wikrap1 Napisano 11 Sierpnia 2009 Napisano 11 Sierpnia 2009 Witam, ten wyścig, to będzie mój debiut. Kilka pytań do tych, którzy byli rok temu-trasa się podobała? Czy jest trudna? Na jakich odcinkach szczególnie uważać, co jest niebezpieczne na tym odcinku? Jadę na mniejszy odcinek. Pozdrawiam
piootrj Napisano 11 Sierpnia 2009 Napisano 11 Sierpnia 2009 Jeśli chodzi o ŚLR to też będzie mój debiut w tym cyklu. Ciekawy jestem jak będzie.
premier2 Napisano 11 Sierpnia 2009 Napisano 11 Sierpnia 2009 No będzie tak jak zawsze . Sporo zabawy i dobra atmosfera, do tego nie zabraknie błota i kamieni. W ŚLR startuję po raz pierwszy i chcę przejechać cały cykl, w przyszłym roku również.
dominik223 Napisano 11 Sierpnia 2009 Napisano 11 Sierpnia 2009 Ja również pojadę pierwszy raz na ŚLR;)
premier2 Napisano 11 Sierpnia 2009 Napisano 11 Sierpnia 2009 To polecam zabrać opony z dobrym bieżnikiem i nie szarżować na zjazdach, bo łatwo można spotkać się z drzewem .
dominik223 Napisano 11 Sierpnia 2009 Napisano 11 Sierpnia 2009 W jakiej kategorii wiekowej startujecie? Ja w młodziku;d Ja to się ledwo co załapałem bo we wrześniu mija 16;)
MtbBike Napisano 11 Sierpnia 2009 Napisano 11 Sierpnia 2009 Ja też w młodziku startuję u mnie mija 16 w grudniu a co do ślr to będzie mój drugi raz w tym cyklu imprez o raz w drugi w życiu maraton pierwszy był w moim mieście Suchedniowie
dominik223 Napisano 11 Sierpnia 2009 Napisano 11 Sierpnia 2009 Mam pytanie co jest w bufetach? Czy woda jest w kubkach czy w butelkach?
premier2 Napisano 12 Sierpnia 2009 Napisano 12 Sierpnia 2009 ja jadę dłuższy, tym razem będzie to 63km - najdłuższy w tej edycji i domyślam się, że raczej szybki, skoro taka odległość. Na bufetach woda jest w kubkach, można uzupełnić zapasy, jeżeli komuś zabraknie. Na miecie posiłek regeneracyjny i mnóstwo ciastek, owoców do wyboru.
Killer206 Napisano 12 Sierpnia 2009 Napisano 12 Sierpnia 2009 Sluchajcie a jak z transportem do Piekoszowa? Chetnie bym sie z kims zabral z Kielc Bardzo bym chcial pojechac w tym maratonie. Ew czym tam dojechac z Kielc i jakby ktos lopatologicznie wytlumaczyl jak potem trafic na start
premier2 Napisano 12 Sierpnia 2009 Napisano 12 Sierpnia 2009 No bez jaj, Panowie. Do Piekoszowa masz raptem z 10-12km z centrum Kielc. Potraktuj to jako rozgrzewkę, ewentualnie napisz do orga, może miejscowi mają jakieś wolne miejsca w autach...
Killer206 Napisano 12 Sierpnia 2009 Napisano 12 Sierpnia 2009 Ja wiem premier, wlasnie sobie sprawdzilem autobusy i chyba ten rodzaj transporu wybiore Tylko umialbys mi wyjasnic jak potem trafic na miejsce maratonu? Mieszkam w Kielcach a na start w Grabinie trafilem przypadkiem Tutaj link: http://www.ztm.kielce.pl/pl/rozklady/u/u0109.htm Jakby ktos wyjasnil jak z ktoregos z tycfh [punktow trafic na start
premier2 Napisano 12 Sierpnia 2009 Napisano 12 Sierpnia 2009 No wybacz, ale ja mieszkam 100km od Kielc i nie mam pojęcia, jak tam dojechać. Zaglądałeś na STRONĘ ORGANIZATORA?. Jak masz taką orientację, to obawiam się, że zagubisz się na trasie ^ żart
MtbBike Napisano 16 Sierpnia 2009 Napisano 16 Sierpnia 2009 Witam jak tam wasze odczucia po maratonie ?? dla mnie był sporo cięższy od tego w Suchedniowie no i znowu 6 byłem ogólnie jestem zmęczony ale zadowolony:D
premier2 Napisano 17 Sierpnia 2009 Napisano 17 Sierpnia 2009 Dla mnie masakra... W tym upale o mało nie zemdlałem na 20km i musiałem na chwilę zsiąść z roweru, a na 45km złapały mnie skurcze, które trzymały aż do mety (65km). Co do organizacji, to chyba najsłabsza w tym sezonie, chociaż tragedii nie było, ale zabrakło ciepłego posiłku na koniec, a słodkie bułki to jednak nie to .
