Skocz do zawartości

[dętka] mleczko w dętce


manio4444

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Czy wlewał ktoś mleczko lateksowe do dętki? Zamieram zamówić takowe i wlać do dętki, ale podobno talk powoduje zasychanie mleczka. Jest możliwość usunięcia go z dętki, np. wypłukiwywaniem wodą?

 

Nie zależy mi na wadze mimo że jeżdżę amatorsko maratony. Czy lepiej zostawić takie kombinowanie i zrobić tubelessy? zamierzam zrobić to metodą ghetto, moje oponki RR evo 2008, jakieś rady, sugestie do opon/ systemu ghetto??

Pozdrawiam <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki zestaw nie ma sensu. Dobrze to nazwales ''kombinowanie''

Detki albo tubless.

Jak Ci nie zalezy na wadze to mozna zrobic swietny ''przebicioodporny'' zestaw (nie zapominajac ze wszystko da sie przebic).

Jak priorytetem jest niezawodnosc, a jak wspomniales waga nie ma znaczenia, to zestaw UST + uszczelniacz to jest to. Na takim czyms doswiadczylem 1-ego sezonu bez przebic. O wadze powiem tyle ze bylo cieeezko.... <_<

Chociaz tubless tez wystarcza ale pierwszy wariant dale Ci spokoj umyslu podczas jazdy :P baaardzo ciezko takie cos uszkodzic.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W marketach można było swego czasu kupić podobny wynalazek Dunlopa (kumpel sie skusił nawet). Trzeba przyznać że działał ten patent, chociaż ważył swoje - było to czuć zwłaszcza jak rower stał dłuższą chwilę nieużywany i ten płyn zebrał się w jednym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O cholewka :/ Troche to drogie szczerze mowiac, filmik widzialem i zrobil na mnie niemale wrazenie :)

Bedzie trzeba o nad tym pomyslec... Moze jakis hand made da rade :D

 

Znalezione na szybko w internecie: http://www.allegro.pl/item673946953_no_tub...brecz_nowa.html

 

I pytanie czy trzebaby czyms smaorwac boki opony/obreczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artro to fajnie wygląda, ale jest w tym jeden haczyk :D

 

Na czym najczęściej przebijasz opony ?

- na gwoździach

- na kolcach

- na szkle

 

Jeśłi wybrałeś szkło to właśnie tu jest haczyk - szkło zwykle nie przechodzi przez oplot opony tylko go rozcina, kłaczki z uszczelniacza nie mają się na czym zatrzymać, bo opona najzwyczajniej się rozchodzi w danym miejscu - koniec zabawy, wracamy do dętki :) (w dodatku najczęściej na piechotę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...