Skocz do zawartości

[uniknięcie kraksy] Policja jest OK


Rekomendowane odpowiedzi

2 dni temu jeżdżę sobie po ścieżce rowerowej nad zalewem Borki w Radomiu (jeździliśmy z kolegami poznać nowe koleżanki) no i tak jadę po ścieżce rowerowej do okola zalewu i przede mną jakiś korek się tworzy malutki korek. Otóż po ścieżce dwoma pasami (to mi się nie podobało) jechali panowie policjanci na Swoich Kellysach i w dodatku na osprzęcie Deore !! I za nimi wlokła się pani na rowerku bo zakładam ze bała się wyprzedzać :-) no ale Ja jadąc 30km/h zacząłem przed nimi hamować dość ostro bo myślałem że mi od razu ustąpi no ale po chwili zobaczył mnie w lusterku i sru wyprzedził kolegę i tempo narzucili :P No to ja nie wiele myśląc 2:5 i sru do przodu. Myślałem ze zmieszczę się na trzeciego ale tu nagle zza zakrętu ( zacząłem wyprzedzać dużo przed ale oni przyspieszali i mi sie droga wydłużyła ) wyjechał pan na kolarce (na moje oko ze 45km/h miał ) i miałem problem ;/ Bo skakać przez trawę i krawężnik w ludzi trochę głupio... ale nagle ku mojemu zaskoczeniu pan policjant (którego pozdrawiam) którego juz wyprzedziłem wykonał ostre hamowanie i powiedział ,,wskakuj" :D Oczywiście za zakrętem wyprzedziłem drugiego pana policjanta po wcześniejszym podziękowaniu za zrobienie mi miejsca :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafiłeś na wyjątkowo wyrozumiałych, bo jednak twój przypadek to klasyczne niedostosowanie prędkości do warunków panujących na trasie. Przed zakrętem się nie wyprzedza!

Może dlatego tacy wyrozumiali, że sami złamali zasady ruchu drogowego, jadąc jeden obok drugiego, i dla własnego dobra woleli, żeby obyło się bez powypadkowego spisywania protokołu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie kiedyś spisała straż miejska na rowerach :) Była moja wina. Zbliżałem się na rowerze do przejścia dla pieszych, widzę, że babka się zatrzymuje, ale nagle ruszyła to do niej krzyknąłem. SM to wyczaiła i spisała :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się muszę przyczepić , że tacy policjanci na roweruch nie zawsze są mili :) .

Sytuacje już opisywałem w "co robiłeś dziś rowerowego ?"

w każdym razie spotkałem bardzo nie miłą policjantkę i policjanta na Kross'ach A4 którzy sprawdzali nas prawie godzine -.- przez co wyjazd na rower ograniczył się do szybkiego powrotu do domu ... straciłem humor na cały dzień .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...