Skocz do zawartości

[napoje] Co wlewacie do bidonu?


Firestorm

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tu relaksacyjnie na Jubilacie do tej pory jeździłem, nie wiem czy dużo (parę godzin po pracy i całe weekenedy). Wlewałem w siebie herbatę miętową z sokiem cytrynowym i nie znalazłem nic lepszego do gaszenia pragnienia. Czasami Yerba Mate z lodem, ale to tylko na krótsze wycieczki, bez lodu jest mało smaczna. Jak jadę z siostrzenicą, to domowa lemoniada (woda + cytryna + odrobina miodu), bo mała na miętę kręci nosem, a Yerby jej nie dam.

 

Do tego sensowne słodycze (batoniki musli lub jakieś miodowe ciastka własnej roboty). Może dlatego, że nie jeżdżę wyczynowo, to izotoniki nigdy mnie nie przekonały do siebie - dużo się płaci, różnicy nie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

po drodze jak zobaczę gdzieś kasztelana niepasteryzowanego to nie ma zmiłuj się. ale potem już prowadzę rower :laugh:

na poważnie woda woda woda woda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio coś odkryłem... "woda woda woda woda" - ale mineralna :icon_wink: Przykładowo (z ostatnich moich doświadczeń) - "kropla minerałów" dużo lepiej działa niż "kropla beskidu" ;) Zawsze myślałem że woda to woda, ale ostatnio poczytałem - i jednak zwykła woda jest tyle warta co kranówa. Wszystkie te dobre cechy ("woda - eliksir życia", jak to kiedyś w bikeboardzie było) są przypisywane wodom mineralizowanym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co myślicie o tym Carbo: http://www.sfd.pl/sklep/Olimp_Carbo-opis749.html . Wiem, że wcześniej już ktoś wspominał o tym, ale czy to nie jest lepsze od izotoników?? Bo izotoniki odnawiają płyny, a to może mniej odnawia sole, ale daje chyba więcej energii i szybko dostarcza coś do spalania. Ostatnio zrobiłem 60km w 2h, a ostatnie 20km to długie, z niezłym kątem podjazdy i krótkie ale strome zjazdy(które nie dawały zbytnio odetchnąć), tak więc sporo musiałem się wspinać. Ostatnie 20 km było naprawdę ciężko i teraz szukam czegoś, co pozwoli odnowić trochę sił w momencie kryzysu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, nie chce mi się i nie mam czasu przebijać przez 8 stron, dlatego zadaję pytanie-może się powtórzy:

czy pił ktoś produkt podany w linku, jeżeli tak, to czy dobrze działa, czy raczej nie bawić się w to?

tutaj link http://www.activlab.pl/produkty/dla-sportowcow/energia/izotoniki/view/81/Iso-Activ-zielona-herbata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wodzie jeździ mi się fatalne. Czuje się jakby ją wlewał, a ona od razu wylewała się w postaci potu. Zacząłem jeździć na kompotach wiśniowych mojej mamy, odpowiednio rozcieńczonych, żeby nie było za słodkie. na pewno mają w sobie dosyć cukru, są zdrowe, naturalne i bardzo dobrze gaszą pragnienie.

Wodę pije tylko wtedy, gdy w drugim bidonie mam np. isostara albo sok pomarańczowy :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jakis rok temu spróbowalem eksperymentu

 

na 0,5l bidon sypalem 0,33 łyłeczki soli i jakos 0,7 łyżeczki cukru (płaska po prostu, nie czubata)smakuje przyzwoicie, szybko sie sole odzuskuje, chociaz to dosc prymitywne to mozna sporo km na tym przejechac

 

przez zime na tym nie jezdzilem, ale przy tych upalach chyba do tego wróce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...