mucher Napisano 28 Lipca 2009 Napisano 28 Lipca 2009 No właśnie, niepomny porzekadła, że roweru się NIE MYJE zrobiłem to nieopatrznie (kolega się nabijał - pewnie dlatego, że ostatnio w Szczyrku mimo 2 cm skoku więcej zostawał na zjazdach W każdym razie po myciu wyszło na ramie pęknięcie - na styku rur górnej i podsiodłowej, tuż pod spawem. No i zastanawiam się czy (raczej tak, nie mam w budżecie nowej ramy), jak i gdzie reanimować to. Na razie gadałem z Kubą Sikorskim (bo to akurat okolica moja). Znacie jeszcze jakieś inne namiary na spawaczy alu z Krakowa (najlepiej takich co się znają na ramach. No i pytanie drugie - takie małe post mortem dlaczego? odpada sztyca - 20 centymetrów w ramie - już prędzej zwalałbym siły przekazywane na mocowania dampera (górna rura jest wypychana w górę i przód przez damper, podsiodłowa w górę i w tył). Ale żeby od razu pękała rurka?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.