Skocz do zawartości

[wyścig] Bratian k. Nowego Miasta Lubawskiego 27.06.2009


ulvgar

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Przepraszam wszystkich, że tak późno mam nadzieje, że rano uda się komuś przeczytać. Trasa po oznakowaniu wygląda tak jak pisałem, wszędzie względnie sucho, błoto jest ale płytkie, najgorszym odcinkiem będą 2-3 km w lesie o którym pisałem, postaram się by organizatorzy przed startem honorowym ogłosili tą wiadomość. Mój błąd, że nie wiem który to kilometr ale podczas rozgrzewki to nadrobię. W moim profilu jest zdjęcie, poza tym hmm... Długie włosy, 186 cm, klubowy strój GKL-AGA Team. A rower to GT Zaskar z Rebą. Jak ktoś mnie znajdzie to walić śmiało (byle nie po twarzy :))! Prognozy są optymistyczne - zero deszczu przez cały dzień w powiecie iławskim i nowomiejskim, już ale las ma swoje ograniczenia i wody prawie nie wchłania. Uważajcie proszę na kałuże za pasieką, jedna ma 70 cm głębokości!

Do zobaczenia jutro! :)

Napisano

No i po maratonie. Mam nadzieję, że się podobało a wszyscy cali i zdrowi wrócili do domów. Prosiłbym Was abyście tu wpisywali swoje opinie, jeśli są jakieś niedociągnięcia to o nich piszcie w pierwszej kolejności. Osobiście mógłbym się przyczepić oznakowania końcowego, dopiero na czwartej rundzie zauważyłem, że coś wisiało na drzewie, prawdopodobnie "500 do mety" lub coś w tym stylu, w zeszłym roku wyraźniej było to oznaczone. Czasami się zastanawiam czy nie lepiej byłoby gdyby strzałki i podobne oznaczenia były gdzieś na metrowej wysokości, spod daszka kasku ciężko coś dostrzec powyżej 1,5 metra :)

Napisano

Jazda była ekstra. Błota naprawdę było minimum. Nawet nie musiałem myć roweru. Najbardziej podobało mi się darmowe powerreade. Jak bym wiedział to bym nie brał bukłaka. Trasa średnio górzysta.

Napisano

Całe szczęście, że zdążyło wyschnąć i pogoda dopisała. Rano się bałem, że będzie padać bo lekki deszczyk przekapywał ale się rozpogodziło aż do rozdania nagród.

Napisano

Byłem pierwszy raz, wszystko było ok, dzieciaki na bufetach bardzo precyzyjnie i szybko podawały napoje. Z cięższych elemetów to tylko te 2 podjazdy, mimo wszystko trochę mnie wymęczyły. Maraton niby powinien być z odcinka A do odcinka B, bo to było coś ala XC ;), chociaż może plusem było to, że po pierwszej rundzie już wiadomo było jak rozłożyć siły i wiadomo co i gdzie jest. (podjazdy, piach, zjazdy). Ogólnie daje piątkę. obsługa miła, wszystko szybko szkło. Czy mierzone były czasy każdego zawodnika na każdym okrążeniu ?

 

 

Robert IKKG

Napisano

Wyniki będą na pewno i pojawią się tak szybko jak to możliwe. Nie ma komputerowego pomiaru czasu więc wszystko (Open i poszczególne kategorie) trzeba ręcznie spisywać. Wszystkie czasy są spisane, trzeba to teraz tylko uporządkować, a w poniedziałek z rana sprzątanie trasy ;)

Napisano

organizacyjnie dla mnie wciąż mogę zaryzykować że najlepszy maraton na jakim byłem, gratuluje, trasa ta sama co rok temu wiec mnie się niestety nie podobała ale trudno, niestety choć nie tak źle zacząłem to po pierwszym podjeździe baardzo pechowa guma mnie wyeliminowała, a szkoda ze ostatnio jakoś mi noga podaje. Ale gratuluje imprezy, za rok na pewno będę (nawiasem czy mi się wydaje czy wpisowe rok temu było tańsze?), tradycyjnie pozdrowienia dla szefa kuchni :(

Napisano

Wpisowe podrożało z tego względu, że Bratian należy do cyklu Cztery Pory Roku więc i Golubska Starówka też nieco podrożeje. Też ubolewam, że trasa była identyczna ale może w przyszłym roku uda się coś nowego wytyczyć :(

Napisano

trasa wciagala jak narkotyk, za rok moze byc nawet ta sama. Fajne single, zachowana rownowaga pomiedzy podjazdami i zjazdami. Przewyzszenia nie robione na sile, dzieki czemu nie trzeba bylo biegac z rowerem poza jednym miejscem.

