Gonzales Napisano 6 Lipca 2009 Napisano 6 Lipca 2009 Wiecie co? Wszyscy sobie dużo gadają a prawda jest tylko jedna: "gó*** prawda". Po co w tym momencie jakakolwiek dyskusja skoro każdy chwali swoje a "wszyscy" chwalą Rebe? Gdyby to wszystko jeszcze były jakieś wiarygodne i konkretne testy przeprowadzone przez grupę kilku testerów (o różnej masie): biorą amory z danej grupy cenowej i oceniają ich trwałość, wykonanie, dla kogo, do jakiego stylu jazdy, czy są miękkie, czy twarde, czy wybierają małe nierówności, czy duże, itp. ale z tymi testami jest tak, że wezmą parę amorów z różnych półek i do różnych zastosowań, po czym piszą że amor XY (oryg. do maratonów) jest do kitu bo nie nadaje się do hopek. Wczoraj czytałem test gdzie sobie porównywali RST Firsta do wysokopółkowych Foxów i Sidów za 3000zł + gdzie wiadomo że wypadł przy nich blado. To mają być wiarygodne testy? Ludzie litości - to wszystko jest sponsorowane! Wiecie co to jest autosugestia? To jest coś takiego że jak sobie przeczytacie recenzję w gazetce to święcie w nią wierzycie, podobnie gdy przeczytacie opinie "speców" mówiących aby kupić Rebę czy coś innego. Prawda jest taka że niewielu z was miało faktycznie możliwość porównania między sobą paru amorów a nawet jeśli miało to zadziałała autosugestia PRZYKŁAD Z ŻYCIA WZIĘTY: Odwieczny dylemat Tora 318 vs Reba. Zamieniliśmy się z kumplem (posiadaczem Reby) na nalepki - on nalepił sobie loga z mojej Tory ja z jego Reby. Wzięliśmy do testów paru biernych kumpli posiadających amory z niższej półki i poprosiliśmy o przejażdżkę. Każdemu na widok "mojej Reby" od razu świeciły się oczy. Po jeździe na obu stwierdzali że "Reba lepsza!" (rozwijali swoją wypowiedź o to że "czytali gdzieś coś w sieci, ktoś polecał, Reba najlepsza" itp.)
WojtasGCE Napisano 6 Lipca 2009 Napisano 6 Lipca 2009 PRZYKŁAD Z ŻYCIA WZIĘTY:Odwieczny dylemat Tora 318 vs Reba. Zamieniliśmy się z kumplem (posiadaczem Reby) na nalepki - on nalepił sobie loga z mojej Tory ja z jego Reby. Wzięliśmy do testów paru biernych kumpli posiadających amory z niższej półki i poprosiliśmy o przejażdżkę. Każdemu na widok "mojej Reby" od razu świeciły się oczy. Po jeździe na obu stwierdzali że "Reba lepsza!" (rozwijali swoją wypowiedź o to że "czytali gdzieś coś w sieci, ktoś polecał, Reba najlepsza" itp.) Jak się domyślam, to teflonem i chromem na górnych goleniach też się zamieniliście?
Rulez Napisano 6 Lipca 2009 Napisano 6 Lipca 2009 Zamieniliśmy się z kumplem (posiadaczem Reby) na nalepki - on nalepił sobie loga z mojej Tory ja z jego Reby. I wagę też zmieniliście ???
Gonzales Napisano 6 Lipca 2009 Napisano 6 Lipca 2009 Jak się domyślam, to teflonem i chromem na górnych goleniach też się zamieniliście? I wagę też zmieniliście ??? Specjalnie wybraliśmy takich znajomych z sąsiedztwa, którzy nie byli w stanie rozszyfrować naszego wkrętu. To właśnie problem z osobami które się orientują że i tak rozpoznałyby który amor który i autosugestia by zadziałała we właściwym (Reby) kierunku Testerami były osoby nie obeznane na tyle, aby rozróżnić jakiekolwiek detale pomiędzy tymi dwoma amorami (golenie). Właściwie to o Torze nie wiedzieli nic, oprócz tego co sami im powiedzieliśmy (że to "taki słabszy model tej firmy" ). Co do wagi to też nie mieli jak tego stwierdzić bo przecież podsunęliśmy im do jazdy 2 "gotowe" rowery - wsiedli i pojechali. Nawet gdyby podnosili oba to jak mogliby wyczuć pół kilo balastu u mnie, jeśli osprzęt w rowerze kumpla był cięższy i waga obu naszych bike'ów się równoważyła. Zresztą nie zwrócili uwagi na golenie a zwróciliby na wagę? Na marginesie (aby nie było że np. specjalnie podpompowaliśmy źle Rebolca) oba amory zostały napompowane pod mojego kolegę, gdyż nasi "testrzy" mieli identyczny wzrost i wagę jak on.
