[rower]Kross Grand Jocker - co zrobic żeby dało się jeździć?

[Bonegro]

Witam wszystkich, to mój pierwszy post.

Otóż niedawno postanowiłem pojeździć sobie rekreacjnie na rowerku i mama pozwoliła mi przejąć

swojego Krossa Grand Jockera, który jak dotąd służył jej jedynie do jeżdżenia do

pobliskiego sklepu po żywnośc (stąd jej brak wymagań przy zakupie)

 

Kosztował około 400zł, więc można się domyślić jakiej jakości są części. tu czyjś opis tego modelu:

http://www.forumrowerowe.pl/viewtopic.php?f=47&t=11419 , tylko moje doświadczenia są gorsze

Sęk w tym, że na tym praktycznie nie da sie jeździć, przełożenia nie są duże, a rozpędzenie go

do maksimum kosztuje dużo wysiłku (znacznie lżejszy jest 7-leni Romet wyprodukowany w chinach)

Jedyne co wymieniłem to przykrachciałe opony terenowe 2.0 na slicki Kendy 1,5. Kiedy sprawdziłem

przednie koło, okazało się, że piasta była mocarnie skręcona przez co robiła duży opór podczas pracy.

Z tyłu wcale nie słychać pracy zapadek kiedy zakręci się korbą do tyłu. Zresztą skręcenie

piasty też tam poprawiłem zwiększając luz.Wydaje mi się, że jazdę wybitnie utrudnia lipny napęd.

Może trzeba wymienić całą tylną piastę albo koło na coś z kasetą?

 

proszę o pomoc, nie jestem pro, więc wielu rzeczy mogę nie wiedzieć

jeżeli chodzi o fundusze to przy ewentualnej wymianie muszę się zmieścic w około 150 zł, zresztą nie warto

w niego dużo cashu pakować

[gjocker]

Siema!

Kupiłem granda jakieś 4 lata temu, głównie ze względu na cenę. Teraz kiedy mam przejechane na nim ponad 6tys. km i wpakowane ponad 1000zł w osprzęt powiem szczerze, że nie zamieniłbym go na nic innego. Nie wiem czy wyrobisz się w sumie podanej przez Ciebie, zwłaszcza teraz kiedy części są drogie.

Ale czego nie robi się z miłości do GJ.

Pozdrawiam

Gjocker