 

Poki co czekamy na wyniki, moj czas 02:12 z hakiem (nie oficjalny). Z zawodow jestem zadowolony, bo bardzo dobrze mi sie jechalo.

Napisano

Za rok założę górską kasetę to może choć raz zrobię ten ostatni podjazd. Ponoć zwycięzcy udało się to dwukrotnie, a co okrążenie to robił lepszy czas.

Napisano

Sark1 na zdjęciu 76 twojego autorstwa. To ja.

 

A mój nie oficjalny wynik to 3h 29min.

 

Na zdjęciu nr. 59 też jestem.

 

ps. ale jestem niefotogeniczny.

Napisano

Maraton podobnie jak rok temu na wysokim poziomie organizacyjnym. Nic do zarzucenia organizatorom. Makaron był lepszy niż ostatnio czyli wydawało się że było dobrze a widać że można jeszcze lepiej.

Zadziwiali mnie niektórzy skręcający momentami w las i później kółko dalej spotykałem ich przed sobą po zmianie dętki. W rozmowie z innymi potwierdzili że widzieli też takie osoby.

Frekfencja dopisała. Od nas było 5 osób bo można tą impreze polecić i się nie ma obawy że się człowiek będzie wstydził.

Pozdrawiam organizatorów i do zobaczenia za rok.

A tak przy okazji może za rok puścić trase w odwrotnym kierunku, momentami było by ciekawie :)

Napisano

Sądzisz, że ktoś skracał trasę? Jak Ci się sprawdziły Rocket Ron, zwłaszcza interesuje mnie jak szły w tym piachu przed tartakiem.

Napisano
Sądzisz, że ktoś skracał trasę? Jak Ci się sprawdziły Rocket Ron, zwłaszcza interesuje mnie jak szły w tym piachu przed tartakiem.

Nikogo za ręke nie złapałem, ale raczej tacy byli. Ich sprawa. Rockety koło tartaku szły lepiej niż Racing Ralphy, a przedewszystkim w zakrętach lepiej trzymają bo Ralphy potrafią wynieść na zakręcie. Oczywiście porównanie do tych poprzednich Ralphów, nie tych otatnich.

Napisano

Ja również doświadczyłem owego "cudownego powera" zawodników bedących za mną a naglę z powietrza będących przede mną. Jak ten czas jest tam liczony? Kiedy będą czasy poszczególnych okrążeń ?

Napisano

Jednym z tych co skrócili sobie trasę, byłem miedzy innymi ja.

Niestety stało się to przez przypadek, a zorientowałem się wtedy, gdy pan pilnujący trasy stał do mnie bokiem, zamiast przodem. Po tym fakcie zacząłem się zastanawiać jak to się stało i gdzie to się stało.

 

Gdy dojechałem, ponownie do tego miejsca znalazłem swój błąd. Było to na drugim okrążeniu.

 

Przyczyną tego były problemy zdrowotne + zmęczenie. W pewnym momencie, z powodu bólu brzucha i nóg spuściłem głowę w dół, patrząc jedynie na to co jest pode mną a nie przede mną.

 

Jest jeszcze jedna sprawa, którą chciałbym wyjaśnić.

 

Ten mój nr w losowaniu znalazł się przez przypadek, a o tym, że on bierze udział dowiedziałem się w momencie losowania. Nie wiedziałem jak się wycofać, więc postanowiłem powiedzieć to publicznie.

 

Przypadek ten polegał na tym, że przy zrywaniu nr przez mojego kolegę, on powiedział idę "wrzucić", a ja w tym czasie robiłem coś innego i usłyszałem "wyrzucić".

 

Za te zamieszanie najmocniej przepraszam. Nie miało to na celu ani skrócenia ani ułatwienie sobie zawodów bo sam jestem zwolennikiem teorii, że przegrywać należy uczciwie to raz a dwa to ja to traktuję jako dobrą zabawę a nie jako walkę o złote kalesony.

 

Myślę, że to tyle i mój błąd zostanie mi wybaczony.

Jeszcze raz przepraszam

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...