Mod Team durnykot Napisano 7 Lipca 2009 Mod Team Napisano 7 Lipca 2009 Gonzales, twierdzisz,że przeczytanie testu porównawczego w gazecie jest autosugestią? Przeczytaj raz jeszcze co napisałeś i zastanów sie nad znaczeniem słowa " autosugestia". Powstrzymaj się od wypowiadania stwierdzeń odnośnie tego, kto z forumowiczów miał z czym doczynienia. Forum jest od tego by dyskutować, wielu z nas zapewne nie widziało SIDa na żywo o jeżdżeniu nie wspomnąc- nie umniejsza to jednak ich wiedzy,pasji i wzajemnego szacunku do siebie niezależnie od posiadanego sprzętu. Nie wierzysz w testy - Twój problem i z nim pozostań- miej jednak na względzie,że dla wielu pasjonatów takie testy to jedyne żródło wiedzy o "wysokopółkowym" sprzęcie,niezaleznie od tego,czy są sponsorowane,czy nie.
Gonzales Napisano 7 Lipca 2009 Napisano 7 Lipca 2009 Może za bardzo uogólniłem z tymi testami ale wciąż uważam że konstrukcja większości z nich nie daje właściwego światła na przedstawiane produkty. To ważne który z forumowiczów miał z czym do czynienia bo trudno się wypowiadać o czymś co zna się tylko z suchej teorii. Gdy ktoś na forum pyta o różnice między jakimś sprzętem albo co forumowicze polecają do jego celów, oczekuje raczej konkretnej opinii z uzasadnieniem (o co często nawet prosi). Niestety często odpowiedzi wyglądają tak: "kup sobie Rebe! ja też sobie kupię jak będę miał za co, Rebe jest najlepsza bo wszyscy ją mają" albo są nieadekwatne do pytania. Chyba są Google i jeśli ktoś chciałby przeczytać sobie test albo suche informacje techniczne z katalogu na stronie producenta to by to zrobił i sam ocenił, porównał. Prosząc o opinie innych chce się usłyszeć o ich własnych doświadczeniach z danymi produktami. Wiadomo że nie można też ograniczać się tylko do własnych doświadczeń bo chyba mało kto miał okazję pojeździć na kilkunastu różnych amorach by wydawać wszechstronne opinie, więc na podstawie jakichś źródeł swoją wiedzę budować trzeba, tyle że nie powinno się automatycznie przyjmować że jest to jedna jedyna słuszna prawda
Mod Team durnykot Napisano 7 Lipca 2009 Mod Team Napisano 7 Lipca 2009 Cóż, faktem jest że Reba stała się nieomal obiektem kultu, aczkolwiek powoli na piedesał Jedynie Słusznych Amortyzatorów wspina się R7 Jednak mam wrażenie,że zaprzeczasz sam sobie- z jednej strony oczekujesz opinii popartej własnymi doświadczeniami, a parę postów wcześniej negujesz sens zakupu Axona argumentując to problemami kolegi. Opierając sie na tej opinii założyłeś, że Axon to słaby amor ( czyli wrzuciłeś wszystkie Axony do jednego worka). Bazując na tym, należałoby stwierdzić,że jesli w R-Sysyach Mavica pękały w okreslonych warunkach szprychy, wszystkie wyroby Mavica sa niegodne polecenia. Widzisz, wiekszośc poszukiwaczy nowego komponentu poszukając informacji na forach oczekuje- tak mi się wydaje- zarówno opinii posiadaczy jak równiez propozycji tych, którzy sami chcieliby to mieć. BTW- mam Axona z 2005 roku z uszkodzona blokadą- co jednak nie przekreśla nowego Axona jako nowego amorka.
