Skocz do zawartości

[napęd] Jeden rower, dwa zestawy opon


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć :yes:

 

Problem pewnie znany wielu z Was. Mój główny rower miał przez dłuższy czas semi - slicki - głównie dlatego, że 5 dni w tygodniu zasuwam nim do i z pracy po asfalcie. W weekendy wypuszczam się pod Kraków w różne ciekawe miejsca... no i nie chce mi się oczywiście zmieniać opon za każdym razem. Jednak po kilku efektownych glebach w deszczu i błocie powiedziałem sobie dość :)

 

W sumie możliwości są dwie. Albo odkopię stary rower z piwnicy (gruchot na ramie Tesco - ale osprzęt już w porządku - troszkę nad nim kiedyś siedziałem), albo odrestauruję kolarzówkę (Peugeot przywieziony z Norwegii 15 lat temu) albo... no właśnie.

 

Pomysł jest taki żeby wymieniać tylko koła. W sumie jak w weekend zamienię koła na takie z oponami terenowymi a w niedzielę wieczór z powrotem na te z semi-slickami to nie będzie chyba źle...

 

O ile z przednim kołem nie ma problemu o tyle nie wiem co robić z tylnim. Chodzi o ścieranie się kasety / łańcucha. Tygodniowo do i z pracy robię na rowerze jakieś 70km. Jakbym tak w niedzielę (w soboty nie jeżdżę - żona dziecko - wiadomo) robił mniej więcej też 70 to nie byłoby problemu... sęk w tym, że nie zawsze to tak wygląda - czasem jest 150 a czasem 30.

 

Generalnie pytanie o Wasze doświadczenia - mieliście podobny problem? Jak to wygląda w praktyce? Składanie drugiego roweru wchodzi w grę, ale jest mniej wygodne z tego powodu, że musiałbym kombinować znowu z piwnicą, wnoszeniem / wynoszeniem itd. Nie mówiąc o tym, że nie po to siedziałem tyle czasu i dopieszczałem główny rower żeby na nim tylko w weekend jeździć ;)

 

Aha - na obydwu kołach są Vki, więc nie ma problemu z hamulcami. Nie wiem co zrobić jak założę sobie za jakieś 2 miesiące olejaki na przód :/

 

Dzięki z góry za odzew :)

Napisano

Ja bym został przy zmienianiu opon.. a) nie zapłacisz za drugi komplet kół :) będziesz miał lekkie i wytrzymałe koła w obu przypadkach c) zmiana opon to raptem 10 min.

Napisano

No co tu duzo gadac, optymalnie jest zmieniac tez lancuch razem z kolami. Wtedy kazdy lancuch bedzie dopasowany do konkretnej zebatki, a te przy korbie nie zuzywaja sie tak szybko.

 

Albo, jak Sel napisal tylko opony zmieniac, jak zmieniasz hample to chyba jedyne wyjscie.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...