Przemi06 Napisano 21 Czerwca 2009 Napisano 21 Czerwca 2009 Witam właśnie przed chwilą wróciłem z roweru i zauważyłem iż pękła mi jedna ze szprych w tylnym kole Chciałem się zapytać czy bez tej jednej szprychy można bezpiecznie jeździć i jak brak jednej wpłynie ogólnie na jazdę i zachowanie koła ? Można założyć np nową szprychę ? Z góry dziękuje za udzielone odpowiedzi . Pozdrawiam
Andrew Napisano 21 Czerwca 2009 Napisano 21 Czerwca 2009 Jeżeli koło nie ma za dużego bicia, to możesz jeździć. Ale pamiętaj, że takie koło jest osłabione. Radziłbym się przejechać na nim do sklepu rowerowego i ani kilometra dalej
premier2 Napisano 21 Czerwca 2009 Napisano 21 Czerwca 2009 E tam, przesadzasz . Jak to nie jest Mavic na 20 szprychach to może jeździć, ale warto założyć tą szprychę, bo koło pewnie ma małe bicie. Mnie pękła szprycha tydzień temu i na razie tak jeżdżę. Za około 2 tygodnie zmieniam kasetę i będę dawał koło do smarowania piasty i bębenka, więc i szprycha będzie zmieniona, ale zamierzam tak pojechać 1 maraton i Bike Orient .
WojtasGCE Napisano 21 Czerwca 2009 Napisano 21 Czerwca 2009 Kiedy ja załatwiłem szprychę w tylnym kole, miałem tak duże bicie, że nie dało się jechać. Znaczy dało, ale bez tylnego hamulca (v-brake). Z kumplami wymieniliśmy tę jedną pękniętą i było dobrze przez jakieś 200 km. Potem poszła następna. Też ją wymieniłem i jakoś dojeździłem do końca sezonu. Potem koło poszło do przeplatania na nowe DT. Póki co wszystko jest cacy No może poza tym, że z przodu mam czarne szprychy, a z tyłu srebrne. Nie przeszkadza to jednak w żaden sposób w jeżdżeniu
Przemi06 Napisano 21 Czerwca 2009 Autor Napisano 21 Czerwca 2009 Przejadę się do serwisu w poniedziałek i zobaczę co mi powiedzą na miejscu czy trzeba zakładać szprychę czy na razie mogę tak jeździć ale nie wyobrażam sobie teraz jazdy 30km ze świadomością że zaraz może mi się koło rozlecieć i będzie ciągnął rower za sobą :/ A model roweru to Salamander DSC od Kellys'a jest on na gwarancji w sumie nie wie ktoś może czy gwarancja obejmuje takie usterki ?
premier2 Napisano 21 Czerwca 2009 Napisano 21 Czerwca 2009 Wątpię, aby uznali to jako naprawę gwarancyjną. Jeżeli nie ma dużego bicia na kole to możesz jeździć. Jak się bardzo tym przejmujesz, to jedź do serwisu i niech ci zrobią. Od braku 1 szprychy koło się nie rozpadnie .
Przemi06 Napisano 21 Czerwca 2009 Autor Napisano 21 Czerwca 2009 a co to takiego to bicie ? Sorry może to śmieszne że nie wiem ale jestem prosty rowerzysta wsiadam i jadę nie znam się na tych wszystkich naprawach olej czy smar sobie zrobię ale nic poza tym
WojtasGCE Napisano 21 Czerwca 2009 Napisano 21 Czerwca 2009 Bicie = latanie koła na boki lub góra-dół. Spowodowane na ogół brakiem szprych lub ich złym naciągnięciem. Może być również wynikiem uderzenia w obręcz od boku oraz innych nieszczęśliwych wypadków losowych. To tak w skrócie.
Przemi06 Napisano 21 Czerwca 2009 Autor Napisano 21 Czerwca 2009 A właśnie szprychy muszą być mocno naciągnięte czy luźnie ? Mam sporo luźnych szprych teraz je trochę dokręciłem . Może ktoś powiedzieć jak to jest z tymi szprychami mocno mają być skręcone czy nie ?Dzięki za odpowiedź co to jest bicie
jmc Napisano 25 Czerwca 2009 Napisano 25 Czerwca 2009 A właśnie szprychy muszą być mocno naciągnięte czy luźnie ? Mam sporo luźnych szprych teraz je trochę dokręciłem . Może ktoś powiedzieć jak to jest z tymi szprychami mocno mają być skręcone czy nie ?Dzięki za odpowiedź co to jest bicie Pytanie, czy szprychy mają być luźne, czy mocno naciągnięte dowodzi, iż nie końca zrozumiałeś zależność przyczynowo-skutkową tzw. "bicia koła" i naciągu szprych. Zresztą sprawdź to sobie empirycznie: poluźnij szprychy w kole i poobracaj nim. Zauważysz, że to właśnie luźne szprychy w kole w każdym przypadku powodują jego "bicie" przy obracaniu (innymi przyczynami mogą być też wygięcia obręczy, uszkodzone piasty, wygięte szprychy etc.). Krótko mówiąc - szprychy powinny być naciągnięte mocno! - a problemy z pękającymi szprychami już się więcej nie przytrafią (zakładam, że są to przyzwoite jakościowo szprychy, nyple i obręcze, a nie chińska tandeta) Każdy producent obręczy, szprych i piast określa zalecane i dopuszczalne normy w tym zakresie. Siłę naciągu określa się w niutonach (N) Profesjonaliści i perfekcjoniści używają do tego celu specjalnych tensjometrów. Pozostali zadowalają się metodą "na oko" - zdarza się, że z niepewnym wszakże skutkiem.
Klosiu Napisano 25 Czerwca 2009 Napisano 25 Czerwca 2009 Wlasnie za luzne szprychy pekaja, bo mocniej pracuja w czasie jazdy. Najlepiej idz do serwisu popros o wstawienie brakujacej szprychy i podciagniecie pozostalych. Chodzi o to zeby wszystkie szprychy byly naciagniete z podobna sila inaczej te luzniejsze beda pekac z czasem. Wiecej niz te 25 zl nie powinienes zaplacic, a bedziesz mial spokoj. Co prawda jak w zimowce pekla mi szprycha to tylko dociagnalem dwie sasiadujace i jezdzilem chyba rok , ale nie znaczy to ze takie rozwiazanie polecam .
Przemi06 Napisano 26 Czerwca 2009 Autor Napisano 26 Czerwca 2009 Rower już od środy jest zrobiony dałem do serwisu 15zł razem ze szprychą i centrowaniem ,ale dziś kapcia złapałem i muszę znów kaskę wydać na dętkę ech jak pech to pech . Od razu powiem że wbiło mi się szkło i uprzedzę pytania ,że może serwis coś zaniedbał ;] Teraz każda szprycha jest ładnie naciągnięta i śmiga się elegancko Pozdrawiam i dziękuje za udział w temacie
Mod Team Puklus Napisano 29 Czerwca 2009 Mod Team Napisano 29 Czerwca 2009 Tak doklejajac swoje przezycia z jazda bez sprych kiedys dawno temu w składaku miałem takie zmasakrowane koło ze ciezko sobie wyobrazic Brakowałao conajkniej 6 szprych koło mozna było ruszac w rekach, znaczy obrecz koło podruzowało w kazda strone swiata x,y i z tez i to dosć pokaznie ale smigał i smiga do dzis tylko ze teraz ma szprychy
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.