Gurek Napisano 25 Czerwca 2009 Napisano 25 Czerwca 2009 A widziałeś zawodników keirinu ścigających się na ulicy ?
bozar Napisano 25 Czerwca 2009 Napisano 25 Czerwca 2009 dla jasnosci - po przeczytaniu tekstu pod zdjeciem: tych rowerow zawodnicy uzywaja zarowno na torze, jak i do treningow na drodze. Z tym, ze podczas treningow na drodze montuja sobie oba hamulce, w specjalny sposob, zeby 'przyjely sie' na ramie torowej (ktora, jak wiadomo, do hempli nie jest przystosowana). btw - ciekawi mnie tylko, czy oni ciwcza na 'otwartych' drogach, gdzie jest ruch...hmm
Gurek Napisano 25 Czerwca 2009 Napisano 25 Czerwca 2009 ku*** wg mnie jak chcecie sobie odciążyć kolana to odkręćcie swoje zębatki z loctite'ów i załóżcie wolnobiegi!
Schwefel Napisano 25 Czerwca 2009 Napisano 25 Czerwca 2009 Kolejny taki epitet i pożegnasz się z forum na najbliższy tydzień.
jAjO Napisano 26 Czerwca 2009 Napisano 26 Czerwca 2009 powiało chłodem... Gurek widzę że nie lubisz iść na kompromis. ale czy ty będziesz jeździł na tym ostrym? może ktoś chce mieć hample teraz a potem je wywali? według mnie ostre jest na tyle specyficznym sprzętem że trzeba się z nim oswoić i przystosować nie tylko umysł ale także ciało do jazdy na nim.
Gurek Napisano 26 Czerwca 2009 Napisano 26 Czerwca 2009 Gurek widzę że nie lubisz iść na kompromis. ale czy ty będziesz jeździł na tym ostrym? może ktoś chce mieć hample teraz a potem je wywali? według mnie ostre jest na tyle specyficznym sprzętem że trzeba się z nim oswoić i przystosować nie tylko umysł ale także ciało do jazdy na nim. Nie ja na nim nie będę jeździł, wyrażam swoje zdanie. Sam jak zaczynałem jeździć na ostrym jeździłem z hamulcem tyle że przednim po 2tygodniach zdjąłem bo stwierdziłem że jestem na tyle ogarnięty że umiem opanować rower.
Konik Napisano 26 Czerwca 2009 Napisano 26 Czerwca 2009 Odwieczny problem z hamulcami... Lepiej mieć niż potem żałować. Jeżeli tak jak ja lubisz na ostrym robić długie trasy to lepiej mieć hamulec, bo po kilku godzinach ostrego pedałowania już po prostu się nie chce hamować nogami. To po pierwsze. Po drugie, jeżeli jeździsz w mieście to też lepiej mieć hamulec, bo nigdy nie wiesz czy akurat gość w samochodzie przed Tobą albo pieszy nie zrobi czegoś niespodziewanego. Oczywiście jeżeli robisz jakieś mega-super-wypas triki, lans bans i jeździsz po kilka kilometrów to zdejmuj, jasne. Ale nawet jadąc kilkaset metrów do sklepu lepiej mieć. Proponuję ostrzeżenia za kolejne tematy odnośnie hamulców
lajtspid Napisano 26 Czerwca 2009 Napisano 26 Czerwca 2009 Kolega Gurek, jak głosi jego sygnaturka "mimo wieku swoje wie". Nie wiem jaki to wiek, mogę tylko snuć przypuszczenia (które pozostawię dla siebie), na podstawie Jego jakże interesujących wypowiedzi na tym forum. Pamiętam jak miałem 15 lat i śmigałem w krótkich gaciach wczesną wiosną (pi razy drzwi ledwo jakieś 5 stopni na plusie było) na mojej pierwszej szosie. "Dziadki" szosowcy coś tam gadali o kolanach, zdrowiu, reumatyzmie i innych pier##ołach, ale kto by się tam przejmował ich zrzędzeniem. Sorry za nieco OT. Tak mnie jakoś naszło
Hary Napisano 26 Czerwca 2009 Napisano 26 Czerwca 2009 Nie ja na nim nie będę jeździł, wyrażam swoje zdanie.Sam jak zaczynałem jeździć na ostrym jeździłem z hamulcem tyle że przednim po 2tygodniach zdjąłem bo stwierdziłem że jestem na tyle ogarnięty że umiem opanować rower. Czapki z głów.
