Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 9


Ecia

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie tam pogoda nie odstrasza :) nawet i lepiej mi się w takiej jeździ.

 

Jedynie spora strata w tym, że kolejna podstawka do Garmina jest połamana. Najsłabszy element całego urządzenia. Po za tym dzień sobie urządziłem bardziej na enduracko niż treningowo :D czyli przedzieranie się przez 0,5-1m trawę tylko po to, żeby zjechać po łące z taką samą trawą. Zawsze chciałem się tam dostać i opłaciło się do momentu rowu który momentalnie zatrzymał rower :P W powrocie pod górę przedzieranie się przez jarzyny i podziurawiona dętka. Zmiana gumy przy mżawce i do domu okrężną drogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj Mazovia w Józefowie

oficjalnie ponoć było 44 km (na liczniku 42,58) a czas miałam 2:32:12 co jest możliwe, bo robiłam przystanki i gleby :woot:

fajna trasa dopasowana do moich umiejętności - nie za prosta, ale też nie strasznie trudna. leśne ścieżki, momentami slalom między drzewami, trochę singletracków, sporo dłuższych podjazdów i zjazdów usianych korzeniami. atrakcje w postaci łach piachu, mało błota :)

w klasyfikacji Open K 21/64 i przesunięcie z 6 sektora do 4 :D

super :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak się wszyscy chwalicie, to ja też, raz na kilka miesięcy można.

Walnęłam dystansik nie duży, acz boleśnie szybki z różnicą wzniesień bolesną (;

wszystko by było cacy, gdyby nie 90 minut biegania po tym wszystkim xD kto mnie doniesie do kuchni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...