Skocz do zawartości

[trasy] W jakim wieku pierwsze 100km?


Rekomendowane odpowiedzi

U mnie dopiero od tego sezonu zaczęło się coś dziać, regularne jazdy, dbanie o dwa kółka i poważniejsze inwestycje. 100km padło jakiś miesiąc/dwa temu w towarzystwie kumpla na szosie i częściowo w terenie - trasą był wypad do Żywca i z powrotem tą samą drogą przez Tresną i Porąbkę spod Czechowic-Dziedzic. Patrząc przez pryzmat doświadczeń tego sezonu jestem w stanie to objechać bez zabójczego tempa w pół dnia :D Ostatnio co drugi/trzeci dzień bywam w Bielsku i szwędam się po Cygańskim Lesie, co wychodzi na jakieś 50km w obie strony, bez większych problemów. Teraz zmiana miejsca pobytu na miesiąc, nareszcie bliżej gór i więcej możliwości :D

 

Mam 16 lat, a kręcę korbą na hardtailu bez SPD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

To mój pierwszy post na forum. Mam niecałe 15 lat i przejechałem przedwczoraj 160km w tym kilka piechotą przez bagna z kolegą. Dwaj inni koledzy pojechali na około i zrobili po 170. Wszyscy jesteśmy z rocznika 95.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

a ja jestem rocznik 1990 a zrobiłem no 110 km tak gdzieś niem więcej bo nie miałem wtedy licznika...a to było po 3 klasie licealnej maturalnej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Na początku sezonu zrobiłem jakieś 150 km w piekielnym słońcu, mieszanym terenie: półtora metrowej trawie, dzikimi zwierzętami... przy czym większość czasu to było szukanie szlaku pieszego z mapą w ręku oraz błądzenie, zajęło mi to z 16 godzin. Aż mi się śniło, że dalej jadę

kac rowerowy z 2 tygodnie... przygoda na całe życie :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po komunii, jak dostałem Jubilata. Kumpel też i wyrwaliśmy się "w trasę". Rodzice niemal na policję zgłosili zaginięcie, tyle nas nie było, ale ponad setkę zrobiliśmy. Później już rzadko przekraczałem ten dystans (tyłek pamiętał co było za pierwszym razem :thumbsup: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje największe dystanse:

Pierwszy rekord: 100.15km, czas: 3h:16min, średnia 30.66km/h ( robiłem pętle nie daleko domu )

Następnie został pobity na: 136.56km, czas: 4h:45min, średnia 28.75km/h ( pojechałem obejrzeć TdP do Koniakowa na premię górską )

I aktualnie największy dystans: 171km, czas: 6h:14min, średnia 27.43km/h ( trasa na Słowację do miejscowości Bobrov )

 

Wszystko zrobione w wieku 16 lat, w przyszłym roku chcę zrobić przynajmniej 200km ( może być i 300km :thumbsup: ) w jeden dzień. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze, to nie wiem czy kiedykolwiek zrobiłem w jeden dzień więcej niż 100km, nie zastanawiałem się nad tym nigdy, poprzedni licznik kupiłem sobie na komunię ale traski z tatą robiliśmy dopiero parę lat później i wtedy byłem zachwycony jak zrobiliśmy ok. 60-70 ale licznik już nie działał. A teraz? 50, 60, 70 na pojedynczych wycieczkach, czy w ciągu dnia przekroczyłem setkę nie wiem, już wyrosłem z jeżdżenia dla przekręcenie licznika, mój pierwszy licznik potrzebował 999km ale z tego co pamiętam szybciej się popsuł :) Chciałem tysiaka mieć w tym sezonie na liczniku, taka ładna liczba ale niedawno Sigmę zakupiłem i nie wiem czy do zimy dobiję te 700km, w sumie to tylko 10 wycieczek....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...