evo Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Sprawdziłem wyszukiwanie i nie znalazłem takiego tematu, a to w sumie dziwne. Bo to chyba powinno być podstawowe pytanie tak mi się wydaje. Więc, czy wzrosła wam średnia prędkość w SPD (i podobnych rozwiązaniach), jeśli tak to o ile mniej więcej Tylko nie porównujcie starych czasów bez SPD, z obecnymi gdzie np: kilka lat śmigacie w SPD i kondycja o wiele lepsza. Chodzi o sam pierwszy moment przejścia, bo wtedy jest jeszcze podobna kondycja. No chyba, że ktoś raz śmiga w SPD, raz w zwykłych, wtedy będzie najlepiej. Bo tekst, który często widać "w SPD wzrasta efektywność" w sumie niewiele mówi. Równie dobrze może oznaczać, że coś poprawia się o 0,0001% jak i o 20%.
premier2 Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Szczerze to nie zaprzątałem sobie głowy, o ile wzrosła mi średnia, tak byłem zajęty odkrywaniem uroków jazdy w SPD. A może już po prostu nie pamiętam . Myślę, że o kilka km wzrosła, za to na pewno wzrosło poczucie panowania nad rowerem i zdecydowanie mniej bolą mnie stopy po jeździe w butach SPD, niż wcześniej w zwykłych, sportowych.
Lextalionis Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 No i musisz dodać że niektóre podjazdy stały się zdecydowanie łatwiejsze do pokonania...
grzegorz1974paszek Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Najlepiej spytac kogos kto jeżdzi maratony i po kilku startach przesiadł się na SPD - czy jest różnica w wynikach.
bros Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Najlepiej spytac kogos kto jeżdzi maratony i po kilku startach przesiadł się na SPD - czy jest różnica w wynikach. Ja bym raczej myślał o zmianie w odwrotną stronę - z SPD na zwykłe. Przy SPD jednak zaczynają pracować dodatkowe mięśnie, których nie wykorzystujemy podczas jazdy na normalnych pedałach (albo przynajmniej nie tak efektywnie). Początkowo jednak są one dość słabo wykształcone i ich wpływ na poprawę wyników może być nijaki. Co natomiast jeżeli mamy ładnie rozwinięte mięśnie i nagle przesiadamy się na zwykłe padały... Chociaż tutaj też ważną kwestią może pozostawać przyzwyczajenie do SPD i nieumiejętność jeżdżenia bez nich
Artro Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Ja pamietam, ze bylo lepiej Nie wiem ile w tym efektu placebo, ale fakt ze rower szybciej przyspieszal. Najwieksza roznice odczulem na dlugich podjazdach o malym wzniosie. Po prostu szybciej je pokonywalem i jakos nie musialem tak bardzo mocno naciskac na korby. Predkosc maxymalna jaka wtedy bylem wstanie otrzymac na prostym odcinku asfaltu (34km/h) nie zmienila sie
creative1989 Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 średnia prędkość pewnie i się zwiększyła ciut, ale przyspieszenie zauważalnie lepsze- można walić w pedały, bez obawy, że stopa się ześlizgnie
premier2 Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Chociaż tutaj też ważną kwestią może pozostawać przyzwyczajenie do SPD i nieumiejętność jeżdżenia bez nich A żebyś wiedział . Chciałem wyciągnąć brata na rower i w połowie trasy zaproponowałem, żeby się zamienić na rowery. Przez pierwsze 200m prawie 3 razy leżałem na drodze, bo mi nogi spadały z pedałów. Ale fakt, że od 2 lat nie jechałem na rowerze bez SPD.
