Skocz do zawartości

[rower]MTB do skakania w lesie


Zuken

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam. Poszukuję roweru, który wytrzyma skoki np. z krawężników, z hop w lesie, jakieś bunny hopy na chodniku. Nie ma to być dual, wolę MTB, którym mogę też pojeździć spokojnie. Poprzedni rower ma pokrzywione siodełko od upadków na nie, mostek lata. Kolega kupił rower za 1200zł, inny za 1400 i nic się z nimi nie dzieje, skaczą sobie z hop w lesie, z krawężników.

Podoba mi się Kellys Salamender, ale czy on da radę? Jest na osprzęcie Deore. Poszukuję czegoś w cenie podobnej do Salamandra, ale z hamulcami Avid.

Napisano

Tak to tylko w erze:P Bedziesz skakał na mtb to go zniszczysz. Możesz kupić i za 8000 a i tak nie da rady. Jeżeli twoi koledzy skaczą i nic im sie nie dzieje to albo słabo skaczą albo nie wiem bo to niemożliwe żby rower mtb wytrzymał coś takiego. W takich rowerach do takich wyczynów jest nieprzystosowana rama stery kola i amor. Kup duala albo nie skacz na mtb, albo kup 2 rowery.

Napisano

Czyli powinienem kupić rower dualowy? Tylko wada jest taka, że na dualu z reguły się jeździ z siodełkiem na samym dole, a ja mam długie nogi i nie potrafię pedałować w ten sposób. Co do budżetu to teraz mam prawie 800 zł, ale rower chcę kupić co najmniej po świętach Bożego Narodzenia bo na święta trochę kasy przybędzie.Do świąt powinienem uzbierać ok. 300 zł + to co zarobię, czyli ok. 350zł. To daje ok. 1400 + kasa ze sprzedaży starego roweru (o ile ktoś go kupi). Poza sezonem rowery będą tańsze. A roczniki 2010 będą drogie więc chcę kupić 09 albo starsze. Znacie jakieś duale na v-brake z Avid? Bo tektro jakoś mnie nie przekonuje.

Napisano

Przecież te rowery, które podlinkowałam, to nie są rowery do dualu, tylko hardtaile do enduro - normalne, do jeżdżenia, tyle, że mocniejsze i można sobie na nich poskakać bez stresu, że coś się zaraz połamie czy urwie...

Napisano

A moze powiedz jakie rowerki maja koledzy, ile waza, ile ty wazysz. Jak jestes lekki to Kross Level A2 moglby nawet wytrzymac niewielki hopki takie do ja wiem 50cm max. Ile masz wzrostu. Cos wiecej powiedz :)

Napisano
Kross Level A2 moglby nawet wytrzymac niewielki hopki takie do ja wiem 50cm max.

Olaboga, nie namawiaj chłopaka do samobójstwa...

Napisano

Jeden ma Decathlonowskiego RockRidera, w którym powoli wszystko wymienia. Drugi ma Scotta Aspecta 60. Mam 186 cm wzrostu i ważę około 97 kg. Pracuję nad zrzuceniem kilku kg :) Ten od Aspecta waży max 60 kg a RockRiderowiec może 80.

Napisano

Nie ma o czym mówić - inwestuj w coś do tzw. enduro. Kolegom też nie wróżę zbyt dobrze, jeśli ostro grawitują na takich rowerach - pęknięcie ramy przy główce podczas lądowania może mieć bardzo niemiłe skutki dla zdrowia...

Napisano

A ten author a-gang byłby dla mnie dobry? Spodobał mi się nawet. Tylko myślałem o czymś na Avid'ach :) . A rowery do Enduro to są te z tylnym amortyzatorem? Wolał bym nie :)

A co do kolegów - dzisiaj skakali z murku ok. 60 cm. Namawiali mnie żebym tez skoczył <hahaha> - dziękuję postoję.

Napisano
Jeden ma Decathlonowskiego RockRidera, w którym powoli wszystko wymienia. Drugi ma Scotta Aspecta 60. Mam 186 cm wzrostu i ważę około 97 kg. Pracuję nad zrzuceniem kilku kg :) Ten od Aspecta waży max 60 kg a RockRiderowiec może 80.

