Blue Napisano 16 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2005 Po dluzszych jazdach odczuwam ból w krzyżu :/ strasznie mnie to denerwuje. Nie wiem czy nei jest to spowodowane złą pozycją na rowerze. Moze ktos mial juz taki problem i wie jak go zniwelowac? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
von Lauenberg Napisano 16 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2005 Też tak mam, boli okropnie, zwłaszcza jak jadę z ciężkim plecakiem. To trochę wina mojej pozycji na rowerze (nieoptymalne zgięcie pleców, kiedyś wada kręgosłupa itp) a trochę sprawa ostatecznego usztywniania się stawów kręgosłupa w moim wieku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qsy Napisano 16 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2005 dokladnie, bole kregoslupa sa powodowane zazwyczaj mala gibkoscia rowerzysty. proponuje sie systematycznie rozciagac i bole powinny przejsc. oczywiscie jezeli pozycja na rowerze bedzie calkiem do bani to nawet leki moga nie pomoc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
von Lauenberg Napisano 16 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2005 Leki to ostateczność, nie usuną przyczyny a mogą zaszkodzić (znieczulony biker będzie szalał i katował biedne kości). Odradzam stanowczo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qsy Napisano 16 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2005 tez nie doradzam bo to faktycznie ostatecznosc. jedynie powolalem sie na przyklad w ktorym nawet leki nie pomoga jezeli mamy calkowicie spaprzona pozycje ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzema Napisano 16 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2005 mnie tesh zawsze bolał kręgosłup na rowerze... i to właśnie dolne partie... obojętnie czy jechałem z plecakiem czy bez na większych trasach odczuwałem ból... ostatnio obniżyłem sobie mostek i po wczorajszej jeździe (20km) po ścieżkach rowerowych i drogach ból ustał :!: sam się zdziwiłem, ale jednak to była kwestia pozycji na rowerze... radze poeksperymentować z różnymi pozycjami kierownicy, wysokościami siodła itd... mi to pomogło... musze dalej sięgać do kierownicy, jestem baqrdziej pochylony i co za tym idzie bardziej wyprostowany.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Maniak Napisano 16 Lipca 2005 Mod Team Udostępnij Napisano 16 Lipca 2005 Na moje oko macie najproawdopodobniej źle poustawiane siodełka ale macie zbyt rozciagnetą pozycje na rowerze. Miałem podobnie znieniłem kąt nachylenia siodełka i podsunołem do przodu. I bóle ustały, przytym polecam dodatkowe ćwiczenia na wzmocnienie mieśni np. pływanie :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 16 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 16 Lipca 2005 Zgadza się - prawdopodobnie jesteś zbyt rozciągnięty. Przesuń sobie siodełko do przodu, ewentualnie wymień mostek na krótszy. Łagodne ćwiczenia rozciągające, swoją drogą, też na pewno nie zaszkodzą 8) . Von Lauenberg - coś mi się wydaje, że w twoim wieku jednak jeszcze ciut za wcześnie na zwyrodnieniowe bóle kręgosłupa ... Ale fakt - z dużym ciężarem na plecach jeździć się nie powinno, wiem o tym z doświadczenia... miałam kiedyś do przejechania raptem 20 kilosów z kilkoma kilami na plecach... i myslałam, że nie dojadę :-( ... a problemów z plecami nie mam i nigdy mnie one - poza tym przypadkiem - na rowerrze nie bolały, choć jeżdżę również na dłuższe dystanse (ponad 100 km). Pozdrówko ciut rozwlekłe :-) . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
von Lauenberg Napisano 17 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2005 Von Lauenberg - coś mi się wydaje, że w twoim wieku jednak jeszcze ciut za wcześnie na zwyrodnieniowe bóle kręgosłupa Coś mi się jednak wydaje, że nie pisałem nic o zwyrodnieniach w moim przypadku, tylko o naturalnym procesie ustalania i ostatecznego kostnienia i usztywniania się kręgosłupa po zakończonym procesie wzrostu. P.S. Zmiany zwyrodnieniowe mogą pojawiać się praktycznie w każdym wieku, ale to osobny temat i nie ma co się wymądrzać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 18 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2005 OK, panie doktorze, przepraszam za mój niewinny żarcik i kajam się jak, nie przymierzając, kajak . Ale co do nadmiernego obciążenia pleców - z tym już, przyznać musisz, żartów nie ma. Pozdrówko z przymrużeniem oka (ale nie na wszystko) :-) . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
von Lauenberg Napisano 19 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 19 Lipca 2005 Z rowerem żartów nie ma, zwłaszcza na taką skalę, jaką uprawiamy my Forumowicze. Ale z drugiej strony gdzie przeniesiesz ten ciężar? Na nadgarstki? Twardym trza być nie miętkim :grin: Kochani, o zdrowie trzeba dbać, wiadomo. Nawet na rowerze nie ma co się zarzynać. To ma być radość i zdrowie a nie fundowanie sobie następnej kontuzji. Z biegiem kilometrów każdy i tak wypracuje sobie optymalną pozycję na swoim rumaku. Ale na kręgosłup i nadgarstki uważać trzeba. Ciężki plecak w ostateczności, miękkie chwyty na ból nadgartsków zawsze. Pozdrówko kajakowiczom. