Skocz do zawartości

[suport] - serwis w decathlonie - co radzicie zrobić


tranzystor82

Rekomendowane odpowiedzi

witam

 

Jakieś dwa tygodnie temu miałem przykry incydent - skrzywilem korbe truvativ -blade. Po tym zajściu postanowilem wymienic całość, z braku czasu - praca i praca :thumbsup: udałem sie do serwisu Decathlon i wybrałem korbe Truvativ - firex.

Ucieszony zrobiłem pierwsze kilometry - fajnie wszystko śmigało korba była "sztywna" lecz po mojej eskapadzie ( pocisnąłem nieźle ) jakies 45km wróciłem do domu i okazło sie ze jest luz, czuć było poskok jakies 1-2 mm.

 

Jako nowicjusz prosze o pomoc co zrobic bo po tym co zobaczyłem jak jest założona (nie wiem czy sam bym lepiej tego nie zrobił) to :P

 

 

Oto rezultat ich wymiany:

 

HPIM1578.jpg

 

HPIM1577.jpg

 

HPIM1587.jpg

 

 

Jak sami widzicie po prawej stronie jest założona tulejka, a nawet dwie bo jednej w pośpiechu ktoś nie zdjął ( po lewej brak) :D

dodam ze trzeba bylo ustawiac przód na max na najwyższą zębatke

 

Moje pytanie czy te tulejki zdjąć całkiem ? - wowczas byłoby po "fabrycznemu", oraz na jaki to klucz ampulowy przykrecone jest ? (chodzi mi o rozmiar to po prostu kupie i to zrobie )

 

Jakieś uwagi z waszej strony, spostrzezenia byłbym wdzięczny

 

 

Pozdrawiam

Patryk - Nowicjusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy chodzi Ci o te podkładki dystansowe co dobiera się w zależności od szerokości mufy?

Na zdjęciu po lewej faktycznie tak wygląda jakby jej nie było...

 

P.s. Na tych pierwszych zdjęciach tak to wygląda jakby ją dał w złej kolejności, nie między łożysko, a mufę tylko między korbę, a łożysko :)

Chociaż nie wiem jak to można zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serwisantów z Decathlonu unikaj jak ognia. Sklep jest dobry, ale serwis rowerowy jest straszny i to nie jest pojedynczy przypadek. To nawet nie wina serwisantów tylko tych co zarządzają siecią sklepów. Przyjmują studentów bez żadnego doświadczenia. Sam byłem wiele razy, ale wtedy nie wiedziałem z czym to się je. Już wiem. Raz miałem taką zabawną krótką przygodę, przejeżdżałem obok i stwierdziłem, że mi się nie chce z tym bawić samemu i dałem damper do wymiany na nowy, to chłopak powiedział, że pracuje tu od nie dawna i że nie wie jak :) , to wziąłem damper i zmieniłem sam. (swoją drogą 2 śrubki do odkręcenie i po robocie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...