Skocz do zawartości

[Posiłki] 300km w jeden dzień


Ombre

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

150km kontrolnie, bolała jedynie głowa od strasznego słońca i plecy od plecaka 15kg...

Bez większych problemów, czuję siłę na ponad 300km.

 

Czy chusta załatwi problem z bólem głowy od słońca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

150km to Twój największy dystans? Jeśli tak to radziłbym trochę bardziej stopniowo..

 

To, że przejedziesz 100km bez problemu nie znaczy, że 130 będzie równie łatwe. Zmęczenie z pewnością nie rośnie liniowo, chociaż dobre odżywianie i rozkład sił może troche poprawić sytuacje.

 

Chusta? Hmm.. a kask?

 

Potrzebujesz taki ciężki plecak? Ciekawe co tam wozisz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kask, głowa mimo wszystko mnie boli, strasznie mnie boli.

 

Plecak 15kg ponieważ wracałem z wakacji ;D (Rodzice zawieźli mnie na miejsce autem, wracałem rowerem)

 

Dodam, że te 150km robiłem dosyć hardym tempem na oponach terenowych 2.1. (Stąd moje pozytywne nastawienie na 300km)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

serio z tym "nic nie wyszło" :icon_wink: Jak to mówi trener "jedziesz szybko bolą cię nogi jedziesz wolna boli pupa." :P-oczywiście w łagodniejszej wersji na potrzeby forum.

A z tą głową to sprawdź czy nie masz za mocno zmniejszonego w obwodzie kasku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości : jaką wodę pijecie w czasie trasy a jakie napoje energetyczne ? ;) Ja piję Nałęczowiankę sprint z racji lepszego ułożenia w koszyku na bidon i większej pojemności : 750ml . Z energetycznych isostar ale nie mam ochoty go pić już po ok. 50km jazdy bo wydaje mi się strasznie słodki :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast ryb leżących w puszcze czort wie ile czasu i zalanych sosem pomidorowym z koncentratu to proponuję z rana kupić świeżą makrelkę (najkorzystniejsze kwasy omega 3 działające na naszą mózgownicę wspaniale podczas dużego wysiłku) wędzoną (wyniuchać dzień dostawy, bo często sklepikarki wciskają kit, że ryba świeża jak to w sklepach by wszystko sprzedać co zalega i może się przeterminować i zrobić sałatkę ze zdrowym ryżem jakim się lubi oraz świeżymi warzywami, a zamiast majonezu tłustego dać jakiś jogurcik, który się lubi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Na 300km w jeden dzień to ja się jeszcze nie piszę ale mogę coś napisać o mojej ostatniej wycieczce.

Na dystansie 210km wypiłem: 3 litry wody, 1 litr nektaru bananowego, 1 litr Kubusia (nie pamiętam jaki) i 250ml Red Bull gdzieś pod koniec. Zjadłem dwa banany i cztery wafelki Princessa XXL. Wystarczyło. Przed wyjazdem była bułka z serem.

Jak chodzi o przygotowanie kondycyjne to coś tam się na bieżąco ruszam a przez ostatnich parę tygodni trzy razy zaliczyłem wycieczki o dystansie 100, 117 i 120km i kilka krótszych pomiędzy nimi. Rower miał opony 2,1".

I jeszcze żeby nie tracić watów przy jeździe na stojąco blokowałem amortyzator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jaka wode polecacie? ja zawsze pije zywiec ( oczywiscie zdroj a nie piwko) ale po przeczytaniu całego tematu dochodze do wniasku ze nie jest to najlepsza . patrzac na etykiete "vittel" widze ze ma wysoka zawartosc mg tytlko nie wiem jak oceniac reszte...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 300km w jeden dzień to ja się jeszcze nie piszę ale mogę coś napisać o mojej ostatniej wycieczce.

Na dystansie 210km wypiłem: 3 litry wody, 1 litr nektaru bananowego, 1 litr Kubusia (nie pamiętam jaki) i 250ml Red Bull gdzieś pod koniec.

Oooo kurde, tyle to ja nie wypiłem podczas swoich ostatnich 506 km, a i tak często stawałem stawałem przy drodze w wiadomym celu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że lepiej wypić trochę za dużo, niż trochę za mało... ale najlepiej pić dokładnie tyle, ile trzeba :)

Gdy jechaliśmy do Częstochowy to też było gorąco... ale jednak to była szosa, a niektórzy zdaje się myślą o mtb... Kurcze, chyba spróbuję powtórzyć ten dystans w terenie, ale najpierw musi trafić do mnie Reba, za którą już zapłaciłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...