KAZUMI Napisano 26 Czerwca 2009 Napisano 26 Czerwca 2009 Już wiele razy poruszaliśmy temat hamulców w ostrym i zawsze dochodziliśmy do tego samego mimo burzliwych dyskusji. Hamulce są sprawą indywidualną tak samo jak przełożenie czy rozmiar ramy
Gurek Napisano 27 Czerwca 2009 Napisano 27 Czerwca 2009 i na tym zakończymy. chociaż temat chyba koledze się nie przyda,miałbyć o tym dlaczego sie nie montuje.
painmaker Napisano 1 Lipca 2009 Napisano 1 Lipca 2009 w ostrym można zamontować hampel z tyłu i jest to sensowne (poniekąd) hamując tylnym szczęki wykonują tę samą pracę co twoje uda podczas zwalniania poza tym jeśli hamujesz hamplem na mokrej nawierzchni to jak tylne koło wpadnie c w poślizg to nie ma tragedii ale z przednim gorzej co do gurka to myslę, że nie jest istotne ile ma lat jeździ naprawdę sporo i wie juz co nieco nt. obsługi OK więc zejdzcie z jego wieku ma swoje zdanie i tyle. ciężko się pogodzić, prawda?? kolarze czasem używają OK jako roweru zimowego do ćwiczenia kadencji. to czy mają hample czy nie zależy tylko od nich a te zdjęcia niczego nie dowodzą rower który sprzedaje się w sklepie powinien mieć hamulce i przynajmniej odblaski a najlepiej światełka inaczej sprzedaż jest bezprawna... a ty Schwefel cenzuruj cenzuruj. to forum z tego słynie pamiętam jak niejaki jurasek usuwał moje posty gdyż, jak stwierdził "Twój wzorzec nie miesci sie w założeniach forum" trzymajcie poziom ostrokołowe dzieciaki
Gurek Napisano 1 Lipca 2009 Napisano 1 Lipca 2009 ja nadal jestem zdania ze hampel z tylu nie jest ludziom potrzebny. hamulce niby są dobre na długie wyprawy ale tak jak pisał kiedyś IvanMtb "Najbardziej w dupke dostaly kolana, zadek, palce stop oraz dlonie" który słynie od dalekich wypraw po wyspie, a jeżeli JA miałbym robić długie wyprawy to na pewno nie na ostrym(moze na szosie albo czyms innym). ostatnio na kilka dni założyłem przedni hamulec, i jest to dla mnie straszna lipa (moim zdaniem) człowiek się rozleniwia i go używa nawet jak nie chce. przepraszam Was,nie jestem aż tak fajny, mam tylko 100postów. lajtspid czy ty czasem nie jezdzisz na singlu ? ( sprzet: SS ) bo jeżeli jezdzisz to mysle ze nie ma sensu abym wchodził z tobą w dyskusje. mimo swojego wieku przeciez ty jak miales 15 lat... . Hary "czapki z głów" widze że lubisz sobie nabijać liczbę postów żeby za 3lata awansowac na moderatora. pozdrawiam singlo-ostrokołowych przyjaciół
Hary Napisano 2 Lipca 2009 Napisano 2 Lipca 2009 Nie wiem Gurek ile masz lat i guzik mnie to obchodzi, ale nie mogę szanować adwersarza stosującego argumenty ad personam. Pozdrawiam.
painmaker Napisano 2 Lipca 2009 Napisano 2 Lipca 2009 hary nie popisuj się elokwencją bo tylko z siebie robisz bufona. jeśli nie przemawiają do ciebie argumenty Gurka to tylko twoja sprawa. ja wiem tylko tyle, że Gurek założył hampel na kilka dni żeby sprawdzić czy czasem nie macie racji. a to znaczy że jest bardziej otwarty na argumenty niż ty i twoi koledzy. bo który z was zdjął hampel na kilka dni chcąc sprawdzić czy to my mamy rację?? ja jeździłem Z a teraz BEZ więc myślę że mam większe pojęcie o temacie, znam plusy i minusy obu. przemyślcie argumenty zamiast się puszyć i szukać po słownikach mądrych fraz.
bezdred Napisano 2 Lipca 2009 Napisano 2 Lipca 2009 miałem kiedyś 1 dzień z tyłu hampel jak złożyłem pierwsze ostre i jak się hamowało nim to pedały zatrzymywały się w śmiesznych pozycjach z tego co pamiętam nie wiem czy to wada?
painmaker Napisano 2 Lipca 2009 Napisano 2 Lipca 2009 wszystko zależy od tego jk kto hamuje. hamulec ma cię spowolnić a nie zablokować koło. zablokowane koło oznacza poślizg. tak jest we wszystkich rowerach.