 

Zdecydowanie zapomnij o jakimkolwiek skakaniu z czegokolwiek przy twojej wadze. Zniszczysz sobie stawy, rower, polamiesz sie i po co ci to? Cofam tego posta o Levelu A2 choc ja mam A6 i ta rama jest naprawde pod moja 90kg waga w stanie wiele wytrzymac :) Ale na pewno nie bedzie to zadna hopka, uderzenie w drzewo z OTB tak, hopka nie.

 

Co do twoich kolegow, to jeszcze tego nie widac, ale na ich ramach na bank powstaly juz extremalne naprezenia i zmeczenie materialu, tylko czekac az ktorys straci zeby :/

Napisano
A rowery do Enduro to są te z tylnym amortyzatorem? Wolał bym nie :)

No, niekoniecznie - te, co ci podlinkowałam, to są właśnie hardtaile do enduro, czyli rowery ze sztywną ramą, ale za to mocniejszą, niż w zwykłych rowerach przeznaczonych tylko do jeżdżenia. Są też wyposażone w bardziej wytrzymały osprzęt.

Napisano
No ale powiedzmy sobie wprost Ecia, Author to nie jest marka ktora slynie z solidnych ram :/

Wiesz w ogóle o czym piszesz,czy piszesz dla samego pisania. Akurat A-gang to rama która z powodzeniem przez wiele osób stosowana jest w 4x między innymi. Jest bardzo wytrzymała i łatwo ją kupić (dystrybutorem jest velo - obecne praktycznie wszedzie) z gwarancją. Także zanim cos skrobniesz to najpierw dokładnie sprawdź o czym piszesz.

Napisano

Mogę Ci opchnąć NS Metropolisa. Firma mówi sama za siebie, a cena też dość niska. Jakbyś był zainteresowany to pisz PW.

Napisano

Najpierw może określ swój budżet - przynajmniej w przybliżeniu, bo to robi znaczącą różnicę, czy będziesz dysponował np. 1500 zł, czy 3000-4000 zł.

Poza tym pisałeś wyżej, że fulle cię nie interesują... może warto najpierw zastanowić się, czego konkretnie oczekuje się od sprzętu. Inaczej naprawdę trudno doradzać.

A do Bożego Narodzenia to jeszcze kawał czasu i wszystko może się zmienić - ceny, modele (wejdą nowe na 2010 r)... wygląda na to, że ten temat w chwili obecnej trochę traci sens.

Napisano

Ok. 1500 zł. No ten rower ma wytrzymać moją wagę na hopach w lesie, szybszych zjazdach z górek. Myślałem nad pojechaniem na jakiś mały stok narciarski rowerem, np w Bytomiu. Może temat traci sens, ale to takioże poczekam jee zachwycenie ku kupnie nowego roweru mną tak kierowało. Może poczekam jeszcze 1,5 roku. Może mi się odwidzi taki rower.

W każdym bądź razie dziękuję za odpowiedzi.

 

Pozdrawiam Zuken

 

"Może temat traci sens, ale to takioże poczekam jee zachwycenie ku kupnie nowego roweru mną tak kierowało"

 

Sorry, coś mi sie pokiełbasiło.

 

Może temat traci sens, ale kierowało mną zachwycenie pomysłem na nowy rower, wiecie o co chodzi.

Napisano

Skoro 1500 zł, to w zasadzie pozostaje tylko ten podlinkowany przeze mnie Author. Próbowałam swego czasu (konkretnie: wiosną) szukać roweru właśnie takiego, o jakim piszesz, czyli HT enduro w cenie do 2000 zł i nic sensowniejszego nie znalazłam.

Alternatywą mógłby być ewentualnie Kross Sign DS: http://www.t-bike.pl/p/pl/34/sign+ds.html?...CFUyF3godoXYnAQ - o którym możesz sporo poczytać na forum, jeśli cię zainteresuje. To już jednak rower ukierunkowany bardziej na skakanie, niż samą jazdę - choć jeździć też się na nim da.

