DominikM Napisano 4 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2009 Ombre, woda zawsze niegazowana. Jak chcesz pić samą wodę to polecam Staropolanka 2000, jak ma to być woda do rozpuszczania izotoniku to np. Muszynianka niegazowana, Żywiec etc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ombre Napisano 4 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2009 Będę pić samą wodę. (na zmianę bidon wody, bidon powerade) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kevin Napisano 4 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2009 offtopic: czy będziesz sam pokonywał te 300 km ?? (jeśli pisałeś na innej stronie to sorry) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ombre Napisano 5 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2009 Tak, 308km padło moim łupem, samotnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gucio112 Napisano 5 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2009 Wielkie gratulacje Trasa była "w tą i z powrotem" czy jakieś pętle? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DC Napisano 6 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 gratuluje! Ombre ,a tak pozatym co jadłeś podczas jazdy? ja jutro chce też zrobić trochę dłużą wycieczkę gdzieś koło 250km Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ombre Napisano 6 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2009 Dzięki, dzięki. Robiłem pętle około 30km jedna. Co jadłem... batoniki corny z biedronki, makaron w domu, owoce jakieś, to w zasadzie wszystko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TocaS Napisano 8 Września 2009 Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Dzięki, dzięki. Robiłem pętle około 30km jedna. Co jadłem... batoniki corny z biedronki, makaron w domu, owoce jakieś, to w zasadzie wszystko. ...a 30 km pętle nie nudziły się Tobie za kolejnym już razem ? Planuje teraz zrobić 3 pętle 73km = 219km. Po drodze mam zaprzyjaźniony jeden sklep i jedną stację gdzie mogę zostawić spokojnie rower i kupić mineralną lup isotonic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ombre Napisano 9 Września 2009 Autor Udostępnij Napisano 9 Września 2009 Byłem na tyle nieprzygotowany, że walczyłem raczej z bólem i takimi tam problemami, nie zwracałem uwagi na trase, poza tym, że starałem się nie wjechać pod auto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hrabia Napisano 11 Września 2009 Udostępnij Napisano 11 Września 2009 nie łatwiej się wybrać na jakiś rajd/maraton szosowy po prostu? bufety są (zwykle z bananami, arbuzami, jakimiś ciastkami i oczywiście woda oraz izo), ewentualna pomoc na trasie też, mijamy innych i inni mijają nas.. łatwiej się robi taki dystans moje spostrzeżenia odnośnie posiłków na takich trasach... (tatry tour 233km i rajd wokół tatr 204km) najważniejsze, żeby jeść regularnie.. ustalić sobie jakiś reżim żywieniowy, bo konanie z głodu jest najgłupszą rzeczą, jaka nam się może przytafić.. zdarzyło mi się to na wyścigu tatry tour jadąc na drugi start do nowego targu ustaliłem sobie, że co ok 30-35km będę spożywał batonika corny frutition i banana, pić starałem się też dość często i wyszło to wszystko bardzo dobrze; zużyłem jeszcze jeden żel energetyczny, a na jednym z bufetów zjadłem bułkę.. jedyny problem, jaki się pojawił, to wieczorna wizyta w kiblu.. no ale zjedzenie 9 bananów w przeciągu 8 godzin musiało zaskutkować w jakiś sposób :-P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ombre Napisano 15 Września 2009 Autor Udostępnij Napisano 15 Września 2009 Samotnie to większe wyzwanie . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.