[bieganie] Jakie buty?

[iza121]

pewnie, że dlatego, że ludzie nie są przygotowani do treningów, pisałam o tym też wyżej, że niektórzy podejmują się dość zaawansowanego trenowania mimo otyłości, czy dysfunkcji. Kobiety dodatkowo skracają sobie ścięgno chodząc na obcasach. Nie mniej jednak przy pronacji bieganie na boso nie jest wskazane (zbytnie niefizjologiczne przeciążenie całego układu - płaskostopie + koślawość kolan to nie jest synonim fizjologii). Niestety doprowadzić do przeciążenia i zapalenia ścięgna achillesa jest w takim przypadku łatwo, jednak skutecznie to wyleczyć (ze względu na ukrwienie ścięgna) jest już trudniej. Trzeba brać pod uwagę, że mówimy tutaj o odbiegnięciu od fizjologicznej normy. W przypadku fizjologicznej normy, nie powinno być większych problemów po odpowiednim wprowadzeniu do treningu.

[Kudlaty01]

Nie czytałem całego tematu ale odpowiadając na temat polecam kupić jakieś najeczki za 400zł. Tu nie ma co się rozdrabniać do biegania potrzebne są tylko buty kupujesz raz a dobrze. Wiadomo jak kontuzyjny/obciążający może być bieg więc dla zdrowia polecam z porządną podeszwą. Ja akurat wychaczyłem w sklepie okazję na butki z 400zł na 280. nienawidziłem biegać ale dla roweru wszystko:) po założeniu tych butów pokochałem bieganie,zacząłem biegać naprawdę konkretnie i nie żałuje wydanej kasy i nigdy już nie wróciłem do trampków...

[kilroy]

Tak wracając do tematu...

Kupiłem Jomę, katuję je już ponad 2 lata i nie widać po nich wielkiego zużycia, a biegam naprawdę sporo i (niestety) głównie asfalt + chodnik. Mimo iż biegam 'na piętę' na razie nie doświadczyłem kontuzji. No, ale to że teraz nie mam nie znaczy że mnie nie dotknie wcale...

Co do biegania boso. Mało kto wie, że można tak biegać. W kółko lansowany i wałkowany jest temat butów z amortyzacją przez co ten temat jest spychany na boczny tor. Z tego co dobrze kojarzę, Półmaraton Św Mikołajów '09 jeden z zawodników przebiegł boso.

A przy okazji społeczeństwa. Niestety, ale ludzie zabierają się za bieganie nie mając o tym zielonego pojęcia. Zaczynają bez przygotowania, ciągłym biegiem, bez przerw, bez marszobiegów, w dodatku często, a potem kolana siadają, trzeba do lekarza, a chęć na bieganie mija.