Skocz do zawartości

[rower] Stal lub Tytan do górskiego fulla


Vornar

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Rozumiem, a czy możesz mi zaproponować ramy nie do łomotu? Jeśli takie są to będę zainteresowany:)

  • Mod Team
Napisano

<ROTFL>

 

Przecie juz Ci napisalem. Brak, nul, nie ma...

 

Jezeli koniecznie chcesz cos stalowego to Balfa z mojego pierwszego posta ma stalowy wahacz i aluminowy glowny trojkat. Wersja 2Step http://www.balfa.co.uk/catalog/product_inf...;products_id=71 jest bardziej EN/FR, Belair http://www.balfa.co.uk/catalog/product_inf...;products_id=74 to sprzet do XC/AM. Jesli juz to widzialbym dla Ciebie raczej ten drugi wynalazek. 120-130mm skoku z przodu i z tylu pozwala wjezdzac i zjezdzac w naprawde wymagajacym terenie bez problemow. Oczywiscie rower jest tylko tak dobry jak kierujacy nim jezdziec ale to juz trzeba sobie samemu wyrobic...

 

OSTRO!

I.

Napisano

Full to jest juz wydatek...

 

Moze lepiej sztywniaka? On one to jedne z najlepszych ram i tanie! Jesli cos mniej znanego to Curtlo. Sztywna, tytanowa rame mozna rowniez wychaczyc za mniej nie 2500zl.

 

Pozdrawiam.

Napisano

Przeczytałem cały wątek i mi szczena opadła :P Co za zawziętość, nie weźmie alu i już, "bo z tego robi się puszki"...

Napisano

balfa 2step fr to jakaś porażka. zobaczcie, że elementy zawieszenia wystają aż pod korbę! jeden nieszczęśliwy kamień, i można się pożegnać z ramą. mam na rockringu dwa solidne ślady od odbicia od jakiegoś kamienia, a ten dolny łącznik jest jakieś 3-4cm pod rockringiem! to można w jeden dzień rozwalić!

belair ma dziwnie umieszczony damper... ale po przeczytaniu tego tematu, to właśnie belair wydaje się być najrozsądniejszą opcją, mimo iz tylko trochę stalową.

Napisano

Co do tego beliara to mam wątpliwości, a najważniejszą z nich jest ta, że właśnie producenci gryffina szczegółowo wyjaśniali dobór stali na główny trójkąt i alu na tylni, a beliar odwrotnie... Wydaje mi się, że jak nie znajdę czegoś pochodnego gryfiinowi o mniejszym skoku to będę zmuszony go kupić i dać do kgoś kto si.ę na tym zna do lekkiej modyfikacji zawieszenia. A jeszce raz chciałbym spytać. Ile kosztwałby amor do gryffina, który nie zaniżyłby ceny ramy, ani nie kosztował by także majątku. Z góry dzięki

 

PS: A cod sztywniaka to także biorę pod uwagę, ale to już na później, gdy rozleci sie mój obecny makrokesz:P

  • Mod Team
Napisano

Klaniam,

Czegos chyba nie zrozumiales kolego...

Jesli wsadzisz do tej ramy krotszy damper i konsekwentnie krotszy od sugerowanego amor obnizy Ci sie suport, zmienia katy ramy i generalnie bedziesz mial fajny kawalek szmelcu. Taki ktory nie bedzie sie nadawac ani do podjezdzania ani do zjezdzania. No i bedzie wysokie prawdopodobienstwa koszenia pedalami o grunt...

Stawiam ze bez zmiany rockera nic sie nie da z ta rama zrobic w kierunku skrocenia jej skoku i pozostawienia przyzwoitych wlasciwosci jezdnych...

 

A co do tego co pisza producenci to nie bralbym wszystkiego tak bezkrytycznie na klate. Specyfiki na porost wlosow tez sa szeroko i z przytupem opisywane i tlumaczone przez producentow :)

 

OSTRO!

I.

Napisano

Oto zdjęcia mojego obecnego roweru. Spodziewam się, że nie da się z nim wiele zrobić, ale zamieszczam.

 

dsc00608qxw.th.jpg

 

dsc00609o.th.jpg

 

dsc00610d.th.jpg

 

dsc00611e.th.jpg

 

dsc00612p.th.jpg

  • Mod Team
Napisano

Klaniam,

No to masz kolego solidny kawalek klasycznego makrokesza... Takiego jeszcze z gatunku w miare solidnych. Bez tarczy i przedniegu uginacza. I tak stawiam ze wazy z 18kg...

