie da się pojeździć. W czasie zjazdu z jednej hałdy po drodze napotykasz hoopę, gdzie niejeden już łamał rękę czy nogę :rolleyes:

 

W Łaziskach Górnych jest największa bodajże hałda w Europie! Problem w tym, czy da się tam zjeżdżać (z uwagi na kilka alarmów o których opowiadała mi koleżanka). Od kolegi słyszałem natomiast, że zjechał tam ze swoimi znajomymi :P

 

Zapraszam w moje okolice :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłeś kiedyś na Szlaku Orlich Gniazd ?? Jura Krakowsko-Częstochowska może to 40km od Gliwic nie będzie bo raczej więcej ale chyba warto tam wsiąść w pociąg z rowerkiem i zobaczyć. http://pl.wikipedia.org/wiki/Szlak_Orlich_Gniazd

 

Jak wracaliśmy z gór w tym roku właśnie jakiś chłopaków spotkaliśmy co wracali z tych rejonów i opowiadał jeden że całkiem ciekawie tam jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę ,że jest na tym forum parę osób z moich okolic co cieszy:) michaljezior można któregoś dnia wyskoczyć gdzieś razem. Daleko do siebie nie mamy (mieszkam w Gostyni). Jest tylko jeden problem jak na razie mój bike jest w częściach. Jestem w trakcie wymiany większości części i myślę ,że niestety z 2 do 3 tygodni jeszcze mi zejdzie.

 

To mój pierwszy post na tym forum. A więc witam wszystkich bikerów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Jedna z najbardziej hardcorowych tras jaką jeździłem, to hałdy w Mikołowie (nieopodal dzielnicy Reta) - myslę, że znasz tą miejscowość. Jest tam wiele naprawdę ostrych zjazdów i da się tam jeździć tylko z dwóma rękami na kierze ;) Hałdy są bardzo duże, spotkasz tam również quady i motocrossy. POLECAM

 

Popieram kolegę. Na tej hałdzie można nieźle poćwiczyć technikę zjazdu, podjazdu zresztą też.

 

 

Widzę ,że jest na tym forum parę osób z moich okolic co cieszy:) michaljezior można któregoś dnia wyskoczyć gdzieś razem. Daleko do siebie nie mamy (mieszkam w Gostyni). Jest tylko jeden problem jak na razie mój bike jest w częściach. Jestem w trakcie wymiany większości części i myślę ,że niestety z 2 do 3 tygodni jeszcze mi zejdzie.

 

To mój pierwszy post na tym forum. A więc witam wszystkich bikerów ;)

 

Hej!

Możemy wyskoczyć kiedyś gdzieś bliżej lub dalej. Bardzo często przejeżdżam przez Gostyń w sezonie.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobote rano z kumplami wybieramy sie na te hałdy w Mikołowie ;D Żeby było hardcorowo, to postaramy przebić się do nich przez las! Postaramy się, ale czy pójdzie przejechać po takiej warstwie śniegu, to nie wiem ;D Czy ktoś zjeżdżał z jakichś większych hałd w zimę?

Jeśli będzie bardzo ślisko, bo stromo na pewno jest, to wybierzemy wariant z mniejszymi hałdami w Mikołowie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Jesli chodzi o trasy to spokojnie moge polecic trase z Kopernika przez Las Labedzki - Przyszowke - ul. Czolgowa (przecinamy i wjezdzamy na łąke - Czechowice Jezioro - Czechowice hałdy, powrot z mozliwoscia asfatlu Toszecka zaliczajac fajny podjazd pod Schella. Teraz gdy troche popadalo w lesie mozna sie troche pobrudzic (szczesliwe dziecko to brudne dziecko) no i wyzyc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...