Skocz do zawartości

[rogi] zakladac, czy nie?


Lajcik

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam! Mam dylemat: odchudzam rower (mam zamiar zejsc ponizej 10kg) i wazne sa dla mnie kazde gramy. Mam nowe rogi (Pro 62g) i nie moge sie zdecydowac czy je zakladac, czy nie. Nie wiem wlasciwie co daja rogi (oprocz wiekszej masy ;P) i co powinny dawac. Zawsze jezdzilem z rogami (jezdze tylko XC - prosta, waska kiera), ale nigdy nie jezdzilem bez, wiec nie mam porownania. Warto wiec poswiecic te 62g dla lepszej jazdy na podjazdach? Prosze o pomoc, bo nie moge przez to spac po nocach ;P

Napisano

Przy wąskiej kierze, jak zalorzysz rogi rece bedziesz mial jeszcze wezej, o jakies 2 cm. Podjazd z rogami ... hmm no tak troche lepiej, ale fajnie jezdzi sie z nimi w dluzsze trasy na asfalcie.

Napisano

Raczej jazda po asfalcie nie wchodzi w gre, nie zalezy mi na komforcie. Interesuje mnie ostrzejsza jazda w terenie. Z moich wrazen to na ostrych podjazdach na stojaka z rogami lepiej bylo dociazyc przod, ale moze mi sie tylko tak ydawalo, bo jak juz pisalem nie mam porownania..

Aha, z waska kiera nie ma problemu, bo tez zmieniam i moge mniej przyciac (chociaz im szersza, tym ciezsza :) )

Napisano

To może zdrap lakier z ramy i z wszystkich komponentów pościągaj wszelkie naklejki producentów :027:

Nie przesadzaj już tak, te 62 g aż tak bardzo cię nie zbawią, a różnica z rogami, a bez jest dość odczuwalna.

Łapiąc podczas jazdy za rogi ustawiasz swoją sylwetkę bardziej aerodynamicznie, oraz nogi mają lepszą pozycje do bardziej efektywnego pedałowania.

 

Jeżeli już tak bardzo chcesz odchudzić rower i to odczuć, to skup się na kołach, korbie i oponach, obniżając wagę tych komponentów, bardziej to odczujesz niż przy wymianie ramy czy amora!

 

Chyba, że lepiej ci się będzie jeździć ze świadomością, że twój rower waży 9939 g a nie 10001 g.

 

 

 

Pozdrawiam i życzę powodzenia w odchudzaniu!! :)

Napisano

Ja swego czasu testowałam rozmaite aranżacje kokpitu - m. in. różne długości mostków, kierownic (proste i gięte), rogi oraz ich brak. Moje wnioski są takie: o ile do giętych kierownic rogi nie są konieczne, ponieważ te kiery są tak wyprofilowane, że dłonie układają się na nich naturalnie - to przy prostej kierze bez rogów na dłuższych trasach musiałam robić przerwy albo puszczać kierownicę na kilkadziesiąt sekund, bo znać dawały o sobie nadgarstki. Rogi, ustawione pod kątem, wymuszają inne ułożenie dłoni na gripach i w przypadku prostej kiery jazda bez rogów dla mnie nie wchodziła w grę. Przy czym dodam, że w terenie nigdy rogów nie używałam, a wręcz mi przeszkadzały (zaczepiałam się nimi o gałęzie na wąskich fragmentach tras).

Są, co prawda, ludzie, którzy i do giętej kiery zakładają rogi; a zapewne są i tacy, którzy do prostej rogów nie używają. Ja jednak nie byłam w stanie znaleźć odpowiedniej pozycji dla rąk, kiedy prosta kiera była ich pozbawiona. I odwrotnie: przy giętej rogów w ogóle nie potrzebuję.

Napisano

Jeżeli będziesz jeździł w dłuższe trasy to rogi są jak najbardziej wskazane, zawsze to inne ułożenie dłoni. Ale jeżeli lubisz ostrzejszą jazdę w terenie to nie potrzebne Ci rogi, bo i tak musisz operować hamulcami.

Napisano

Dzisiaj założyłem rogi do swojej kierownicy i już widzę że będzie to zmiana na lepsze przy moich długiej jeździe po asfalcie. Inne ułożenie rąk i mniejsze obciążenie nadgarstków.