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piterpak Napisano 20 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 20 Lipca 2005 Mnie też zaczęły ostatnio boleć dolne partie kręgosłupa ;/ Podwyżyłem sobie siodełko na optymalną wysokosc (tak aby noga była prawie wyprostowana) a bóle pleców wzięły i się podwoiły :-( I jak tu z takimi życ w zgodzie? Nie wiem czy jeździć dalej i jakos ten ból wytrzymywać i czekać aż kiedyś przejdzie czy no nie wiem, moze przysunąć siodełko bardziej do przodu (?????) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blue Napisano 21 Lipca 2005 Autor Udostępnij Napisano 21 Lipca 2005 ja mysle o zmianie mostka przez te rady,ale co z tego wydjzie to sie jeszcze okaze ... niestety duzo wydatkow teraz mam [podpis] ... ale moze jednak sie uda wygrzebac kase na mostek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jo_jacek Napisano 22 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 22 Lipca 2005 Mnie tez bolały plecy po przejechaniu jakis 20km.. i sie powtarzało.. przesunąłem siodełko do przodu na maxa i juz tak nieboli bardzo, zwykle wogóle nie boli ale zdarza sie ze cos tam poczuje :? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
livegfx Napisano 22 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 22 Lipca 2005 Przy dłuższej jeździe też odczuwam ból w krzyżu (na dole, powiedziałbym punktowo) - po wyprostowaniu się czuję ulgę, ale i tak potem to się powtarza i trzeba pare godzin odpocząć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marjucha Napisano 25 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2005 Miałem te same przypadłości. Pewnego razu podniosłem sobie siodełko o jakieś 1,5 cm i teraz jest dużo dużo lepiej. Przed tym manewrem ból pleców był bardzo nieprzyjemny i zawsze występował jako pierwszy. Dopiero potem zaczynałem czuć dupsko a jeszcze potem nogi :cool: Trzeba eksperymentować z konfiguracją.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolyfer Napisano 25 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2005 Ja tak mam jak nie zdąże porządnie rozgrzać sie Mnie wystarczy 5 minut jakichś ćwiczonek na mięśnie pleców i jest OK. Warto się ponaginać przed jazdą . Zwłaszcza jak się jest młodym. Przecież raczej kręgosłup nie szwankuje tak wcześnie :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blue Napisano 25 Lipca 2005 Autor Udostępnij Napisano 25 Lipca 2005 tez sie rozciagam ;P tzn ja tylko nogi bo inaczej wogole nie mam sily jechac . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nygas Napisano 31 Lipca 2005 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2005 dziwne, ja nigdy sie nie rozciagam, siodelko mam caly czas na tym samym poziomie i czasami boli mnie krzyz, innym razem juz nie... nie mam pojecia od czego to zalezy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blue Napisano 31 Lipca 2005 Autor Udostępnij Napisano 31 Lipca 2005 Ja tylko powiem jedno ;D obnizenie mostka podwyzszenie siodła = strata bolu krzyza, powstanie bolu na dłoniach ;p ... ale wole zeby mnie lapy bolały niz plecy . Jeszcze sie zobaczy co sie stanie po skroceniu mostka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Torpeda Napisano 2 Sierpnia 2005 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2005 po przeczytaniu dwóch stron musze spróbować jak tyu mówicie obniżyć mostek a lekko przysunąć siodło i podnieść je...opisze czy bedzie jakas poprawa pozdrawiam////ja mam rower GrandG200 z sieżką stalową solidną ramą wwstyd... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MIC Napisano 8 Sierpnia 2005 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 No jak ja sobie wczoraj pojezdzilem to dzisiaj sie ruszac nie moge bo mnie tak plecy bola ze hej Ledwo sie dowloklem przed kompa. Caly dzien chyba przeleze. Jak tylko bol ustanie to bedzie trzeba pokombinowac z pozycja na rowerze bo jak na razie to nie jestem wstanie nawet na niego wsiasc - jeszcze nigdy mnie tak plecy nie bolaly :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurasek Napisano 8 Sierpnia 2005 Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 No jak ja sobie wczoraj pojezdzilem to dzisiaj sie ruszac nie moge bo mnie tak plecy bola ze hej Ledwo sie dowloklem przed kompa. Caly dzien chyba przeleze. Jak tylko bol ustanie to bedzie trzeba pokombinowac z pozycja na rowerze bo jak na razie to nie jestem wstanie nawet na niego wsiasc - jeszcze nigdy mnie tak plecy nie bolaly :shock: polecam Ci fastum w żelu do wcierania (w kolobrzegu 19 zł ) lub Voltaren (ceny nie znam ) no i pokombnuj z dopasowaniem roweru zdrówka życzę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MIC Napisano 9 Sierpnia 2005 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2005 Dzieki ale juz mi na szczescie przechodzi a moze mnie ladnie przewialo po plecach... no ale mialem bluze.... no nie wiem pozyjemy zobaczymy he he Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 9 Sierpnia 2005 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2005 Jeśli cię przewiało, to słabo :eek: ... Uważaj na NERKI :!: Z tym nie ma żartów... Przegniesz - i po nerce, inwalida do końca życia :-( . Moja mama przez to przechodziła; dokładnie to samo - przewiane nerki :roll: . Napatrzyłam się do woli na jej długotrwałe perypetie zdrowotne z tego tytułu, a przede wszystkim na jej potworne cierpienie - i teraz już wiem, że o nerki będę zawsze dbała bardziej niż o wszystkie skarby Sezamu :roll: ... Pozdrówko z ostrzeżeniem :-) ! PS. A nerka jej się do tej pory czasem odzywa :sad: ... ta jedna, która jej została :!: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.