Mod Team Pixon Napisano 17 Sierpnia 2009 Mod Team Napisano 17 Sierpnia 2009 Te skurcze to każdego łapały. Ja ich efekty dzisiaj jeszcze czuje. Nie mogę chodzić
Masza Napisano 17 Sierpnia 2009 Napisano 17 Sierpnia 2009 Mam bardzo przykre doświadczenia z wyścigiem i to był chyba mój ostatni maraton MTBCross... Nigdy nikt nie potraktował mnie w tak arogancki sposób, jak Organizator znany szerzej jako Mazi... Otóż, pomyliłam trasę na 5 km przed metą. Niestety, z tego powodu straciłam prowadzenie (zostałam dalej źle pokierowana przez spotkanego pana i w efekcie przejechałam ok 75 km zamiast 65) Poszłam zgłosić do organizatora zastrzeżenie, co do oznakowania trasy w tym miejscu, a ten Pan na mnie zwyczajnie nakrzyczał! Że jak śmiem w ogóle krytykować jego trasę... Mimo nadłożenia tylu km dojechałam 3 na metę, ale spotkała mnie kolejna przykra niespodzianka - dostałam jeszcze 15 minut kary. Nie wiem, czym motywowane było takie posunięcie (karę dostali wszyscy, którzy się w tym miejscu pomylili) Szkoda, bo straciłam w ten sposób prowadzenie w klasyfikacji generalnej, a także ochotę do dalszych startów. Pozdrawiam pozostałych organizatorów, którzy okazali znacznie więcej zrozumienia i sympatii, niestety Pan M. do niech nie należy.
marsman Napisano 18 Sierpnia 2009 Napisano 18 Sierpnia 2009 http://mtbcrossmaraton.pl/regulamin#klasyfikacja jak widać najsłabszy wynik odpada. zapewne i tak wejdziesz na pierwszy stopień pudła oczywiście zostają Kielce. na pewno czujesz się dotknięta decyzją orga ale nie wstrzymała byś się z bojkotem do przyszłego sezonu???
premier2 Napisano 18 Sierpnia 2009 Napisano 18 Sierpnia 2009 Ale fakt, że coś na tej edycji szwankowało... Oby to jednorazowe wrażenie, bo do tej pory wszystko było wręcz wzorowo.
rainier Napisano 19 Sierpnia 2009 Napisano 19 Sierpnia 2009 ciężki maraton, skurcze nie omineły mnie, trasa piękna co do oznaczenia to większość dobrze oznaczona z małymi wyjątkami, np w okolicach przejazdu kolejowego pod koniec, Minusem też bufet na 46 km.przydał by się trochę wcześniej, Mimo to kolejny plus dla organizatorów za super trase,
marsman Napisano 19 Sierpnia 2009 Napisano 19 Sierpnia 2009 z tym bufetem to faktycznie przesada. miał być na 40km no to wypiłem co miałem i jadę a bufetu nadal nie widzę. w tych warunkach nie była to miła niespodzianka. a na bufecie izotonika brak:/ jechałem w okolicach połowy stawki więc troche wcześnie go zabrakło, zwłaszcza że frekwencja była wyjątkowo niska. oznaczenie trasy no coż. raz się trochę zapędziłem-brak czerwonej taśmy na rozjeździe. chyba wiem gdzie się Kasia zgubiła. gdyby nie zawodnik który tam zawrócił też chyba pojechałbym prosto. i znów brak taśmy:/ tak to luzik. pierwszy raz musiałem prowadzić rower nie będąc w stanie jechać. zawsze to jakieś nowe doznanie
wikrap1 Napisano 19 Sierpnia 2009 Autor Napisano 19 Sierpnia 2009 Masza, słyszałem o tym fakcie, nie popisali się... W kazdym razie na trasie FAN trasa była super oznaczona, jak dla dziecka. Bufet też minimalnie wcześniej bym chciał. Zaczęło mnie ssać jakieś 2 kilometry wcześniej i wszamałem batonika. Za jakiś czas patrzę, a tu bufet. Trasa ogólnie była łatwa. Początek był ciężki, te kamyczki i głęboki piach. Wtedy jeszcze tłoczno było i musiałem się wypiąć, bo się w tym piasku przede mną wyłożyli, parę osób wyprzedziłem pieszo xD.Słyszałem, że tamtejsze "hopki" były okropne. Ja tam jechałem dość żwawo, a nawet nie oderwałem się od ziemi.Miałem wrażenie, że trasa robi się stopniowo coraz prostsza. Masakra była na tych polach, strasznie gorąco.Ogólnie mi się podobało, a no po maratonie posiłek nie był popisem- słodka bułka. To pierwsza taka impreza, w której wziąłem udział i na pewno nie ostatnia.
dominik223 Napisano 19 Sierpnia 2009 Napisano 19 Sierpnia 2009 Moim zdaniem trasa była bardzo słabo oznakowana(nie zauważyłem nawet kiedy był podział trasy na FAN i MASTER). Mam nadzieje ze w Kielcach się to nie powtórzy:)
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.