Skocz do zawartości

Bornholm - wyprawa rowerowa


Kubusiowa

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

hehe rower nie ale reszte tak ;]

1 namiot, 2 spiwory, 2 maty - 1050zl

2 bagazniki, 2 sawky ortlieb - 1000zl

2 bilety na prom, 2 na pkp, nowe kolo dla baby (piasta poszla), nowy hamulec dla baby (bagaznik nie obejmuje tarczy mechanicznej) - 1000zl

 

dojdzie jeszcze pompka,multitool,rogi,chwyty,opony !,klocki,detki,smar,licznik + zaaaaaaaaarcieeeeeee + kasa na wyjazd

 

 

raczej nie starczy na : torbe na kierownice, nowy plecak, jedzenie liofilizowane

Napisano

decyzja juz zapadla :thumbsup:

moja czasem jak patrzy to mowi ze grecja czy wlochy by wyszly

ale wiekszosc to rzeczy ktore zostana na lata i inne wyjazdy a niektore z nich to zaplanowane od lat a jakos nie wyszlo

 

btw w mojej rowerze mechanik przeszkadza w zamontowaniu bagaznika O_o

jedynie wyjscie to nowa hydra

Napisano

mnie bagażnik kosztował 25 zł sakwy 79 zł czyli gdzieś tak około 100zł to nie majątek,

 

Namiot można pożyczyć

Karimaty za około 7zł może troszkę więcej

śpiwory jeden gdzieś tak 50 zł

Licznik? można sobie podarować

pompkę można kupić za 16zl droższe i tak się rozpadają w rękach np, mi ostatnio w rękach Nie polecam produktu Kellysa czy jak mu tam :icon_wink:

 

dętki sztuka 10zł

smar jakieś 5 zł

 

itd...

 

 

Nie jest tak źle jak się wydaje :woot:

 

Pozdrawiam kochani

Napisano

jakosc kontra 'jakos'

mowie ja chce sprzet na lata

bagaznik niech padnie czy sakwa sie zerwie i 2 tyg w d....

nie mowiac juz o cieknacym namiocie, spiwory tez bralem konkretnie takie a nie inne (waga,rozmiar po spakowaniu,temp optymalne)

wrazenia z wycieczki pewnie beda podobne lub takie same, gorzej jakby sie cos stalo co popsuje wyjazd :huh:

tam nie zamierzamy niczego kupowac czy tez sobie dogadzac :)

 

co do pompki to znow sie zaopatrze w sigme lambda - dla mnie wypas,30zl,a pieknie pompuje ma manometr ,fajne mocowanie do ramy

a ta co mam po prostu mi pekla po kilku latach przy rekojesci :)

Napisano

a wracając do tematu :

prom na bornholm dzis odpoczywał - rano niebo sikało , a wentylacja niebieska na full nastawiona grzywy fal ganiała po morzu

Agenciara rozbiła sie dzis po południu na polu namiotowym w Dźwirzynie

czarownica z niej okrutna bo gdy tylko to uczyniła przestało padać i chmury sie rozpierzchły

po telepatycznym nawiązaniu łaczności spotkaliśmy sie na dźwirzyńskim szlaku

i tak mi licznik wzbogacił sie o 66km

Napisano

i ostatecznie odplynela juz czy nie ?

znajoma mi odradzala przeprawe przez kolobrzeg mowiac ze lepiej na swinoujscie sie kierowac

Napisano
znajoma mi odradzala przeprawe przez kolobrzeg mowiac ze lepiej na swinoujscie sie kierowac

 

A jakaś konkretna argumentacja?

 

1) Do Świnoujścia jest (dla większości mieszkańców Polski) dalej niż do Kołobrzegu.

2) Bilet ze Świnoujścia jest droższy (180 PLN + 25 PLN/rower, z K-gu 120 PLN + 20 PLN/rower // w jedną stronę)

3) Prom z K-gu płynie 45 minut krócej ;-)

Napisano

cholera dopiero to przeczytałem.... wrr a właśnie w niedzielę wróciłem z nad morza i mogłem w kołobrzegu przesiedzieć jeszcze te dwa dni .. napuszczałem się na kurs Jantarem (prom na bornholm) ale nie było z kim ... wrr ale nic kto późno czyta ten gnije w domu ... powodzenia

Napisano

daj im sie wyspać

Kubusiowa pewnie dojeżdża dopiero do Tczewa

Sebek chyba też u progu domostwa

a Agenciara jeszcze walczy po plaży , po godz. 14 ma pociąg

Napisano

Ja dotarłam sprawnie ;) coś tak przed 11 byłam w Gdyni :)

Jak pojechałeś do domu to spaliśmy na dworcu na podłodze z żurami bo pociągów nie ma tam odpowiednich, zaś odjazd o 7 to się nam nie chciało lecieć na biwak. Piąta rano przeniesiony nocleg nad morze, świtać totalnie zmylił i zasnęliśmy na jednym fotelu plażowym... Co chwile sprawdzaliśmy czy już jest czas wyjazdu... a i tak nie miałam miejsca w pociągu dla roweru :P Dojechawszy do Gdyni odżyłam... spięłam sakwy wyciągnęłam się i z Gdyni pojechałam do Tczewa :) spacerkowym tempem nawet się nie spociłam.... około 65 km To chyba ta tęsknota za wstawaniem skoro świt o 6:30 prawie jak w wojsku ale przy nich nie da spać... W trójmieście super ani nie wieje za mocno ani za słabo :) Zaś już tak w Suchyn Dębie jest nieznośne przez małe robaczki które są wszędzie i obłażą stadem

 

Dobrze że była jazda nocna to się rozgrzałam :)

 

Aktualny cennik noclegu to 20 koron

 

dobrze zabrać grzałkę do wody jest dostęp do energio ale trzeba gospodarz podpytać co wchodzi w cenie.