Gonzales Napisano 7 Lipca 2009 Napisano 7 Lipca 2009 R7 wydaje się ciekawą pozycją w stosunkowo przystępnej cenie - sam go rozważam kierując się wieloma pozytywnymi opiniami płynącymi z rozmaitych źródeł (były to opinie konkretnie opisujące aspekty pracy amora i wydające się dobrze wpasowywać w moje oczekiwania, a nie coś w rodzaju Rebochwalstwa "kup bo tak, bo on jest najlepszy"). Axona faktycznie zanegowałem i to nie tylko z racji tego że kolega miał z nim problemy (bo mógł to być odosobniony przypadek). Widelce firmy SR nie są niestety trwałe i potwierdzają to liczne opinie ich użytkowników uskarżających się notorycznie na łapanie luzów, cieknący olej i schodzące powietrze - Axon pomimo że jest najwyższym modelem firmy nie stanowi tu jakiegoś wyjątku. Problemy te najwyraźniej nie zostały jeszcze wyeliminowane przez firmę ponieważ skargi te były kilka lat temu i są nadal, a zbyt mała liczba pozytywnych opinii na temat Axona bynajmniej nie zachęca do zakupu nowych klientów (podobnie zresztą jest z RST First który zgodnie z testami jest świetną pozycją w swojej cenie a ludzie się go boją z racji negatywnych opinii o firmie RST). Cena Axona jak dla mnie jest niewspółmierna do jakości jego wykonania - w tej cenie uważam że można mieć lepszego amora (choćby używanego). Tak naprawdę jednak wszystko zależy od tego do czego i przez kogo amor ma być użytkowany bo są tacy że w 100% wystarcza im i satysfakcjonuje najtańszy SR.
Quink Napisano 10 Lipca 2009 Autor Napisano 10 Lipca 2009 Takie przykre zajscie - po uzyskaniu amortyzatora przekazalem do serwisu by zamontowali (sroda) dzis , gdy odebralem rower zostalem uswiadomiony ze to nie Tora 318 ktora po moim zamowieniu zniknela z oferty sklepu tylko Tora SL widoczna na stronie producenta tyle ze czarna (czarna to wersja jedynie ze sprezyna) Rura zostala przycieta i rowerem musialem od serwisu dojechac do domu wiec nie wiem czy warto to reklamowac i czy ew. zgodzi sie na to. Czy ta wersja bardzo sie rozni od Tory 318?? Lumperator mowiles ze kupowales w tym samym sklepie , czy miales podobne problemy?
Lumperator Napisano 10 Lipca 2009 Napisano 10 Lipca 2009 krótkie pytanie Quink - czy na koronie amora masz napisane 318 czy SL ? Te wersje między sobą różnią się znacznie. Model SL nie posiada tłumika Motion Control.
Kubus18 Napisano 11 Lipca 2009 Napisano 11 Lipca 2009 Ja powiem tak. 1000 zł w życiu bym za żadnego Suntoura nie dał, przynajmniej jeszcze przez kilka lat. R7 poza tym że jest lekki nie oferuje nic poza tym, praca przeciętna, sztywność dla kogoś kto waży 9 dych tragiczna, starsze modele słynęły z awaryjności i "genialnej" blokady. Praca między rebą a Torą stoi na podobnym poziomie, wiele zależy od skoku, a w przypadku małych nierówności także od opon, ciśnienia, a nawet głupich chwytów. Poza tym co komu z genialne pracującego przodu skoro tył jest sztywny i kręgosłup po 50 km dobrego terenu wysiada. Z tego co patrzę, na maratonach najwięcej widuje się Foxów i Rock Shoxów, a to samo w sobie o czymś świadczy. To tak jak w Enduro/Fr niepodzielnie panuje Marzocchi ze swoimi 66 czy 888. Manitou czy Suntoury to alternatywy, które jeżeli nie będą kusić ceną i trwałością, nie będą kupowane i nie ma się co dziwić. Przynajmniej taki jest stan na dzień dzisiejszy. Sam jestem posiadaczem Reby i zmiana amortyzatora to chyba ostatnie co byłbym gotów wymienić w rowerze. Po prostu w 100% mi odpowiada, zarówno pod względem wagi, sztywności, pracy jak i trwałości.
