Skocz do zawartości

[Konserwacja] roweru po plaży


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

 

Ma ktoś jakieś sprawdzone sposoby na zabezpieczenie roweru przed morzem?

Pewnie część z was będzie jeździć po plaży lub innych piaszczystych miejscach, a nad morzem go raczej nie brakuje.

 

 

Konkretnie to jak zabezpiczacie swoje rowerki lub ja zabezpieczenie nic nie da to czyszczenie z skrzypiącego piachu :)

Napisano

czyszczenie z piachu: rozpinasz łańcuch i wkładasz go do benzyny ekstrakcyjnej i robisz shake, kasetę czyścisz szczotką do kasety i korbę szmatką.

Potem smarujesz łańcuch i gotowe.

Nia ma chyba możliwości zabezpieczyć roweru przed piaskiem ale moge sie mylić , ja przynajmniej takiej nie znam.

Napisano

Do czyszczenia kaset polecam Środek "AKRA" do czyszczenia silników... wystarczy popryskać i poczekać 3-5 minut i spłukać

Napisano

Generalnie piasek morski jest "czysty" i zeby go usunac wystarczy przedmuchac sprezonym powietrzem. Gorzej z sola, ale tu sie w zasadzie nic nie zrobi poza przeplukaniem roweru z weza i przesmarowaniem. Zreszta Baltyk prawie nie jest slony. Btw, jechalem ostatnio rowerem po plazy, po 4 km mialem dosc, strasznie meczace ;). Ale sensacje wsrod plazowiczow robilem niezla :D.

Napisano

Może wy tak nie mieliście ale mi zdarzało dość często że gdzieś w środku chyba w piaście strzelał piasek jeszcze bardziej po zamoczeniu ;) wtedy brałem WD-40 i wodę z węża za jakiś czas dopiero przestawało :E wydaje mi się że to bardzo niszczy rower więc może by kupił lepszą piastę która by piachu nie przepuściła :P

 

Ja mad morzem to robię dziennie z 1KM, a raz sobie zrobiliśmy wycieczkę z Łeby na wydmy plażą ale było po sztormie więc jechało się super.

Tak średnio 25km/h :voodoo:

Napisano

WD40 albo karcher czy inny sprej z sprężonym powietrzem nadaje się do czyszczenia wszystkiego :)

a łańcuch najlepiej odpiąć i do benzyny żeby gruntownie się przeczyścił!

Napisano

glupota jest marnowanie benzyny ekstr. na plukanie lancucha, pomijajac juz kwestie pozbywania sie tego rozpuszczonego brudu... po prostu sie to wylewa a wiadomo gdzie to poplynie...

woda+dobry plyn do mycia naczyn jest nieporownywalnie tanszy i ekologiczny

takie dwukrotne plukanie daje efekt taki jak jednokrotne w benzynie, a tansze jest hmm... 250 razy? z tego co wiem to 0,5l benzyny ekstr kosztuje jakies 6zl, a moze i juz wiecej

 

zasolenie baltyku jest na tyle niskie ze niezauwazalnie mogloby przyspieszyc rdzewienie, nie ma co panikowac jak zamoczysz lancuch na wyjezdzie, po prostu wytrzyj i nasmaruj jakby trzeszczal, jak wrocisz to zrobisz wszystko dokladnie w domu

 

czyszczenie lancucha nalezy zaczac szmata, bardzo dokladnie najpierw z wierzchu, pozniej zginajac ogniwo i wycierajac kazde z osobna od wewnatrz, pozniej bok lancucha, tez kazdy fragment z osobna, a na koniec plukanie w wodzie z plynem do naczyn, raz lub dwa a na koniec w samej wodzie i suszenie

 

polecam sloik, mniej problemowy od butelki, ale trzeba uwazac zeby nie stluc go przy energicznym plukaniu ;p

 

zajmuje jakies 20 minut na lancuch a efekty sa nieporownywalne do samego plukania nawet w benzynie

 

po ostatnich 200km w blocie i na mokrej szosie po takim czyszczeniu lancuch wyglada jak nowy i jest wrecz sterylny

 

rzeklbym najlepszy, najekologicznejszy, najtanszy i najdostepniejszy odtluszczacz to wlasnie plyn do naczyn!

Napisano

Z tą ceną to przegięłeś :P

U ja kupuje w małym sklepiku za 3.50zł 0.5L gdzie ty widziałeś 6zł ? :P

Mauzer a jak suszysz łańcuch po takim czyszczeniu ? Bo zostawienie go na 30min na słońcu czy zawiniętego w szmatke to raczej nie jest dobry pomysł ze względu na to , że łańcuch może zacząć rdzewieć od wody ? Chociaż może przesadzam :P ale zostawienie sam na sam łańcucha z wodą na dłuższy czas zawsze się źle kończy ;)

Napisano

po 3.50 to chyba tam gdzie jeszcze sa jakies b stare zapasy...