Napisano

Moim skromnym zdaniem, modne ostatnio króciutkie różki są nieefektywne. Jak zakładać, to tylko stare, oldskulowe rogasy na których możesz się położyć, najlepiej regulowane w dwóch płaszczyznach. To raz.

Dwa: był kiedyś taki przesąd, że gięta kierownica nie potrzebuje rogów. Takich króciutkich chwościków – zgoda. Rogasy można na giętą nakręcić, ja nakręciłem, i jest gitara.

Napisano

Wiem, że to szalony pomysł ale może byś spróbował zdjąć rogi, wybrać się na przejażdżkę i zobaczyć jak się jeździ bez nich? ;)

Napisano

Dokladnie, rogi to mocno indywidualna sprawa. Ja np. przyzwyczailem sie do jazdy z rogami bo daja jakakolwiek mozliwosc zmiany polozenia rak co ma dla mnie spore znaczenie w maratonach.

Napisano

Chyba faktycznie bede musial sie przejechac bez rogow. Tylko ze nawijam owijke na kiere i jak bede chcial jednak zalozyc rogi, to bede musial rozwijac... ale jakos dam rade. Teraz mam taki metlik w glowie, ze tylko osobisty test mi pomoze w wyborze... :wacko:

Napisano

każde odchudzanie roweru, które upośledza jego działanie lub twoją jazde na nim jest bez sensu. jeśli korzystasz z rogów i chcesz je zdjąc nie dlatego że ci nie są potrzebne tylko dlatego zeby rower schudł AŹ 60 gram kosztem funkcjonalnosci to....

Napisano

Moim zdaniem rogi przydają się w dłuższe trasy po asfalcie . Osobiście nie używam już rogów ale w moim przypadku to przyzwyczajenie. Radzę ci zostawić rogi.

Napisano

MOim zdaniem to jak jeżdzisz po asfalcie to rogi by sie przydały. a wogóle to co ci zrobi to 60 pare gram praktycznie nic tyle to możesz z siebie zrxucić "odcedzają ziemniaczki". ;p

Napisano

Sprawa bardzo indywidualna... pojeździj trochę bez rogów, jak przypasi to ok. Jeśli zacznie tobie brakować chwytu na kierze to dołóż rogi i sprawdź jak często z nich korzystasz.

Napisano

Bez picia efektywnosc jeszcze bardziej spada...

Do wszystkich:

!!!Nie probojcie jezdzic na suchara, to boli :/!!!

  • Mod Team
Napisano

Ja tam rogi mam i uzywam jak najbardziej. na asfalcie pomagaja rozluznic nadgarstki a na ostrzejszych podjazdach lepiej mi sie trzyma kiere. Minusem by mogło być w takiej sytuacji jak dojdzie do koniecznosci redukcji podczas jazdy.

Napisano

Podepnę się do tematu...

 

Głupie pytanie wiem ale czy jak będę montować rogi to będę musiał obcinać uchwyty (te gumowe) sporo za nie dałem i nie chciał bym ich zniszczyć...przy wyjściu mają taki plastik może wystarczy zdjąć plastik i zamontować? Jak to jest?

Napisano

jak sie da zdjąć ten plastik czy co tam amsz, to zdejmij :) no a jak sie nie bedzie dalo to pewnie bedziesz musiał uciąć. a co do tematu- jeśli chcesz się ścigać to rogi się przydają. Przynajmniej mi. Zawsze jest troche większy "power" na podjeździe :) A jak chodzi o zrzucanie biegów, to ja tam nei mam problemu, bo nawet dość zgrabnie mi to wychodzi nawet jeśli musze puścić rogi :D

Napisano

dzięki wielkie co ja bym bez was zrobił ;p...dziś byłem się upewnić w waszych opiniach w sklepie i sprzedawca powiedzial ze ten plastik można spokojnie zdjąć ;p...wszystko opanowane ;p

Napisano
Bez picia efektywnosc jeszcze bardziej spada...

Do wszystkich:

!!!Nie probojcie jezdzic na suchara, to boli :/!!!

 

 

zgodzam sie. wczoraj zrobiłem 32km w terenie na jednej 0,5L wody gazowanej i przed chwila strzeił mnie pierwszy od hoho czasu skurcz ;/

 

PIJCIE JAK JEZDZICIE!!

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...