Huhu Napisano 11 Lipca 2009 Napisano 11 Lipca 2009 Z tego co patrzę, na maratonach najwięcej widuje się Foxów i Rock Shoxów, a to samo w sobie o czymś świadczy. To świadczy jedynie o tym ,że te amorki montuje większośc producentów w swoich rowerach. Zobacz jak duży jest rynek Rock Shoxów wymontowywanych z nowych rowerów. To tez może o czymś świadczyc, a może jednoczesnie o niczym. Dlatego wyciąganie tak daleko idących wniosków jest bezpodstawne.
Lumperator Napisano 11 Lipca 2009 Napisano 11 Lipca 2009 No wlasnie jest SL :/ No to masz niezły problem. A proponowałem ci praktycznie nową Torę 318 w dobre cenie, nie chciałeś Nie wiem jak Ci teraz uznają zwrot. Z ich strony mogła zajść pomyłka, jak to w życiu bywa. Mogłeś dobrze go obejrzeć przed zamontowaniem. Spróbuj z nimi zagadać, że zaszła fatalna pomyłka z ich strony, a ty nie wiedziałeś o co chodzi, bo się na tym nie znasz. Trzeba jakoś zagrać wariata ^^ Ja bym tego nie odpuścił, ale przede wszystkim do tego nie dopuścił. Model SL wart jest co najwyżej 750 zł i pracuje gorzej do 318-tki. Ja powiem tak. 1000 zł w życiu bym za żadnego Suntoura nie dał, przynajmniej jeszcze przez kilka lat. R7 poza tym że jest lekki nie oferuje nic poza tym, praca przeciętna, sztywność dla kogoś kto waży 9 dych tragiczna, starsze modele słynęły z awaryjności i "genialnej" blokady. Praca między rebą a Torą stoi na podobnym poziomie, wiele zależy od skoku, a w przypadku małych nierówności także od opon, ciśnienia, a nawet głupich chwytów. Poza tym co komu z genialne pracującego przodu skoro tył jest sztywny i kręgosłup po 50 km dobrego terenu wysiada. Z tego co patrzę, na maratonach najwięcej widuje się Foxów i Rock Shoxów, a to samo w sobie o czymś świadczy. To tak jak w Enduro/Fr niepodzielnie panuje Marzocchi ze swoimi 66 czy 888. Manitou czy Suntoury to alternatywy, które jeżeli nie będą kusić ceną i trwałością, nie będą kupowane i nie ma się co dziwić. Przynajmniej taki jest stan na dzień dzisiejszy. Sam jestem posiadaczem Reby i zmiana amortyzatora to chyba ostatnie co byłbym gotów wymienić w rowerze. Po prostu w 100% mi odpowiada, zarówno pod względem wagi, sztywności, pracy jak i trwałości. 1. Ja za Suntoura też bym nie dał tysiaka, ale np. nad RST F1RST już bym się trochę zastanowił. Jakby się sprawował dobrze, to czemu nie. Aż takich uprzedzeń nie mam. RST robił kiedyś niezłe widelce. Nie powinno się patrzeć na tą firmę przez pryzmat najtańszych amortyzatorów. Ciekawe co by wymyślił RockShox za 200 zł. Obecnie mają kołkowate Darty za które wołają sobie drugie tyle. Jeśli ktoś chce RS powinien zbierać na niego sumę czterocyfrową. 2. Nie jeździłem jeszcze na Rebie, ale niebawem to zrobię. Ale skoro mówisz, że praca między Torą a Rebą jest podobna, to ja za takie coś dziękuję. Obecnie mam w rowerze zamontowaną od kilkunastu dni Torę 318 Solo Air i nie jestem z pracy tego amora zadowolony. Powód - słaba czułość. 3. Na RockShoxy jest moda, zacznijmy może od tego. Nie wierzę, że taki R7 Elite Absolute miałby się gorzej sprawować na maratonie. Zgadza się, manetki mieli skopane, wcześniejsze roczniki chwiały się na boki,w środku plastik. Mimo to są dość mało awaryjne, a jeśli już przyjdzie nam coś wymienić, nie trzeba płacić haraczu serwisom, jak to ma miejsce z FOXem. Otwieramy manuala i wszystko jest jasne jak słońce. Ludzie uczestniczący w maratonach na poważnie nie oszczędzają kasy. Przemęczą amortyzator jeden sezon, góra dwa i sprzęt leci pod młotek. Bo mało to SIDów i Foxów na eBayu ? 4. Tak jeszcze nawiązując do twojej wypowiedzi. Manitou jak widzisz źle znoszą zawodników 90kg+. Tyle, że powiedzmy sobie szczerze - który zawodnik o takiej masie miałby szansę w jakimkolwiek maratonie? Sportowiec przede wszystkim dba o swoją wagę, a dopiero potem o wagę swojego sprzętu.