Ewentualnie możesz poczekać na zimową przecenę (skoro zakup ma nastąpić po świętach, to nie będzie z tym czekaniem problemu :D ) i sprawdzić, w jakich cenach wyprzedawane będą Komary :P : http://www.electro.pl/produkt-_-156572,1.html. Oglądałam ten rower na żywo na targach rowerowych i jedyna rzecz, jaką można mu zarzucić, to kiepski amortyzator - ale po pierwsze, na początek spokojnie wystarczy (zawsze po pewnym czasie można wymienić), a po wtóre - ten amortyzator właśnie zalecany jest dla osób cięższych ze względu na twardą sprężynę, więc pod tobą na pewno będzie pracował inaczej, niż pode mną (45 kg) czy moim Księciem Małżonkiem (niecałe 60 kg). O Mosquito też na forum już trochę pisano - więc możesz wrzucić w szukajkę i poczytać. Generalnie zbiera niezłe recenzje, geometrię ma - moim zdaniem - bardzo dobrą.

Napisano

Raczej będę rozważał nad A-Gangiem i SignDS. Są bardzo podobne, Author na Shimano a Kross na Sram. Oba amory 130. Pozostaje mi wybrać. O a-gangu czytałem wiele pozytywnych opinii i chyba go wybiorę.

Napisano

Akurat jeśli idzie o osprzęt, to Mosquito ma zdecydowanie najlepszy ze wszystkich trzech wymienionych (poza amorem - ale z RST Launch po prostu nie miałam kontaktu, więc i tu może się okazać, że jest porównywalnie). Z tym, że cena na obecną chwilę przekracza twój budżet - no, ale skoro zakup ma być dopiero w zimie, ja bym brała ten rower pod uwagę. Nie wiadomo, jak będzie się kształtowała jego cena pod koniec roku - pewne jest, że będzie taniej, niż teraz; pytanie: o ile...

A-Gang zresztą też nie będzie głupim wyborem, jeśli się na niego zdecydujesz. Osprzęt słabszy, ale rower sprawdzony przez wielu użytkowników. Po sezonie może być też dostępny wyższy (czyli lepiej wyposażony) model w niższej cenie.

Napisano

Ekhm, nieśmiało chciałem wtrącić, że po sezonie tego A-Ganga może już nie być wcale, ponieważ to jest wyprzedaż modeli z 2008 roku. Dlatego w tym konkretnie przypadku zastosowanie znajdzie stwierdzenie: im szybciej - tym lepiej.

Co do amortyzatora w Authorze, to niestety jest to sprzęt bardzo budżetowy. Sam jeździłem w życiu na dwóch wynalazkach ze stajni RST, które przy nazwie modelu miały literę T. Oznacza ona model podstawowy, czyli pozbawiony tłumienia czy blokady.

Do mnie najbardziej przemawia Mosquito. Chyba warto poczekać do końca sezonu na obniżkę i postarać się nazbierać przez ten czas jak najwięcej kasy.

Napisano
Ekhm, nieśmiało chciałem wtrącić, że po sezonie tego A-Ganga może już nie być wcale, ponieważ to jest wyprzedaż modeli z 2008 roku. Dlatego w tym konkretnie przypadku zastosowanie znajdzie stwierdzenie: im szybciej - tym lepiej.

To prawda - zaproponowałam taki, bo myślałam, że autor jest zdecydowany kupić rower teraz. W sezonie zimowym wyprzedaż obecnego rocznika osiągnie jednak zapewne zbliżony pułap cenowy - a może nawet uda się wyrwać za te 1500 zł wyższy model. Pół roku to kawał czasu, jak w szlagierze z popularnego filmu :rolleyes: : wszystko się może zdarzyć :D .

A co do amora: skoro jest tak, jak piszesz, to znaczy, że nie różnią się one od Tory będącej na wyposażeniu Mosquito.

Napisano

Zaraz sobie obejrzę tego Mosquito, bo prawdę mówiąc pierwszy raz o nim słyszę. Model wyższy w niższej cenie? Mnie interesował A-gang 5mm. 6mm nie chcę, bo ma mechaniczne tarcze. Jak już wyższy to 7mm który ma tarcze hydrauliczne i teraz kosztuje 2 199,00 zł wg. velo.com.pl Amortyzator zawsze można kupić jakiś lepszy używany bądź nowy.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...