 

Wyjatkowo sie z Toba zgodze. NIC sie nie da z tym zrobic...

 

OSTRO!

I.

Napisano

Vornar --> moim zdaniem KAZDY hardtail aluminiowy z zakresu cenowego podanego przez ciebie poczatkowo, tzn 2500 zl bedzie lepszy od tego czegos :). Ale skoro chcesz kupowac rame do zjazdow za 2.5 tys zl, a potem przerabiac ja nie wiadomo czy nie za wiecej, do tego kupowac osprzet za tez tyle albo wiecej to twoja sprawa. Nie kazdy musi myslec racjonalnie, mamy wolny kraj :D

Napisano

jak czytam ten temat to cały czas gryzie mnie ten GRIFFIN, bo jeżeli ma 6 cali skoku to tyle co mój Reign a na takim rowerze można spokojnie podjeżdżać i zjeżdżać, za to krótszą ramę można przedłużyć długim mostkiem więc jeżeli by się uparł to mi wydaje się, że mógł by złożyć na tej ramie rower

a w tego typu setach nadaje się jako tako do enduro:

- http://www.pinkbike.com/photo/3488455/

- http://www.pinkbike.com/photo/3272638/ (ten mi się najbardziej podoba) :)

- http://www.pinkbike.com/photo/783425/

Napisano

W sumie to Wam powiem, że w tym rowerze i tak zostały tylko 3 rginalne rzeczy.. :) rama, przerzutki i hamulce. Chce teraz zinwestować w przedni amor taki do 130 zł warto? ma to sens?

Gość R3surrection
Napisano

abuolutnie żadnego sensu w tyme nie ma

  • Mod Team
Napisano
jak czytam ten temat to cały czas gryzie mnie ten GRIFFIN, bo jeżeli ma 6 cali skoku to tyle co mój Reign a na takim rowerze można spokojnie podjeżdżać i zjeżdżać, za to krótszą ramę można przedłużyć długim mostkiem więc jeżeli by się uparł to mi wydaje się, że mógł by złożyć na tej ramie rower

a w tego typu setach nadaje się jako tako do enduro:

- http://www.pinkbike.com/photo/3488455/

- http://www.pinkbike.com/photo/3272638/ (ten mi się najbardziej podoba) :)

- http://www.pinkbike.com/photo/783425/

 

Klaniam,

 

hehe... Tylko ze Regina to jakby nieco inny system zawieszenia ma. Griffin to prosty faux bar i jeszcze do tego stalowy przod na pewno dorzuca ladnych pareset gram do calosci. Nie mowie ze ten rower nie moze podjezdzac ale na pewno nie bedzie to tak efektywne jak na Regince.

Jednakowoz producent jakos sie nie rozplywa w potencjalnych przymiotach uphill'owych tego sprzeta tylko sugeruje ze on raczej w strone przeciwpolozna porusza sie bardziej dziarsko...

 

OSTRO!

I.

Napisano

UMARŁEM

Ta rama z makrokesza, czyli jakaś Hi-Ten stal ma wytrzymałość na pewno nie lepszą, niż aluminiowe ramy po 350PLN. Chciałbym Ciebie uświadomić, że i tak będziesz skazany na aluminium, czy to ze względu na obręcze, korby, czy też kierownice, a przedewszystkim amortyzator, no, ewentualnie na węgiel. Jeżeli dla Ciebie głównym powodem zakupu ramy NIE-Aluminiowej jest to, że pękły Ci sanki, to...nie moge napisać, bo UMIERAM ;D

Dalej - jak uważasz, że masz uraz, to lepiej idź do psychologa, wyjdzie taniej i lepiej, pozbędziesz się urazu i nie dokonasz jakiegoś dziwnego zakupu, np. tytanowej ramy za 10k PLN do XC, do której pozostały sprzęt będzie kosztował drugie 10k PLN(będzie aluminiowy - pamiętaj!). Wydasz wtedy 3000PLN na rower i będziesz nasycony i zdrowy.

Aluminiowe fatum nad tobą ciąży ;[

Napisano

Nawet nie ma sensu kupować aluminiowego fulla za te 3k... niech kupi sobie amor do swojego STALOWEGO (dla autora to chyba synonim wysokiej jakości) wynalazku i przejeździ kolejnych kilka lat :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...