 

crazyk: 3.50/0.5l a 7/1l to to samo! :P

 

co nie zmienia faktu ze jest drogo i niezdrowo (nie tylko dla nas...)

 

kmc z9900 i lxa ostatnio suszylem na sloneczku na balkonie na sznurku ;) zero rdzy, teraz leza na szafce i czekaja az zloze do kupy amora... nawet nie smaruje jeszcze, zrobie to na rowerze zeby dobrze rozprowadzic olej po swozniach

Napisano

Próbowałem metody z płynem do naczyń na szczęście na łańcuchu ze starego roweru którego nie czyściłem od 300km . I ? Nie polecam nikomu męczyłem się 20min po czym i tak smar nie za bardzo miał ochotę schodzić z łańcucha . W końcu wziąłem benzyne ekstrakcyjną i zrobiłem shake ; oczywiście łańcuch został od razu oczyszczony . Ale po wytarciu i wysuszeniu po ok. 30min zauważyłem na niektórych cześciach łańcucha rdze :( . Tak więc metody z płynem do naczyń z góry odradzam .

  • Mod Team
Napisano
glupota jest marnowanie benzyny ekstr. na plukanie lancucha, pomijajac juz kwestie pozbywania sie tego rozpuszczonego brudu... po prostu sie to wylewa a wiadomo gdzie to poplynie...

woda+dobry plyn do mycia naczyn jest nieporownywalnie tanszy i ekologiczny

takie dwukrotne plukanie daje efekt taki jak jednokrotne w benzynie, a tansze jest hmm... 250 razy? z tego co wiem to 0,5l benzyny ekstr kosztuje jakies 6zl, a moze i juz wiecej

 

zasolenie baltyku jest na tyle niskie ze niezauwazalnie mogloby przyspieszyc rdzewienie, nie ma co panikowac jak zamoczysz lancuch na wyjezdzie, po prostu wytrzyj i nasmaruj jakby trzeszczal, jak wrocisz to zrobisz wszystko dokladnie w domu

 

czyszczenie lancucha nalezy zaczac szmata, bardzo dokladnie najpierw z wierzchu, pozniej zginajac ogniwo i wycierajac kazde z osobna od wewnatrz, pozniej bok lancucha, tez kazdy fragment z osobna, a na koniec plukanie w wodzie z plynem do naczyn, raz lub dwa a na koniec w samej wodzie i suszenie

 

polecam sloik, mniej problemowy od butelki, ale trzeba uwazac zeby nie stluc go przy energicznym plukaniu ;p

 

zajmuje jakies 20 minut na lancuch a efekty sa nieporownywalne do samego plukania nawet w benzynie

 

po ostatnich 200km w blocie i na mokrej szosie po takim czyszczeniu lancuch wyglada jak nowy i jest wrecz sterylny

 

rzeklbym najlepszy, najekologicznejszy, najtanszy i najdostepniejszy odtluszczacz to wlasnie plyn do naczyn!

Tak tak tylko poco wylewac ?? Hmm?? wystarczy ostawić na 2-3 dni a syf opadnie i tylko przelac to nowej buteli i mozna uzywać nawet kilkanaście razy albo i lepiej pozatym bezyne łatwo zutylizować. rozlac na płaskim naczyniu, ona wyparuje po jakimś czasie a syf jaki został do kosza onni juz sie tym beda umieli zając. I tylko prosze nie mulic o zanieczyszczeniu poiwtrza 200ml benzyny bo zwykła krowa robi wiecej szkody powietrzu niz taka benzyna zwłaszcza nie spalona

 

Co do zabezpieczenia od piasku. Pi pierwsze przed jazda poo plazy nalezy wyczyscic naped i nasmarowac czymś w rodzaju dajmy na to czerwonego FL (tylko przykład) zeby łańcuch i naped był nasmarowany i co najwazniejsze suchy podszcas jazdy po piachu to znacznie ulatwi pozniej sprawe

Napisano

nie wiem, czy wiesz ale krowa nie produkuje weglowodorow i nie uwalnia ich do atmosfery

chyba ze jakis lekki biogaz, i to w sladowych ilosciach, nie wiekszych niz czlowiek po dobrym obiedzie :)

a sprawdzales czy na pewno benzyna bedzie klarowna po odstaniu? nawet nie klarowna ale czy wciaz nie bedzie przypominala czarnej farby...