czarnaMAMBA Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 W SPD jeżdże od miesiąca. Wczesniej 2 lata z koszyczkami. Już po przyzwyczajeniu sie do koszyków przejechanie jakiejs trasy na zwykłych platformówkach było dziwnie trudne. Nie mówiąć juz o przejściu z SPD na chwile na platformy. To to nie trzyma sie nogi Według mnie nie jest wazne zwiększenie AVG SP co mniejsza utrata energi co powoduje że teoretycznie jestesmy w stanie dłużej jechać
Crazyk Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Hmm.. Jeżeli wsiadam na rower bez spd mam głupi nawyk ciągnięcia pedałów (jedną nogą naciskam a druga unosi mi się do góry) Co do różnicy to jest na pewno duża. Nie wiem ile, ale zdecydowanie szybciej się jeździ (i przede wszystkim pewniej). Poza tym na podjazdach jest kosmos... Dużo lepiej i szybciej. W SPD jeżdżę nie długo, dopiero od tego roku więc dobrze wszystko pamiętam. Odczucia po pierwszej jeździe "boże, jak to idzie" jednak strasznie szybko męczyły mi się nogi (pewnie dlatego, że inne partie mięśni pracują). Po krótkim czasie doszedłem do wprawy
creative1989 Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 W zeszłym roku przez(tylko) 2miechy jeździłem na SPD, jak sobie na chwilę zamieniłem na zwykłe metalowe pedały to sobie poobijałem nogę, bo mi się ześlizgiwała stopa
Klosiu Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Jak pamietam, to avs raczej niewiele sie zwiekszylo po przesiadce. Mocno za to skoczyla do gory moc mozliwa do wygenerowania, wiec poprawily sie przyspieszenia i mozliwosc pokonywania podjazdow, od przesiadki na spd skonczyly sie podjazdy ktorych nie moglem "ukrecic", ograniczeniem zaczela byc tylko zbytnia stromosc, czyli podrywanie sie przedniego kola i uslizgi tylnego. Wzrosla tez zdecydowanie kadencja.
evo Napisano 12 Czerwca 2009 Autor Napisano 12 Czerwca 2009 Zaczynam odnosić wrażenie, że wam wszystko wzrosło, tylko nie AVG, co jednak się troszkę kłóci
Dun Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 srednia ci nie wzrosnie zbytnio, jezdzac poprawnie w SPD poprawisz ekonomicznosc jazdy, mozna odnosic wrazenie iz jedzie sie szybciej.
bros Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Zaczynam odnosić wrażenie, że wam wszystko wzrosło, tylko nie AVG, co jednak się troszkę kłóci Zapewne dlatego, że prosiłeś o konkretne wartości zmiany w AVG Nie każdy zwraca na to uwagę więc wszyscy wymienili to co da się zauważyć "na czuja" Tak jak pisałem przesiadłem się na SPD po przerwie zimowej. Pod koniec ubiegłego sezonu mielem AVG na poziomie 24km/h. Na początku tego (po wspomnianej zimie, przy totalnym zastoju mięśni i dodatkowych kilkunastu kilogramach) sezonu a dokładniej po miesiącu jazdy AVG wzrosło do 26km/h , obecnie podskoczyło o kolejne 2km. A to dopiero 3 miesiąc w porównaniu do całego ubiegłego roku. Znacznie poprawił się Vmax na płaskim 62km/h i 74 za tirem, czego główna zasługą są właśnie SPD - dzięki nim można pedałować bardzo płynnie i przy tak dużej kadencji amortyzator nie pompuje w stopniu uniemożliwiającym jazdę. Przy normalnych pedałach powyżej 50km/h amortyzator pompował tak intensywnie, że przeważnie wybijał mnie z rytmu i nie mogłem się bardziej rozpędzić. Poprawa techniki to jedna z głównych rzeczy jakie zawdzięczam SPD. Zmiany znaczące (20% zwiększone AVG po 3 miesiącach jazdy i przerwie zimowej w porównaniu do zeszłego sezonu). Ciężko jednoznacznie stwierdzić jak duży wpływ miały na nie SPD bo w tym sezonie jeżdżę na innych oponach, trenuje tylko na rowerze (w zeszłym sezonie na zmianę rower/bieganie) ale za to jestem cięższy o paręnaście kg. Osobiście obstawiałbym na 5-10% wzrost AVG w przeciągu pół roku od przesiadki na SPD.