Gonzales Napisano 12 Lipca 2009 Napisano 12 Lipca 2009 Takie przykre zajscie - po uzyskaniu amortyzatora przekazalem do serwisu by zamontowali (sroda) dzis , gdy odebralem rower zostalem uswiadomiony ze to nie Tora 318 ktora po moim zamowieniu zniknela z oferty sklepu tylko Tora SL widoczna na stronie producenta tyle ze czarna (czarna to wersja jedynie ze sprezyna) Rura zostala przycieta i rowerem musialem od serwisu dojechac do domu wiec nie wiem czy warto to reklamowac i czy ew. zgodzi sie na to. Czy ta wersja bardzo sie rozni od Tory 318?? Yyyy no sorry ale nie widziałeś co montujesz? Skoro nie pisało Ci 318 lecz SL to powinno to chyba wzbudzić w Tobie jakieś wątpliwości Obie wersje różnią się wagą, tłumieniem i przede wszystkim ceną. To ile zapłaciłeś za SL to nieporozumienie bo ten amor jest wart mniej niż 700zł. Jeśli zapłaciłeś za niego 950zł to najzwyczajniej zostałeś zrobiony w jelenia... Ja powiem tak. 1000 zł w życiu bym za żadnego Suntoura nie dał, przynajmniej jeszcze przez kilka lat. R7 poza tym że jest lekki nie oferuje nic poza tym, praca przeciętna, sztywność dla kogoś kto waży 9 dych tragiczna, starsze modele słynęły z awaryjności i "genialnej" blokady. Praca między rebą a Torą stoi na podobnym poziomie, wiele zależy od skoku, a w przypadku małych nierówności także od opon, ciśnienia, a nawet głupich chwytów. Poza tym co komu z genialne pracującego przodu skoro tył jest sztywny i kręgosłup po 50 km dobrego terenu wysiada. Z tego co patrzę, na maratonach najwięcej widuje się Foxów i Rock Shoxów, a to samo w sobie o czymś świadczy. To tak jak w Enduro/Fr niepodzielnie panuje Marzocchi ze swoimi 66 czy 888. Manitou czy Suntoury to alternatywy, które jeżeli nie będą kusić ceną i trwałością, nie będą kupowane i nie ma się co dziwić. Przynajmniej taki jest stan na dzień dzisiejszy. Sam jestem posiadaczem Reby i zmiana amortyzatora to chyba ostatnie co byłbym gotów wymienić w rowerze. Po prostu w 100% mi odpowiada, zarówno pod względem wagi, sztywności, pracy jak i trwałości. Ja bym dał 1000zł czy to za Santoura czy RST, jeśli tylko robiliby w tej cenie sprzęt konkretnej jakości. To że na maratonach widuje się dużo Foxów i RS znaczy tylko tyle że (jak już ktoś wcześniej powiedział) większość producentów montuje je w swoich rowerach (tych z wysokiej półki). Jeśli to miałoby być wyznacznikiem jakości równie dobrze można by więc powiedzieć że RST czy SR są świetne bo posiada je właściwie każdy rower z niższej i średniej półki. R7 to podobnie jak SID amorek do maratonów, jest lekki i przeznaczony dla lekkich bikerów. Jeśli kupuje go ktoś ważący 100kg niech nie narzeka na sztywność, bo to tak jak dzieciaki kupujące najtańsze RST i SR do hopek, którym po paru skokach amorek rozwala się na pół PS. Cieszę się że w końcu ktoś zauważył że Reba i Tora pracują podobnie
Lumperator Napisano 14 Lipca 2009 Napisano 14 Lipca 2009 No i elegancko Byłaby wielka wtopa gdybyś to podarował. Jak teraz sprawy wyglądają z twoim amorem? Coś masz na oku?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.