 

Kaleczyłam angol ale jak mogłam tak mówiłam i było oki.

 

Cło za małą butelkę niegazowaną 1,50 i zaś duża 3. Plus to taki że mają dobra czystą i zdatną wodę do picia w kranie przy każdym kościele.

Napisano

Jurasek szkoda dnia na spanie - odespanie nocy wykorzystałem podczas jazdy pociągiem ;)

 

Ogólnie mówiąc - wypad MEGA UDANY - dzięki dziewczyny za superanckie towarzystwo. Zjechaliśmy prawie całą wyspę i większość atrakcji, pogodę mieliśmy w sumie rewelacyjną, zrobiliśmy ponad 2000 zdjęć i kilkanaście minut klipów video.

Szczególne podziękowania także dla Juraska który przywitał nas na ziemiach polskich i powariowaliśmy we 4 (taki mini zlocik forumrowerowego) do bardzo późnych godzin nocnych po ulicach Kołobrzegu.

 

DENI co do last minute:

- tak jak Kubusiowa mówiła dobrze mieć jakąś grzałkę, a najlepiej kuchenkę gazową, chociaż na niektórych polach wyposażenie było bardzo dobre i coś ciepłego dało się wypić, a na innych było z tym gorzej

- dużo można zaoszczędzić na wodzie tankując się w toaletach przy cmentarzach i kościołach (ja w sumie nie wydałem nawet grosza na wodę - bidon napełniałem kranówką, która jest zdatna do bezpośredniego picia)

- jeżeli chcesz nocować na tanich polach namiotowych to zabierz mapę z ich lokalizacją oraz dokładnymi danymi adresowymi, gdyż trafić na nie jest dosyć ciężko

- katamaranu z Kołobrzegu nie ma co się bać - jak nie masz choroby morskiej to im mocniej buja tym większa frajda. W drodze powrotnej trafiliśmy w pewnym momencie na taki moment że tak zarąbiście zaczęło bujać że myślałem że zaraz ten katamaran się wywróci. Ale dosyć sporo osób widziałem dla których było to bujanie męczące.

- bądź przygotowany na to że tam nie jest płasko - niektóre podjazdy są całkiem strome i długie, często trzeba walczyć z upierdliwym wmordewindem

Napisano

patrząc na Was i to małe stadko innych bikerów walających sie pokotem po posadzce hali dworcowej sądzę że co delikatniejsi powinni pomyśleć o kwaterze na nocleg po wyjściu z promu

Kołobrzeg nocą nie pokazuje swoich walorów

jak zawsze fajnie sie było spotkać i czekamy na Wasze foty oraz wspomnienia

następnych gości będę miał 7VIII http://mlynarz.bikestats.pl/index.php?category=6769

Napisano

heeeja banana B)

 

No cóż, byliśmy zdobyliśmy i odpoczęliśmy!!! :) Bananów się mega najedliśmy, Bornholmskiej wody do oporu opiliśmy :D Wypad przefantastyczny, Roksana, Sebek - ja również Wam bardzo dziękuję za wspaniałe towarzystwo, cieszę się, że wszyscy czerpaliśmy 100% radość z tego co robiliśmy! Było naprawdę pięknie i wierzę, że wspomnienia słonecznego wybrzeża Bornholmu rozpali gdzieś głęboko w serduszku ogień mroźną zimą :wub:

hehehe Roksana, co to znaczy że nie dali pospać?? Czyżby za szybko znikały śledzie i tropiki z namiotu? :) eee :P

 

Co do Jantara - stateczek naprawdę fajny, w pierwszą stronę morska "nuuda" ;) natomiast w drugą, było kilka chwil atrakcji i prawie zatopiliśmy jednostkę z udziałem kilku fal :) Po zmienieniu kursu znowu zrobiło się nudnawo i niedobór snu wymusił małe kimonko.

 

Jurasek, dziękujemy za MINI 4-OSOBOWY ZLOT FORUMROWEROWE.ORG :) Świetnie się jeździło, a nasz nocleg był bardzo oryginalny :) Przyznam że nikomu nie chciało się rozkładać i składać mokrych namiotów, toteż znaleźliśmy sobie inne ciekawe zajęcie na nocleg ;) Z taką ekipą nie można nudzić się nigdzie. A wschód słońca na plaży, na półprzytomnego był niesamowity :)

Dziękuję, dziękuję, dziekuję... :)

 

BYŁO PO PROSTU PIĘKNIE!!!

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...