Artro Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Jakim cudem osiagasz 62 km/h na plaskim majac rower MTB Ludzie na kolarkach tyle wyciskaja, chyba ze masz jakies semi slicki albo co... Ja max to pojade nie wiem, z 55 jak staje na pedalach i krece jak wariat na plaskim i po asflacie... Wogole to dziwne bo u mnie jest taka stroma gora i dluga, ladny nowy asfalt. Roznica wzniesien ogromna, dlugolsc jakies 3-4km i maksymalnie szybko udalo mi sie na niej zjechac 67km/h jeszcze pedalujac z calych sil... Dodam ze masa na zjazdach robi swoje a ja 90kg mam Cos przykoloryzowane, albo masz szosowke
Klosiu Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Artro --> no nie wiem, mam kolarke, i dla mnie 62 km/h po plaskim bez tira jest nie do osiagniecia. Pary nie starcza, bo przelozenia by sie znalazly . Ale moze bros ma noge sprintera
bros Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Artro --> no nie wiem, mam kolarke, i dla mnie 62 km/h po plaskim bez tira jest nie do osiagniecia. Pary nie starcza, bo przelozenia by sie znalazly . Ale moze bros ma noge sprintera Albo uda o obwodzie Waszego pasa Uda zawsze miałem wielkie co najbardziej daje o sobie znać przy zakupie spodni. Na ergometrze też generowałem moc, która dla innych była nieosiągalna. Chcecie porównać do swoich ? 73cm obwodu ... I żeby nie było - akurat na udach nie mam nadmiaru tłuszczu Właściwie to na udach go nie ma ... Tak więc generowanie dużej mocy przez krótki czas przychodzi mi znacznie łatwiej niż większości osób. Gorzej jest z wytrzymałością.
skjaatel Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 No ja na przełożeniu 52x11 i oponach 26x1,5 przy 60 zaczynam młynkować. Koledze chyba licznik ktoś przestawił
bros Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 No ja na przełożeniu 52x11 i oponach 26x1,5 przy 60 zaczynam młynkować. Koledze chyba licznik ktoś przestawił Młynkuje się i to bardzo ale robiąc to płynnie nadal można przyspieszać. Kurde wiecie co ... aż mi głupio. Wychodzi na to, że ściemniam czy coś. Jeżeli tylko do jutra wyschną mi buty po dzisiejszym oberwaniu chmury to pójdę i sprawdzę ile wyciągnę. Tylko ma wiać więc w sumie w żadną stronę ten pomiar nie będzie miarodajny... Może rzeczywiście coś było nie tak z pomiarem, może jechałem z lekkiej górki (chociaż nie sądzę bo jeżdżę tamtędy często), może wiał wiatr w plecy, którego nie czułem a może miałem najlepszy dzień w moim życiu. Nie sprawdzam swojego Vmax co tydzień. Pamiętam, że tyle wtedy pojechałem bo akurat coś mnie naszło żeby pojechać na maxa. Nie róbcie proszę ze mnie bajkopisarza. Naprawdę nie zależy mi na tym żeby ktoś mnie tu podziwiał albo żebym mógł powiedzieć innym jacy to oni nie są słabi. Jeżeli uważacie, że taka prędkość jest nie do osiągnięcia to załóżcie, że udało mi się osiągnąć 50km/h. Nie poczuje się przez to gorzej, bo nie jeżdżę dla wyników. Dla tematu najważniejszy jest wniosek, jaki można wyciągnąć z przesiadki na SPD - przy prędkości (Vmax - 10)km/h na zwykłych pedałach zaczynało mną rzucać i nie dało rady jechać szybciej. Z SPDkami mogę osiągnąć Vmax bo pedałuje się znacznie płynniej co nie wymusza pompowania amortyzatora. Dla samego siebie przy najbliższej okazji sprawdzę jeszcze raz jak szybko mogę pojechać. Wynik może zamieszczę w tym albo innym wątku bez względu na to czy będzie wynosił owo 62km/h czy 52km/h. Z mojej strony tyle Chyba można zakończyć OT.
evo Napisano 29 Czerwca 2009 Autor Napisano 29 Czerwca 2009 Od kilku dni mam SPDki, do tej pory śmigałem na klasycznych i noskach (+ kilka jazd kiedyś na SPD). Dlatego sprawdza sobie swoje średnie prędkości na moich zwyczajowych trasach. Na trasie gdzie najczęsciej testuję, na klasycznych pedałach miałem ostatnimi tygodniami czasy w okolicy 6:15-5:38 min. W zależności czy wypoczęty/nie - wiatr/nie. Trasa niby po okręgu by zminimalizować wpływ wiatru, ale i tak wiatr zwalnia. I powiem tak, do tej pory na SPD miałem czasy 5:57 (średni wiatr) i 6:05 (zmęczony i średni wiatr), więc bez rewelacji. Na trasie dłuższej (30 km) też bez zauważalnej poprawy póki co, średnia około 28,5 km/h. ps. mój zestaw "SPD" pedały m540 (350 g) i buty m086 (795 g) jest o około 230 g cięzszy od klasycznych pedałów (270 g) i butów (650 g).