 

a tak w ogole po co kupowac benzyne jak mozna to zrobic kilkaset razy taniej i ekologiczniej plynem do naczyn? :D

  • Mod Team
Napisano

Tak dla wyjasnienia, chemikeim nie jestem ale krowa produkuje dość znaczne ilosci metanu i CO2 ktory jest szkodliwy. do tego wulkany wytwarzaja setki razy wiecej roznych zanieczyszczen od pyłow po tlenków siarki fosofotu, azotu, węgla i inne jakich nawet nie znam a ich pyły nie raz okrazaja swiat wielokroteni wiec to co wyczynia człowiek czyli fabryki, samochody, elektorwnie wegloewe to ułamek procenta zanieczyszczenia jakie natura sama sobie wyrzadza no ale nie o tym w temacie było :)

 

Tak jestem pewny ze benzyna, rozpuszczlnik, aceton, Nitro czy kto co tam sobie uzywa bedzie klarowne i czyste w ok 97% jak cały syf opdanie na dno. Ja tak robie cały czas, czyszcze naped co ok 100km lub co brudniajsza wyprawe. Fakt ze ciagle dolewam po torszku ale jest to spowodowane tym ze sporo wypoarowuje poczas uzywania, chociazby na łańcuchu sporo zostaje.

 

 

Po co ? Hmmm moze dlatego ze stal zwłaszcza gorszych łańcochow nie lubi wody pod zadna postacia. Fakt płyn do mycia naczyn czyści tłuszcz bo od tego jest ale tłuszcze organiczne a z syntetycznymi radzi sobie troszke gorzej.

 

Ja robie to tak: Biore 500ml rozpuszczlnika i shakeuje łańcuch na 3 razy, odlewam ok 100 czystego rozp. do przecietego pojemnika 5L po płynie do spryskiwaczy, wkłądam tam kasete i tez ją myje. blatu korby sciagac mi sie zazwyczaj nie chce wiec czyszcze na sucho.

 

Po odsttniu moge uzyć tego rozp. jak sie uda nawet 15 razy ( przy ekonomicznym uzywaniu) licząc ze srednio 0.5l takiego płynu kosztuje ok 4zl(bo sa tansz i drozsze) czyli koszt jednego mycia wychodzi ok 25groszy. trwa on jakies 10min. I nie trzeba doszorowywac niczego. Pozatym rozp. schnie a raczej ulatnia sie wielkokrotenie szybciej od wody z płynem i nie pozostawia niechcianych syfów(choć zawsze cos zostraje) tak jak woda z płynem. pozatym po wodzie z płynem trzeba jeszcze łańcuch wypłukac w zwykłej wodzie, dosć dokładnie co moze być uciązliwe.

 

Podsumowując

 

Jezeli kozystaz ze zwykłej wody z płynem do naczyń czy innym w wodzie rozpuszczalnym to:

-płacisz za wode

-płacisz za płyn

-do sciekow i tak dostają sie związki smarów i olejów zawartych w smarowidle jakich uzywasz wylewane z wodą i cały ten pył jaki sie naczepia po dordze do łąńcucha.

-łańcuch schnie dłuzej i jest wieksze ryzyko korozji (jzezli łańcuch jest nie zabezpieczany powiłokami)

 

Jezeli uzywasz rozpuszczalnikow to:

-płacisz tylko za rozpuszczlnik

-do sciekow nic nie trafia bo go nie wylewasz tylko filtrujesz i uzywasz ponownie

-łancuch schnie prawie natychmiast i od rozpuszczalnikow raczej nie zardzewieje

-po 5 min. jest gotowy do załozenia/smarowania

 

Jakie rozwiazanie jest lepszy powiedzcie sobie sami. pozatym to co sie odstoi z brudnej benzyny(rozpuszczalnika) mozna odstawić na słońce, to wyschnie i powstanie suchy brud ktory mozna zbierac i zutylizować w odpowiedni spodob niezanieczyszczajac sciekow.

 

Takie jest moje zdanie.

Napisano

pewnie, zacznijmy pic benzen zamiast mineralki :)

 

slaby argument ze placisz za wode czy plyn, to jest kilka groszy na 1 raz :P

 

a z tym ze plyn slabo rozpuszcza oleje i smary to radze sprawdzic :rolleyes:

 

jezeli smigasz po blocie przez pare godzin i lancuchowi nic nie jest wiec czemu mialby zardzewiec podczas plukania w wodzie i suszeniu go przez pol godziny?

 

zabawa w dekantowanie tego rozcienczalnika jest warta? :rolleyes: skoro identyczny efekt mozemy uzyskac bez smrodu i zabaw w rafinerie <_<

  • Mod Team
Napisano

No ja sie nie zamierzam zmagac na argumenty :D acz kolwiek na temat syfu puszczanego z płynem nic nie wspomniałeś :P

 

Tak czy inaczej kazdy robi po swojemu ja tam wole jak cos trwa krotko i szybko daje efekty ;)

 

P.S. po jeździe w błocie łańcuch zazwyczaj jednak jest nasmarowany a jak wiadomo woda po tłuszczu spływa nie przedostajac sie pod niego :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...