undervolcano Napisano 2 Lipca 2009 Napisano 2 Lipca 2009 zaczelem jezdzic bez hamulca na torówce i było to pierwsze ostre koło na jakim jezdzilem wogóle. jezdzilem dwa lata bez hamulców i dopiero gdy zobaczyłem straszny wypadek mojego kolegi który przydałbysię mi gdybym nie pewna ironia losu (zwana opatrznością przez bojazliwe dusze). wtedy założyłem hamulec do przodu i jazda zrobiła się o wiele bardziej wyluzowana. to jest troche tak że każdy jest kozakiem (to do Was) i chce jechać na wojne dopóki nie zobaczy jak jego dobremu koledze z którym codziennie był wypływają flaki z głowy. tak to jest. wy wszyscy kolorowi byczki fernando, dmuchacie swoje balony krwią i szczyną a one pękając pokazują Życie-Jako-Takie. fajnie jest oglądać filmy wojenne , bawić się plastikowymi żołnierzykami. wydaje się wam że wiecie czym jest ryzyko. zwycięsca musi być gotowy na porażke. hamulec w końcu zdjąłem a raczej zwiał mi go wiatr stulecia w londynie co okazało się na tyle wiarygodne ze ratowało mnie przed mandatami. niemniej.
Horniasty Napisano 2 Lipca 2009 Napisano 2 Lipca 2009 undervolcano, ja wiem. że tego i owego i coś tam w klimacie, ale ja czasem naprawdę... nie rozumiem o czym ty mówisz
painmaker Napisano 2 Lipca 2009 Napisano 2 Lipca 2009 rozumiem o czym myślisz undervolcano. i (chyba się starzeję) zgadzam się z toba. wielu zdejuje hampel bo przeca to obciach. pamiętam jak tomek brat kuby przed wyjazdem na ostrego kata rozpędził się z górki jadąc po chodniku i wpakował się w samochod wyjeżdżający z bramy. dzień wcześniej zdjął hampel. ale on jest ogólnie popieprzony i to było do przewidzenia. wiele sytuacji na drodze jest do przewidzenia. i to jest przepustka do bezpiecznej jazdy po mieście. dzięki temu (tak uważam) jestem dobrym kierowcą (tak uważam) i przekłada się to też na jazdę rowerem. pamiętaj, że samochód jest bardziej przewidywalny niż np pieszy dlatego na ulicy czuję się bezpieczny. pozdrawiam
undervolcano Napisano 2 Lipca 2009 Napisano 2 Lipca 2009 dla Pana Horniastego z serdecznościami dedykuje rysunek wybitnie utalentowanego rysownika no mnie ostatnio dopadła taka radosna myśl , troche absurdalna ale pomyślałem że dzięki doświadczeniu w jezdzie na ostrym będe tzw dobrym kierowcą samochodu kiedyś nie wiem co o tym myśleć ale może być to bzdurą jak salonowe maksymy.. do hamulca najlepiej podejsc od strony estetycznej wtedy szybko ktoś zauważy że o gustach się nie dyskutuje i bedzie po temacie
painmaker Napisano 3 Lipca 2009 Napisano 3 Lipca 2009 w poznaniu znam 3 kurierów którzy zdali za pierwszym razem na prawko. ja również zdałem za pierwszym. coś w tym jest.....
Horniasty Napisano 7 Lipca 2009 Napisano 7 Lipca 2009 w poznaniu znam 3 kurierów którzy zdali za pierwszym razem na prawko. ja również zdałem za pierwszym.coś w tym jest..... nie wiem jak to u Was jest w Poznaniu, ale u nas zwykle nie zdaje się za to, że się potrafi jeździć, myśli się i analizuje, u nas to bardziej kaprys egzaminatora, że właśnie Tobie się uda Ja także zdałem za pierwszym razem, uważam się za dobrego i rozsądnego kierowcę, czy to za kierownicą okrągłą czy 'zaokrągloną' ale do dziś nie uważam, że zdałem właśnie za to.. poprostu miałem sporo szczęścia i trafiłem na jedynego normalnego człowieka w tym 'biznesie' tak czy inaczej umiejętności - fizyczne i psychiczne - w tę stronę bardzo cenię i szanuję
dunder Napisano 13 Lipca 2009 Napisano 13 Lipca 2009 ale on jest ogólnie popieprzony i to było do przewidzenia. wiele sytuacji na drodze jest do przewidzenia. i to jest przepustka do bezpiecznej jazdy po mieście. I to są mądre słowa. Moim zdaniem żaden hamulec nie zastąpi zdolności przewidywania. Nawet posiadając takowy z przodu czy z tyłu nie ma możliwości zatrzymania się w jednej chwili, jeśli pędzi się jak szalony - nie ma wtedy różnicy czy zblokuje się koło nogami czy klockami. Można się licytować ile to się wypadków widziało a ile nie, ale chciałbym zauważyć, że zginąć można na każdym rowerze, w samochodzie z ABS, czy nawet czekając spokojnie na przystanku na autobus. To nawet nie kwestia tego czy będziesz kusił los czy nie - sytuacje losowe jak sama nazwa wskazuje są losowe i aby się przed nimi ustrzec trzeba przede wszystkim polegać na zdrowym rozsądku, a nie na klamce przykręconej do kierownicy.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.