arroyo Napisano 29 Czerwca 2009 Napisano 29 Czerwca 2009 Ja o średniej prędkości się nie wypowiadam, są lepsze i gorsze dni. Raz pojadę szybciej, innym razem wolniej, inaczej jest przed pracą, po pracy i w dzień wolny, do tego jeszcze dochodzi fakt czy w danym tygodniu jeździłem czy też nie itp. Co do wymiernych korzyści: można naprawdę błyskawicznie się rozpędzić oraz pokonywanie krótkich stromych wzniesień przychodzi znacznie łatwiej (zwłaszcza w terenie), a to dlatego że pedał można ciągnąć, czyli jednocześnie pracują obie nogi zamiast tylko jednej jak to w platformach. Poprawia się również "czucie" roweru, czyli kontrola nad nim. Wpinanie/wypinanie, faktycznie z czasem staje się nawykiem i nie myśli się o tym.
ljar Napisano 30 Czerwca 2009 Napisano 30 Czerwca 2009 Zaczynam odnosić wrażenie, że wam wszystko wzrosło, tylko nie AVG, co jednak się troszkę kłóci A według mnie się nie kłóci. AVS nie zależy od chwilowej mocy jaką możesz wygenerować lecz od ogólnej kondycji, wydolności układu oddechowo-krążeniowego. Jeździsz w SPD-> możesz użyć więcej mięśni do napędu -> ale one też zużywają tlen -> serce i płuca nie są w stanie tego obsłużyć. Może na bardzo długich dystansach, albo przy jeździe na maxa, byłaby już różnica spowodowana rozłożeniem wysiłku na więcej mięśni. W codziennej jeździe nie wykorzystujesz wszystkiego co masz, nie doprowadzasz mięśni go krańcowego zmęczenia. Tyle teoria/przemyślenia. A praktyka po przesiadce na SPD (rok temu) -> AVS praktycznie bez zmian. Przyspieszenie i strome podjazdy -> znaczna poprawa. Wjeżdzałem na Salmopol tydzień po tygodniu bez i z SPD, różnica zauważalna. Szczególnie w stromszych miejscach możliwość wygenerowania większej mocy się przydaje. Dla przykładu podam jeszcze taki paradoks przy pływaniu: szybciej i z mniejszym zmęczeniem pływam kraulem na samych rękach (deska między nogami, aby nie tonęły) niż normalnie. Nogi zużywają nieproporcjonalnie dużo tlenu mając przy tym małą sprawność w generowaniu ruchu do przodu.
Patriota Napisano 30 Czerwca 2009 Napisano 30 Czerwca 2009 Ja tam siadam na mamy krossa to szału dostaje bo koła dlamnie sie nie toczą i ogolnie czuć Kg. O braku spd nie mówie. Ale fakt faktem na zjazdach można prUć i ma sie kontrole nad rowerem. Jak bym nie miał spd to bym na co 2 zjeździe pogubił rower.
TocaS Napisano 3 Lipca 2009 Napisano 3 Lipca 2009 No ja na przełożeniu 52x11 i oponach 26x1,5 przy 60 zaczynam młynkować. Koledze chyba licznik ktoś przestawił Ja na 44x11 osiągnąłem 65 za tirem nie wydawało mi się bym, aż tak młynkował, ale nie zwróciłem na to uwagi. Mało tego obok siebie miałem kumpla na kolarce. Oponki 26x2.0 Kendy Karmy. Oczywiście jazda w SPD, założyłem i nie przejdę już na zwykłe pedały za nic. ..a czy jeżdżę szybciej ? No trudno mi powiedzieć nie zwróciłem na to uwagi, ale sam osobiście słyszałem, że SPD podnosi około 2 km\h . Zaś efekt widzę na podjazdach asfaltowych.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.