Skocz do zawartości

[maraton] Powerade MTB Marathon - Głuszyca 01.08.09


Klosiu

Rekomendowane odpowiedzi

W zeszłym roku to był chyba najbardziej wymagający kondycyjnie maraton w serii Powerade. Giga zwycięzcy kończyli w okolicach 5 godzin, ja to jechałem około 8 ;). Ciekawe jak to będzie w tym roku, trasa podobna pod względem długosci i przewyższeń, ale na przykład Wielka Sowa jest pod koniec dystansu a nie na początku. Może byc ciężko, szczególnie jak jeszcze deszczyk popada :whistling:. Kto jedzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem ciekaw mojej walki z Wielka Sowa po 70 kilometrach :rolleyes:. Ponoc teraz wjazd jest od drugiej strony, po tych kamieniach.

 

To są moje tereny i powiem, że ten podjazd nie jest aż taki straszny. Fakt jest sopro kamieni(miejscami dużych), lecz jak ja podjeżdzam to praktycznie jadę lewa prawa i tak na zmiane. Jest jedno miejsce gdzie 15 metrów przeprowadzam(ale dla dobrego nic trudnego-da rade przejechac)

 

PS. Jutro jade objechac trase więc wrzuce fotki jak jest <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś na tym objeździe trasy mini :)

 

Start jest ze stadionu i jedzie się 2km asfaltem( lekko pod górkę), następnie wjeżdża się w prawo w pola i droga prowadzi po szutrze (miejscami są kałuże na całą szerokośc drogi, ale możliwe że wyschną) na 4 kilometrze szutru jest zjazd „!”, a od 6 kilometra zaczyna się podjazd w lesie. Kamienisty, wypłukany przez wodę ale do podjechania i ma długośc około 1 kilometra. Po tym podjeździe wyjeżdża się na polanę i nią z 200metrów następnie wjeżdża się do lasu( objeżdża się górę). Zjeżdżając z góry jest fajny techniczny kamienisty zjazd „!”. Kolejny jest szeroki szutrowy podjazd ok. 3,5km i wyjazd na polane i zaczyna się szybki też szutrowy zjazd, na końcu skręt w lewo „! ! !”(dziś były tam 2 gleby, bo nie wyrobiliśmy) później kolejne ok.3,5km podjazdu i 1,5km zjazdu koło stoku.

 

Dalej zboczyliśmy już z trasy bo nie było czasu :P

 

A tu fotki(są tylko 3 bo aparat mi się rozładował :D )

 

dscf0008ebn.th.jpg

dscf0009dvo.th.jpg

dscf0011bxm.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A idzcie w pyry... Przyjechalem do Gluszycy, wybralem sie na objazd trasy i w trakcie amor zaczal tracic cisnienie... Po 20 km mialem juz polowe skoku. No i maraton z glowy :thumbsup: . Dobrze Reba chodzila poltora roku, a mi sie zachcialo robic serwis, no i mam za swoje. W dzien wyscigu obejrzalem start, i przeszedlem sie prawie 20 km na Wielka i Mala Sowe, doszedlem tam akurat, zeby zobaczyc jak zjazdem z Malej Sowy zjezdza czolowka Giga. Tez bylo fajnie popatrzec ale to jednak nie to samo. Zamiast maratonu mialem jakies 36km z buta po gorach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...